Strona którą oglądasz dotyczy poprzedniej kadencji sejmu. Aktualne informacje znajdziesz tutaj

   Szanowny Panie Ministrze! Nie tak dawno zakończył się okres prezydencji Litwy w Radzie Unii Europejskiej, którego hasłem przewodnim było ˝Wiarygodna, rozwijająca się i otwarta Europa˝. Wielu ludziom hasło to dawało nadzieję na przebudowę litewskiego podejścia wobec kwestii narodowościowych z cały czas obowiązującego tam modelu prześladowań i nienawiści etnicznej na model oparty o najlepsze europejskie tradycje poszanowania odmienności narodowościowej, etnicznej i kulturowej. Niestety kwestia ta nie doczekała się tak naglącego rozwiązania czy chociażby debaty. Mimo głosów padających otwarcie na forum Parlamentu Europejskiego z ust europarlamentarzystów, wątek ten został przemilczany.

   Niestety, problemy mają to do siebie, że nie znikają samoistnie przez to, że się o nich zwyczajnie nie rozmawia. Takim pomijanym problemem jest od lat narastający konflikt między ludnością o polskim rodowodzie mieszkającą na terytorium administracyjnie podległym Republice Litewskiej a władzą w tym państwie. Powtarzające się dewastacje symboli polskości na tych ziemiach, okazywanie Polakom jawnej wrogości i, co najbardziej bulwersujące, finansowe ich karanie za używanie języka polskiego... Artykuł 13 ust. 2 Traktatu o przyjaznych stosunkach i dobrosąsiedzkiej współpracy zawartego między Rzecząpospolitą Polską a Republiką Litewską w dniu 26 kwietnia 1994 r. wprost stwierdza, iż: Osoby należące do mniejszości polskiej w Republice Litewskiej, czyli osoby posiadające obywatelstwo litewskie, które są polskiego pochodzenia albo przyznają się do narodowości, kultury lub tradycji polskiej oraz uznają język polski za swój język ojczysty, a także osoby należące do mniejszości litewskiej w Rzeczypospolitej Polskiej, czyli osoby posiadające obywatelstwo polskie, które są litewskiego pochodzenia albo przyznają się do narodowości, kultury lub tradycji litewskiej oraz uznają język litewski za swój język ojczysty, mają prawo indywidualnie lub wespół z innymi członkami swej grupy do swobodnego wyrażania, zachowania i rozwijania swej tożsamości narodowej, kulturowej, językowej i religijnej bez jakiejkolwiek dyskryminacji i przy zachowaniu pełnej równości wobec prawa. Uszczegółowieniem tego zapisu jest następny artykuł traktatu, który przewiduje między innymi gwarancję swobodnego posługiwania się językiem mniejszości narodowej w życiu prywatnym i publicznie czy też używania swych imion i nazwisk w brzmieniu języka mniejszości narodowej. Niestety zapis ten jest martwy i pozostaje niczym więcej, jak tylko pustą deklaracją. Republika Litewska w tym traktacie zobowiązała się również powstrzymać od jakichkolwiek działań mogących doprowadzić do asymilacji członków mniejszości narodowej wbrew ich woli oraz zgodnie ze standardami międzynarodowymi powstrzymać się od działań, które prowadziłyby do zmian narodowościowych na obszarach zamieszkałych przez mniejszości narodowe. W kontekście polityki eliminowania języka polskiego i polskości bezpośrednio (nazwy administracyjne czy nazwiska) i pośrednio (chroniczne uszczuplanie używania języka ojczystego w szkołach z polskim językiem nauczania i zmuszanie uczniów do używania języka litewskiego) nietrudno o wrażenie, że strona litewska nie tylko nie wywiązuje się z postanowień zawartej umowy międzynarodowej, a wręcz świadomie podejmuje działania wbrew jej zapisom.

   Działania prowadzone przez władze Republiki Litewskiej wobec polskiej mniejszości w tym kraju szczegółowo analizowało Stowarzyszenie ˝Wspólnota Polska˝ w raporcie przygotowanym w 2009 r. i podpisanym przez świętej pamięci Macieja Płażyńskiego, gdzie w zdaniu podsumowania stwierdza się, iż Litwini ˝od kilkunastu lat prowadzą politykę zmierzającą do depolonizacji Wileńszczyzny. Niedostrzeganie tego jest naiwnością˝. W ten trend idealnie wpisuje się osłabianie ekonomicznego potencjału polskiej mniejszości narodowej przez nękanie jej przedstawicieli dotkliwymi karami finansowymi, vide: Lucyna Kotłowska (dyrektor administracji samorządu rejonu wileńskiego) - grzywna w wysokości 2000 litów, czy Bolesław Daszkiewicz (dyrektor administracji samorządu rejonu solecznickiego) - grzywna w wysokości 43 400 litów (!).

   Wobec powyższego zapytuję Pana Ministra:

   Czy zgodnie z art. 8 Traktatu o przyjaznych stosunkach i dobrosąsiedzkiej współpracy zawartego między Rzecząpospolitą Polską a Republiką Litewską w dniu 26 kwietnia 1994 r. odbywa Pan regularne konsultacje z Pana odpowiednikiem na Litwie?

   Czy przedmiotem tych konsultacji są sprawy mniejszości polskiej na terytorium administracyjnie podlegającym władzy Republiki Litewskiej?

   Czy Ministerstwo Spraw Zagranicznych prowadzi jakiekolwiek działania zmierzające do wyegzekwowania od Republiki Litewskiej przestrzegania postanowień wyżej wymienionego traktatu?

   Czy Pan Minister planuje zająć oficjalne stanowisko wobec tak jawnych działań dyskryminacyjnych wymierzonych w polską mniejszość narodową na Litwie? Jeżeli tak, to kiedy można się spodziewać takiego stanowiska?

   Czy zostaną podjęte jakieś kroki przewidziane prawem międzynarodowym w odpowiedzi na taką a nie inną postawę Republiki Litewskiej?

   Czy, a jeżeli tak, to jakiego rodzaju, pomoc jest udzielana przez władze Rzeczypospolitej Polskiej prześladowanej polskiej mniejszości narodowej na Litwie?

   Z poważaniem

   Poseł Dorota Arciszewska-Mielewczyk

   Gdynia, dnia 21 lutego 2014 r.