poselski projekt ustawy o uzgodnieniu płci zainicjonowany przez Annę Grodzką został przegłosowany w Sejmie. Koalicja rządząca przyjęła ustawę, zgodnie z którą płeć nie będzie już traktowana przez prawo jak coś przyrodzonego biologicznie, ale jako kategoria kulturowa. Jeżeli ten akt prawny wejdzie w życie, do zmiany płci wystarczą dwie opinie: seksuologa i psychiatry, albo opinie wydane przez jednego lekarza i psychologa. Dodatkowo nie jest wymagane, aby wnioskodawca zmiany płci przeszedł terapię hormonalną. Ponadto to on sam może wybrać dowolnych lekarzy, nie zostaną oni narzuceni odgórnie przez sąd. Natomiast organ wymiaru sprawiedliwości nie będzie nawet zobowiązany do weryfikacji orzeczeń wydanych przez lekarzy.

W związku z powyższym zwracamy się do Pana Ministra z następującymi pytaniami:

1. Jak w praktyce będzie wyglądał cały proces zmiany płci, jeżeli ustawa o uzgodnieniu płci wejdzie w życie?
2. Czy ustawa ta, zdaniem ministerstwa, nie upraszcza zbytnio procedur prawnych dotyczących uzgodnienia płci i tym samym nie będzie zachęcać do nadużyć?
3. Czy wprowadzenie tego rozwiązania nie będzie sposobem na zawieranie małżeństw przez osoby tej samej płci, skoro nawet po wydaniu orzeczenia sądu nie będzie konieczna ingerencja medycznej u wnioskodawcy?

Z poważaniem

Jan Warzecha

Bogdan Rzońca