Strona którą oglądasz dotyczy poprzedniej kadencji sejmu. Aktualne informacje znajdziesz tutaj

   Szanowny Panie Ministrze! Wiadomo, że siatkówka jest jedną z najpopularniejszych dyscyplin w naszym kraju. Jesteśmy bardzo dobrzy w tej dziedzinie sportu, o czym świadczą osiągnięcia klubów sportowych oraz sukcesy reprezentacji Polski na arenie światowej. Uhonorowaniem tych wszystkich sukcesów była dla nas tegoroczna organizacja mistrzostw świata w piłce siatkowej. To wielkie wyróżnienie napawa dumą naszych rodaków, tym bardziej że mistrzami świata w tej dyscyplinie sportowej została nasza reprezentacja.

   Wspominam o tym z powodu zakodowanej transmisji tych ważnych dla nas wydarzeń. Niestety polscy kibice przed telewizorami, pomimo płacenia abonamentów rtv, zostali pozbawieni przeżywania wielkich emocji podczas mundialu siatkarskiego. Jedynie abonenci płatnego kanału Polsatu mogli przeżywać przed wielkim ekranem zmagania naszych siatkarzy.

   Na długo przed siatkarskimi mistrzostwami z powodu wspomnianego zdarzenia powstał szum i słowna przepychanka między Telewizją Polską a Polsatem. W spór wokół całej akcji włączyły się kolejne podmioty, które pośrednio lub bezpośrednio zaangażowane były w samą imprezę. Swoje oświadczenie wystosowało również Pana ministerstwo, którym Pan kieruje, gdzie mocno podkreśla, że ˝nie jest organizatorem mistrzostw świata w piłce siatkowej mężczyzn Polska 2014 ani nie jest właścicielem praw telewizyjnych do pokazywania tej imprezy. Nie ma zatem możliwości, by w jakikolwiek sposób mogło wpłynąć na transmisję meczów w kanałach otwartych˝. Panie Ministrze, Pana resort był pośrednio, a nawet bezpośrednio zaangażowany w turniej, bowiem finansował drużynę narodową i jej przygotowania do mistrzostw świata. Według powyższego nasuwa się jednoznaczne stwierdzenie mówiące o tym, iż publiczne pieniądze, które są pieniędzmi podatników, wydane na biało-czerwonych w żaden sposób nie zwróciły się do osób płacących podatki i abonament rtv, ponieważ, jak już wspomniałem wcześniej, władze naszego państwa nie zadbały, abyśmy mogli oglądać transmisję w telewizji publicznej.

   W oświadczeniu przygotowanym przez Ministerstwo Sportu i Turystyki czytamy, iż ˝Resort sportu i turystyki sfinansował przygotowania siatkarzy do mundialu w kwocie trzech milionów złotych. Kwota ta w całości musi zostać przeznaczona na cele sportowe i szkoleniowe, mające na celu jak najlepsze przygotowanie naszej reprezentacji do mistrzostw świata w Polsce. Co roku siatkówka jako dyscyplina otrzymywała z budżetu Ministerstwa Sportu i Turystyki ponad 30 milionów złotych, tylko w tym roku jest to kwota ponad 31 milionów złotych, a w ostatnich 4 latach (2010-2014) jest to kwota ponad 103 milionów złotych!˝ - liczby podane przez ministerstwo robią wrażenie.

   Jak czytamy dalej, ˝na samą imprezę MSiT przekazał kwotę dotacji w wysokości 3 500 000 złotych. Na mocy obowiązującego prawa kwoty te zostały przekazane Polskiemu Związkowi Piłki Siatkowej. Środki z przyznanej dotacji na mistrzostwa świata można przeznaczyć m.in. na: wynajem obiektów wraz z kosztami wynikającymi z wymogów określonych przepisami o bezpieczeństwie imprez masowych; pokrycie kosztów organizacji imprezy określonych wymogami przepisów międzynarodowych federacji sportowych, organizację transportu zawodników, osób towarzyszących, gości, sprzętu czy koszty produkcji sygnału emisyjnego TV lub inne formy prezentacji imprezy, w szczególności filmy, wideoklipy, audycje radiowe. Decyzja, na który z celów zostanie przeznaczona dotacja, należy w tym przypadku jedynie do Polskiego Związku Piłki Siatkowej, nie zaś do Ministerstwa Sportu i Turystyki. Należy jednocześnie podkreślić fakt, że w lipcu 2013 roku podczas uzgodnień nad rozporządzeniem Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji finały i półfinały oraz mecze z udziałem reprezentacji Polski siatkarzy i siatkarek rozgrywane w ramach mistrzostw świata i Europy zostały wskazane jako ważne wydarzenia o dużym stopniu zainteresowania społecznego, mające wpływ na życie społeczne, gospodarcze i polityczne˝ - skoro tak, to dlaczego ministerstwo nie zadbało, żeby jak największa ilość kibiców mogła brać w nich udział?

   Według ministerstwa ˝decyzja, na który z celów zostanie przeznaczona dotacja, należy w tym przypadku jedynie do Polskiego Związku Piłki Siatkowej, nie zaś do Ministerstwa Sportu i Turystyki˝, więc należy rozumieć, że ministerstwo daje, ale w sumie jest im obojętne na co?

   Szanowny Panie Ministrze, cała sytuacja jest dla mnie daleko idącym nieporozumieniem. A powyższe oświadczenie nie jest żadnym, podkreślę, żadnym usprawiedliwieniem powyższej sytuacji. Ciężko uwierzyć w fakt, że państwo daje środki i nie ma żadnego wpływu na ich przeznaczenie, tym bardziej nie interesuje go, jak zostanie zorganizowana impreza o takiej randze jak mistrzostwa świata odbywające się w Polsce.

   W związku z powyższym zwracam się do Pana Ministra z prośbą o odpowiedzi na moje pytania:

   1. Jakie spółki Skarbu Państwa wsparły finansowo mistrzostwa siatkarskie?

   2. Które samorządy wsparły organizację mistrzostw?

   3. Czy z budżetu państwa wydatkowano tylko taką kwotę, o której wspomniano w oświadczeniu, czy była ona inna? Jeśli tak, to ile budżet państwa zainwestował w organizację mistrzostw?

   4. Dlaczego Telewizja Polska nie została dopuszczona do transmisji mistrzostw siatkarskich 2014?

   5. Czy nie zauważa Pan Minister zaniedbania, wywołując to niepotrzebne poruszenie?

   Z poważaniem

   Poseł Grzegorz Tobiszowski

   Ruda Śląska, dnia 8 października 2014 r.