Strona którą oglądasz dotyczy poprzedniej kadencji sejmu. Aktualne informacje znajdziesz tutaj

   Szanowny Panie Ministrze! Resort zdrowia zapewniał społeczeństwo o prawnym uregulowaniu do końca 2013 r. sprawy dotyczącej powszechnego dostępu do znieczulenia dla kobiet rodzących. Jednakże w dalszym ciągu brak jest jasnych przepisów normalizujących tę kwestię. Opracowanie i wdrożenie do życia projektu pn. ˝Rodzenie bez bólu˝ miało być początkiem komfortowej sytuacji przyszłych mam. Na chwilę obecną większość szpitali w Polsce reguluje sprawę znieczuleń dla rodzących kobiet według własnych wewnętrznych zasad.

   Polityka Narodowego Funduszu Zdrowia pozwala na znieczulenie tylko wtedy, gdy przemawiają za tym względy medyczne. Subiektywne odczuwanie bólu nie ma tutaj znaczenia. Znieczulenie zewnątrzoponowe uważane jest na świecie za świadczenie standardowe wchodzące do podstawowego koszyka bezpłatnych usług medycznych. W Polsce jak dotąd nie wliczono tej usługi do standardowego pakietu świadczeń medycznych, mimo iż poród zakwalifikowany jest do świadczeń gwarantowanych, co oznacza, że zabiegi związane z nim są bezpłatne dla wszystkich ubezpieczonych. Należy również pamiętać, że wszystkie kobiety w okresie ciąży, porodu i połogu mają prawo do korzystania ze świadczeń opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych.

   Położnicy i anestezjolodzy są zgodni co do tego, że najskuteczniejszą i niosącą najmniejsze ryzyko powikłań metodą łagodzenia bólu porodowego jest znieczulenie zewnątrzoponowe, czyli podanie do przestrzeni zewnątrzoponowej kręgosłupa leku miejscowo znieczulającego. Dzięki temu ból jest słabiej odczuwany, a przy tym pacjentka może aktywnie uczestniczyć w porodzie.

   Z ankiet przeprowadzonych w latach 1990 i w 2002 przez prof. Ewę Mayzner-Zawadzką, wówczas konsultanta krajowego w dziedzinie anestezjologii i intensywnej terapii, wynika, że ok. 25% kobiet nie potrzebuje żadnych zabiegów uśmierzających ból, 40%-60% rodzących może wymagać takiego wsparcia, a kolejne 25% kobiet nie może się bez niego obyć. W takich przypadkach niepodanie znieczulenia może nie tylko wywołać traumę u matki, ale i być szkodliwe dla dziecka. Jeśli pacjentka z powodu nasilenia bólu nie współpracuje, może to doprowadzić do wydłużenia porodu, a przez to gorszej kondycji urodzeniowej noworodka.

   Z tych względów w Europie Zachodniej znieczulenie zewnątrzoponowe to usługa powszechna i najczęściej refundowana przez państwo. Przykładów nie trzeba daleko szukać. W krajach takich jak Wielka Brytania czy Finlandia znieczuleniu poddaje się od 60% do 80% rodzących, nieco mniej w Grecji, Hiszpanii, Portugalii i we Włoszech. W Polsce przyjęta przez Narodowy Fundusz Zdrowia definicja porodu siłami natury nie uwzględnia bezpłatnego znieczulenia. Mają do niego prawo tylko kobiety cierpiące na poważne schorzenia, np. takie jak cukrzyca, wady wzroku oraz pacjentki, u których lekarze spodziewają się komplikacji porodowych.

   Według NFZ wskazania do zastosowania znieczulenia są wyłącznie medyczne. Z tego płynie wniosek, że życzenie pacjentki powodowane bólem, którego natężenia nie można zmierzyć w sposób obiektywny, nie może zostać uwzględnione. Od czasu gdy NFZ wprowadził obostrzenia, dramatycznie spadła liczba porodów ze znieczuleniem.

   Za uśmierzenie bólu porodowego na życzenie trzeba u nas zapłacić od 400 zł do 700 zł, ale ta opłata nie oznacza, że znieczulenie się otrzyma. Szpitale nie są w stanie zapewnić wystarczającej liczby anestezjologów, którzy są potrzebni również na innych oddziałach szpitalnych. Jak wspomniano już wcześniej, niepodanie znieczulenia może nie tylko wywołać traumę u matki, ale też być szkodliwe dla dziecka.

   W zakontraktowanej przez NFZ cenie porodu teoretycznie zawarte są wszystkie procedury z tym związane, a więc domyślnie również koszty znieczulenia zewnątrzoponowego. Niestety, ta procedura nie została wyszczególniona w dokumentacji. Kwoty przekazywane szpitalom za poród nie wystarczają na zrefundowane kosztów znieczulenia. Efekt jest taki, że szpitale traktują znieczulenie jako usługę ponadstandardową.

   W związku z przedstawioną sytuacją zwracam się do Pana Ministra z następującymi pytaniami:

   1. Na jakim etapie znajdują się obecnie prace związane z projektem dotyczącym wprowadzenia w życie przepisów umożliwiających bezpłatny i nieograniczony dostęp do znieczulenia zewnątrzoponowego przy porodzie?

   2. Dlaczego konsultacje medyczne w tej sprawie nie zostały do tej pory zakończone i dlaczego nadal nie wiadomo nic o ich dotychczasowych wynikach?

   3. Na kiedy ministerstwo przewiduje wprowadzenie w życie nowych zapisów dotyczących powszechnego i bezpłatnego dostępu dla kobiet do znieczulenia zewnątrzoponowego przy porodach?

   Z poważaniem

   Poseł Małgorzata Sekuła-Szmajdzińska

   Warszawa, dnia 31 lipca 2014 r.