Strona którą oglądasz dotyczy poprzedniej kadencji sejmu. Aktualne informacje znajdziesz tutaj
Oświadczenia.


Poseł Marek Poznański:

    Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Nie przypuszczałem, że w tej Izbie pierwsze moje oświadczenie będzie dotyczyło słów napisanych przez jednego z posłów Prawa i Sprawiedliwości, posła Stanisława Piętę, który niedawno był na sali. Szkoda, że już go nie ma. Napisał on na swoim portalu społecznościowym, cytuję: Narodowa Deratyzacja Polski - ogólnopolska akcja oczyszczania kraju z lewackiej hołoty. Zastanawiałem się nad tymi słowami, a tych słów i zdań było znacznie więcej. Nie będę tutaj wszystkich cytował, bo szkoda czasu. Czy jest to normalne? Czy poseł Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej powinien wymawiać takie słowa? Czy mu to przystoi? Czy reprezentuje swoich obywateli?

    (Poseł Waldemar Andzel: Oczywiście.)

    Takimi słowami, panie pośle? Mówi pan: oczywiście. Czy to jest normalne? W taki zawoalowany sposób nawoływał do fizycznej, można powiedzieć, likwidacji politycznych konkurentów. Nieraz w historii to się zdarzało i zdarza się ponownie. Poprzez to oświadczenie reaguję na te słowa. Poprzez to oświadczenie i poprzez kolor mojego dzisiejszego ubioru - kolor czerwony. Sami internauci na forach internetowych - i to powtarzało się wielokrotnie - ochrzcili posła Prawa i Sprawiedliwości Stanisława Piętę PiS-owską kopią Breivika. Breivik też w Internecie... (Poruszenie na sali) Pani poseł, nie ma co się śmiać, to są poważne zdania, które napisał poseł tej Izby.

    (Poseł Jacek Osuch: Nie przystoi w taki sposób mówić, porównywać.)

    Zaraz będzie pan mógł odnieść się do moich słów.

    Czy poseł katolik, konserwatysta, za jakiego uważa się poseł Stanisław Pięta, poseł prawicowej partii, powinien pisać takie słowa? Czy państwo reprezentujecie naukę Jezusa Chrystusa, który mówił, żeby kochać swoich wrogów? A wy co robicie?

    Ktoś mnie dzisiaj zapytał, dlaczego nie złożę wniosku do Komisji Etyki Poselskiej. Nie ma sensu, żadnego sensu. Jestem młodym parlamentarzystą, ale już zobaczyłem, to jest odbijanie się od ściany. Co z tego, że zostanie ktoś ukarany jakimś upomnieniem? Powinny być kary finansowe, tak jak mówiła pani marszałek Ewa Kopacz, że chce to wprowadzić. Z niecierpliwością czekam, kiedy to będzie wprowadzone, żeby każdy poseł czy każda posłanka odpowiadali finansowo, bo to jest największy bat na każdego z nas za takie słowa, czy to w przypadku mówienia z tej trybuny czy pisania czegoś w Internecie. Dzisiaj na sercu mam trzy razy stop: stop polityce nienawiści, stop pseudokatolikom, stop politycznym Breivikom.

    Na koniec chciałbym jeszcze zacytować słowa posła Stanisława Pięty z jego portalu społecznościowego, sprzed około sześciu godzin: Czy Stefan Niesiołowski odpłynął już tak daleko w krainę nienawiści i absurdu, że nie ma poczucia śmieszności?

    Czy osoba, która to samo czyni, może oceniać innych? Nie mi to oceniać.

    Chciałbym państwu jeszcze zacytować słowa z serwisu politykier.pl: Jest to o tyle ciekawe, że partia, której członek zginął wskutek eskalacji języka nienawiści, sama przymyka na jego używanie oko w swoich szeregach. Szanowni państwo, nikogo nie chcę z tej trybuny pouczać, ale czy osoba, która jest w partii prawicowej, powinna wypowiadać takie słowa? Czy to jest normalne? Czy nie można dochodzić w dyskusji do jakiegoś konsensusu, wspólnie, dbając o swoje jakby partyjne interesy, tylko trzeba obrzucać się błotem? Dziękuję bardzo. (Oklaski)



Poseł Marek Poznański - Oświadczenie z dnia 11 lipca 2012 roku.


50 wyświetleń

Zobacz także: