Szanowny Panie Ministrze! Obecne przepisy prawne w praktyce zapewniają samowolnym użytkownikom gruntów rolnych bezkarność. Instytucje publiczne nieskutecznie walczą z tym procederem - uważa Najwyższa Izba Kontroli.
Z wyliczeń NIK wynika, że na terenie 19 skontrolowanych jednostek w latach 2009-2013 do kasy państwa nie wpłynęło 30 mln zł opłat za korzystanie z gruntów państwowych. Proceder ten pozwalał na otrzymanie dopłat unijnych, które zostały przekazane na te grunty w wysokości 76 mln zł.
Zdaniem NIK przepisy prawa nie pomagają też tym instytucjom publicznym, które decydują się na podjęcie działań prawnych w celu odzyskania ziemi. Kontrola pokazała, że próby kierowania takich spraw do innych organów kończyły się niepowodzeniem. Postępowania trwały po kilka lat. Próby poinformowania organów ścigania również kończyły się niepowodzeniem z powodu braku odpowiednio dolegliwych sankcji prawnych zarówno w Kodeksie karnym, jak i Kodeksie wykroczeń.
W związku z zaistniałą sytuacją zwracamy się do Pana Ministra z pytaniami:
1. Czy ministerstwo zamierza wprowadzić zmiany ustawy o gospodarowaniu nieruchomościami rolnymi, aby wykluczyć z przetargów użytkowników zajmujących ziemię bez umowy?
2. Czy ministerstwo planuje podjąć pracę nad zmianą ustawy o płatnościach bezpośrednich w taki sposób, aby osoba niebędąca właścicielem musiała wskazać inny tytuł prawny, na podstawie którego użytkuje ziemie i w związku z tym ubiega się o dopłaty unijne?
3. Jak ministerstwo odnosi się do zarzutów NIK?
Z poważaniem
Poseł Maciej Orzechowski
oraz grupa posłów
Warszawa, dnia 28 lipca 2014 r.