Strona którą oglądasz dotyczy poprzedniej kadencji sejmu. Aktualne informacje znajdziesz tutaj

   Szanowna Pani Premier! Zasada pewności prawa jest jedną z podstawowych reguł funkcjonowania demokratycznego państwa prawa. Zgodnie z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego z dnia 19 marca 2007 r. (K 47/05) charakteryzuje się ona możliwością przypisania prawu zespołu cech, które zapewniają obywatelowi danego państwa bezpieczeństwo prawne, czyli umożliwiają mu decydowanie o swoim postępowaniu w oparciu o pełną znajomość przesłanek działania organów państwowych oraz konsekwencji prawnych, jakie jego działania mogą za sobą pociągnąć. W takich warunkach jednostka może zarówno przewidzieć, jasno określić konsekwencje poszczególnych zachowań i zdarzeń na gruncie obowiązującego w danym czasie systemu prawnego, jak też oczekiwać, że prawodawca w pewnym momencie nie zmieni ich w sposób arbitralny. Tym bardziej konsekwencji tych nie mogą dowolnie modyfikować (zwłaszcza rozszerzać) organa władzy wykonawczej.

   Tymczasem stale mamy do czynienia ze stosowaniem nowych, niekorzystnych dla podatników interpretacji istniejących przepisów prawa podatkowego przez urzędników podległych ministrowi finansów. Innymi słowy, pewne sfery działalności, które dotychczas nie podlegały opodatkowaniu, nagle, i to bez zmiany obowiązujących norm, w opinii pracowników resortu zaczęły rodzić zobowiązania podatkowe. Wiąże się to nie tylko z dolegliwościami czy wręcz szkodami dla wielu polskich podmiotów gospodarczych, lecz również z poważnymi stratami dla budżetu państwa. W ostatnim czasie przedstawione wyżej zjawisko dotknęło producentów pojazdów sanitarnych oraz spirytusu przemysłowego.

   W pierwszym przypadku trzeba pamiętać, że polskie ambulanse są nie tylko tańsze, lecz także znacząco lepsze pod względem jakościowym od produkowanych za granicą. Wcześniej od karetek jako od pojazdów specjalistycznych nie trzeba było odprowadzać podatku akcyzowego. I choć przepisy się nie zmieniły, to zmieniła się ich interpretacja stosowana przez Służbę Celną, której funkcjonariusze z dnia na dzień zaczęli żądać zapłaty akcyzy od całkowitej wartości pojazdów, łącznie z zamontowanym w nich wyposażeniem medycznym, wraz z rzekomymi zaległościami, sięgającymi pięciu lat wstecz. Dla urzędników ambulans nie jest już pojazdem specjalistycznym, ale osobowym, więc podatek się należy. Producenci pojazdów sanitarnych postanowili bronić swoich interesów. W sprawie poboru akcyzy od sprzętu medycznego wypowiedział się Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gliwicach, który wydając wyrok w styczniu tego roku, uznał, iż opisywane działania ˝doprowadziły w istocie do nieuprawnionego poszerzenia katalogu wyrobów akcyzowych, a tym samym do naruszenia art. 217 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej, stanowiącego, że nakładanie podatków (...) następuje w drodze ustawy˝.

   Gdy przyjrzeć się sytuacji producentów spirytusu przeznaczonego do celów przemysłowych, to przedstawia się ona analogicznie. W 2013 r. okazało się, że liczne polskie firmy wytwarzające skażony alkohol będą musiały zapłacić niby zaległy podatek akcyzowy, którego dotychczas nikt nie wymagał, pomimo że ustawodawstwo w tej materii się nie zmieniło. Podlegli wiceministrowi finansów Jackowi Kapicy celnicy zaczęli nagle twierdzić, że dotychczasowe procedury stosowano niewłaściwie i przemysłowy spirytus powinien być jednak opodatkowany. Nowa interpretacja prawa w praktyce uniemożliwia w Polsce skażanie alkoholu do celów przemysłowych przy jednoczesnym dopuszczeniu importu skażonego spirytusu z zagranicy w zasadzie bez żadnych ograniczeń. Taka wykładnia może doprowadzić do upadłości polskich przedsiębiorców branży spirytusowej, a tym samym pomóc podmiotom zagranicznym zawładnąć krajowym rynkiem, co w dalszej perspektywie będzie skutkowało ogromnymi stratami dla budżetu państwa. Zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa w tym zakresie złożył już do prokuratury Związek Przedsiębiorców i Pracodawców.

   W związku z powyższym zwracam się do Pani Premier z prośbą o wnikliwe zbadanie opisanej sprawy oraz o udzielenie odpowiedzi na następujące pytania:

   1. Co spowodowało tak diametralną zmianę interpretacji przepisów podatkowych, stosowanej przez urzędników podległych ministrowi finansów?

   2. W jakiej wysokości planowane dochody mogą przynieść Skarbowi Państwa przedstawione powyżej działania?

   3. Czy Ministerstwo Finansów przeprowadziło analizę możliwych negatywnych skutków społecznych nagłego żądania od polskich podmiotów gospodarczych rzekomo zaległych należności podatkowych, a jeśli tak, to jak przedstawiają się jej wyniki?

   Pozdrawiam

   Poseł Jerzy Szmit

   Warszawa, dnia 1 października 2014 r.