Strona którą oglądasz dotyczy poprzedniej kadencji sejmu. Aktualne informacje znajdziesz tutaj

W odpowiedzi na interpelację pana Grzegorza Matusiaka posła na Sejm RP nr. 34677 z dnia 25 września 2015 r. dotyczącą projektu rozporządzenia Ministra Gospodarki zmieniającego rozporządzenie Ministra Gospodarki z dnia 20 września 2001 r. w sprawie bezpieczeństwa i higieny pracy podczas eksploatacji maszyn i innych urządzeń technicznych do robót ziemnych, budowlanych i drogowych (Dz. U. Nr 118, poz. 1263) uprzejmie informuję, co następuje.

Ad.1 Jakie kompetencje w zakresie eksploatacji maszyn budowlanych posiada Przemysłowy Instytut Motoryzacji i na jakiej podstawie wybrano instytucję, której statutowym celem działania jest prowadzenie prac naukowych zakresu: motoryzacji, doskonalenia pojazdów, poprawy bezpieczeństwa ruchu drogowego, alternatywnych źródeł zasilania pojazdów oraz paliw, biopaliw i odnawialnych zasobów energii?

Przemysłowy Instytut Motoryzacji jest zasłużoną placówką badawczo-rozwojową działającą w obszarze motoryzacji. Posiada kadrę naukową o wysokich kompetencjach z zakresu szeroko rozumianych konstrukcji mechanicznych i silników. Są to w większości absolwenci tego samego wydziału Samochodów i Maszyn Roboczych Politechniki Warszawskiej co zatrudnieniu w IMBIGS. Maszyny budowlane stanowią niewątpliwie pewną specyficzną podgrupę maszyn mechanicznych zmotoryzowanych. Część z nich jest więc maszynami budowlanymi i jednocześnie pojazdami mechanicznymi dopuszczanymi do ruchu drogowego. Zarówno IMBIGS jak i PIMOT są placówkami nadzorowanymi przez Ministra Gospodarki. Powyższe stanowiło przesłankę do oceny, iż zadania wykonywane dotychczas przez IMBIS nie przerastają możliwości ich realizacji przez PIMOT.

Ad.2 Czy równoległa realizacja tych samych zadań wynikających z §23 i §26 ust. 3 rozporządzenia 2001 r. nie zdezorientuje zainteresowanych, jakimi są operatorzy?

Uprzejmie informuję, że zmiany w §23 i §26 ust. 3 skutkują tym, że dotychczas obok jedynego podmiotu upoważnionego do wykonywania określonych w rozporządzeniu czynności będzie ustanowiony drugi podmiot. Rozwiązanie to dałoby zainteresowanym operatorom możliwość wyboru instytucji. Wyrażam przekonanie, że taka zmiana nie powinna „zdezorientować” operatorów.

Ad.3 Czy skupiając się na postępie technicznym maszyn nie pominięto czynnika ludzkiego, który jest zdecydowanie częściej zawodny niż technologia?

Ad.4 Dlaczego proponowana zmiana tylko usuwa maszyny stare już nie funkcjonujące na placach budów, a nie reguluje pojawienia się nowych?

W pierwszej kolejności pragnę zwrócić uwagę Pana Posła, że przedmiotowe rozporządzenie nie jest jedynym narzędziem służącym poprawianiu bezpieczeństwa i higieny pracy. Na każdym pracodawcy ciąży obowiązek prawny zapewnienia warunków pracy, które będą minimalizowały skutki zagrożeń i których wyeliminowanie jest jednocześnie praktycznie niemożliwe. Jest to rozbudowany system przepisów kodeksu pracy oraz aktów wykonawczych. Według danych Centralnego Instytutu Ochrony Pracy pracodawca w branży budowlanej z zakresu bhp winien wyć zaznajomiony z 12-ma ustawami, 63-ma rozporządzeniami i 4-ma obwieszczeniami. W szczególności pracodawca ma obowiązek przeszkolić pracowników z zasad bhp, sporządzić i zapoznać pracownika z instrukcją oceny ryzyka zawodowego oraz instrukcją wykonywania pracy na danym sprzęcie. Przedmiotowe rozporządzenie dodatkowo zaostrza rygory pracy z wykorzystaniem maszyn umieszczonych w tym rozporządzeniu. Umieszczenie urządzenia na wykazie oznacza w konsekwencji, że osoba zainteresowana pracą z wykorzystaniem tego urządzanie jest zobowiązana do posiadania uprawnienia, którego uzyskanie wymaga odbycia obligatoryjnego szkolenia, o standardach programowych ustalanych przez IMBIGS, oraz zdania stosownego egzaminu. Z drugiej strony dla pracodawcy oznacza to, oprócz wyżej wymienionych obowiązków z kodeksu pracy, obowiązek sprawdzenie przed dopuszczeniem do pracy z daną maszyną, czy dana osoba posiada wyżej wymienione uprawnienia. W tej sytuacji istnieje swego rodzaju konflikt interesów miedzy ośrodkami szkoleniowymi zainteresowanymi możliwie szeroką gamą obligatoryjnych szkoleń a pracownikami i pracodawcami, którzy biorą pod uwagę także koszt związany z możliwością wykonywania danej pracy.

Rozważając kwestię stopnia zagrożenia wynikającego z eksploatowania maszyn uprzejmie informuję, że brane były także pod uwagę statystyki wypadkowości. W ten sposób możliwe było zobiektywizowanie stopnia wpływu czynnika ludzkiego oraz skali problemu. Z drugiej strony nie można pominąć głosu pracodawców oraz pracowników, którzy zwracają uwagę na bariery związane z dostępem do rynku pracy. Niewątpliwie przedmiotowe rozporządzenie stwarza takie bariery. W tej sytuacji konieczne jest, aby treść rozporządzenia była adekwatna do realnych zagrożeń w kontekście kosztów ponoszonych w celu minimalizowania potencjalnych skutków ich zaistnienia.