Opubilkował videosejm.pl
Brak komentarzy
Pani Marszałek! Panie Ministrze! Panie ministrze, czy z czystej ciekawości albo chociażby dla celów poznawczych, skoro nie dla wszystkich Polaków, policzył pan kiedyś, jaki byłby prawdziwy deficyt, jaka byłaby wysokość deficytu, gdyby wszystkie środki z funduszy celowych były wydatkowane na przykład zgodnie z przeznaczeniem, a więc gdybyśmy nie zamrozili w Funduszu Pracy 7 mld zł, tylko wydali na aktywne formy przeciwdziałania bezrobociu? Z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych 4 mld były przeznaczone na ustawę antykryzysową, Fundusz Ubezpieczeń Społecznych ma zobowiązania na ponad 26 mld zł, w tym z tytułu pożyczek powinien zwrócić do budżetu prawie 19 mld zł. Powinniśmy te pieniądze nie w formie pożyczki, ale w formie wystarczająco wysokiej dotacji dawać na wypłatę emerytur i rent. Doliczmy do tego Krajowy Fundusz Drogowy, który na koniec I kwartału 2013 r. ma zadłużenie ponad 40, ok. 45 mld zł, a otrzymał ostatnio możliwość rolowania swojego zadłużenia, więc pewnie te zobowiązania będą jeszcze większe. Tak naprawdę Krajowy Fundusz Drogowy buduje nam drogi na krechę, panie ministrze, co nie jest budujące. Zastanawiam się, czy pan konkuruje z ministrem Baucem, bo tak jak sobie z grubsza policzyłam, to wygląda na to, że ta dziura budżetowa jest znacznie większa. To są takie finansowe sztuczki, które naprawdę wyjdą nam bokiem.
Teraz chciałabym odnieść się do tej deklaracji, w której mówi się, że te oszczędności, które będą czynione w tym znowelizowanym budżecie, i to, co dzisiaj robimy, nie będzie dotyczyło sfery społecznej. Otóż, panie ministrze, rząd ma taką umiejętność, że coś daje (Dzwonek), a tak naprawdę dając, zabiera. Chciałabym powiedzieć, że podniesienie kryterium dochodowego o 35 zł po 6 latach rządzenia to jest naprawdę wstyd dla tego rządu. Państwo nie zabieracie, ale kompletnie nie uaktualniacie, nie waloryzujcie świadczeń, które należą się tym Polakom, którzy albo są bezrobotni, albo zupełnie sobie z tą trudną kryzysową rzeczywistością nie radzą i kompletnie nie mają pojęcia o czym mówi w diagnozie społecznej prof. Czapiński, że 80% Polaków jest zadowolonych z sytuacji w Polsce. Dziękuję. (Oklaski)