W kontekście tej dramatycznej sytuacji zwracam się z następującymi pytaniami:
- Dlaczego w świetle przepisów prawa prowadzenie działalności gospodarczej można łączyć z nazwą „szkoła”, która sama z siebie jest kojarzona z placówkami oświatowymi i może wprowadzać w błąd rodziców posyłających swoje dzieci na zajęcia do takich placówek?
- Czy w świetle tej sytuacji, biorąc pod uwagę nadchodzący nowy rok szkolny, który jest też czasem, gdy rodzice zapisują swoje dzieci na różne zajęcia, nie należałoby przeprowadzić kampanii informacyjnej, z wykorzystaniem kuratoriów oświaty i samorządowych placówek oświatowych, które zwrócą uwagę rodziców na ten problem?
- Czy nie należałoby w szybkim trybie legislacyjnym podjąć działania zmieniające przepisy prawa w taki sposób, by skutecznie chronić dzieci biorące udział w zajęciach pozalekcyjnych w różnych placówkach?