Strona którą oglądasz dotyczy poprzedniej kadencji sejmu. Aktualne informacje znajdziesz tutaj

   Polski Związek Wędkarski powstał w 1950 r. poprzez zjednoczenie towarzystw wędkarskich. Otrzymał pozwolenie na zorganizowanie swych struktur na wodach państwowych. Obowiązujące wtedy przepisy ustawy o wodach (1922 r.) i o rybołówstwie (1932 r.) nie upoważniały organów administracyjnych do oddawania stowarzyszeniom wód publicznych będących własnością państwową do prowadzenia wędkarstwa, pobierania składek i wydawania własnych przepisów dla wędkujących.

   Pozwolenie było sprzedawane co roku i na każdy obwód oddzielne. W przepisach państwowych od 1932 r. legitymacja członka stowarzyszenia nigdy nie była dokumentem uprawniającym do sportowego połowu ryb, a od 1985 r. do amatorskiego połowu.

   Należy podkreślić, że przed wojną i po wojnie Polacy mieli powszechne prawo do korzystania z wód publicznych, w tym i do wędkarstwa. Po powstaniu PZW Polacy utracili prawo do powszechnego korzystania z wód publicznych w zakresie amatorskiego połowu ryb na zasadach i warunkach przepisów państwowych. Aby uprawiać wędkarstwo na wodach publicznych, każdy musiał wstąpić do stowarzyszenia, opłacić składki i z chwilą otrzymania legitymacji członkowskiej mógł na wszystkich wodach na terenie kraju uprawiać wędkarstwo.

   Aż do 1 stycznia 2011 r. na wodach użytkowanych przez PZW obowiązywało posiadanie legitymacji członkowskiej po opłaceniu kilku składek.

   W wyniku zmian ustrojowych Polski Związek Wędkarski utracił status stowarzyszenia wyższej użyteczności publicznej i prawo do organizowania wędkarstwa na wodach publicznych i na wodach będących własnością różnego rodzaju przedsiębiorstw.

   Nowa ustawa Prawo wodne z 2001 r. potwierdziła powszechne prawo Polaka z kartą wędkarską do korzystania z wód publicznych w zakresie amatorskiego połowu ryb według przepisów państwowych i zakazała (art. 10 ust. 3) oddawania wód publicznych do obrotu cywilnoprawnego poza oddawaniem obwodów rybackich do rybackiego korzystania.

   Polacy z kartą wędkarską mający powszechne prawo do wędkowania mogą wędkować bez pośrednictwa jakiegokolwiek stowarzyszenia w obwodzie rybackim za kartą wędkarską i za zezwoleniem, a w wodach poza granicami obwodu rybackiego tylko na podstawie karty wędkarskiej wydawanej przez starostów.

   Prawo wodne nie upoważniło żadnego organu władzy lub administracji do oddawania wód państwowych i gminnych stowarzyszeniom i osobom prawnym do organizowania wędkarstwa, pobierania składek i stanowienia unormowań dotyczących amatorskiego połowu ryb.

   Odrębnymi przepisami określającymi zasady amatorskiego połowu ryb jest ustawa o rybactwie śródlądowym znowelizowana ustawą z dnia 24 września 2010 r. o zmianie ustawy o rybactwie śródlądowym. Artykuł 7 ust. 2 ustawy o rybactwie śródlądowym dzieli wody państwowe na dwa obszary. Amator na pierwszym obszarze, czyli w obwodzie rybackim, winien podczas połowu posiadać kartę wędkarską i zezwolenie na ten obwód rybacki. Na wodach drugiego obszaru, czyli poza obwodem, może łowić ryby tylko na kartę wędkarską bez ponoszenia jakichkolwiek opłat.

   Powszechne prawo do wędkowania na terenie Polski dla członków stowarzyszenia PZW jest uzależnione od podziału Polski na 45 okręgów PZW. Każdy okręg jest autonomiczny z własnym statutem, samowystarczalny finansowo i wykorzystuje wody publiczne do swoich potrzeb nawet wbrew przepisom państwowym. Aby wędkować w innym okręgu na wodach użytkowanych rybacko przez ten okręg, należy, aby było taniej, ponownie zapisać się do PZW w tym okręgu.

   Uprawnionym do rybactwa zostaje osoba prawna lub fizyczna, która wygrała konkurs ofert i zawarła umowę z dyrektorem RZGW o użytkowanie rybackie w obwodzie rybackim. Największymi użytkownikami obwodów rybackich na wodach państwowych są okręgi Polskiego Związku Wędkarskiego jako osoby prawne i jednocześnie przedsiębiorstwa połowowo-handlowe. Organizacja kontroluje większość wód na Mazurach i Suwalszczyźnie i 40% w kraju - wyłączność na użytkowanie 220 tys. hektarów jezior, rzek i zalewów. Okręgi zgodnie ze statutem PZW mogą prowadzić działalność gospodarczą z przeznaczeniem dochodów na działalność statutową.

   W Prawie wodnym i w ustawie o rybactwie śródlądowym nie istnieje pojęcie gospodarka rybacko-wędkarska. Okręgi PZW, inne osoby prawne i osoby fizyczne mogą prowadzić tylko i wyłącznie racjonalną gospodarkę rybacką.

   Nie do przyjęcia jest fakt, że okręgi PZW organizują wędkarstwo w obwodach rybackich i w wodach przyległych, pobierają po kilka składek, nakazują stosować się do unormowań ZG PZW, wręczają swym członkom zezwolenia po wstąpieniu do związku i opłaceniu kilku dodatkowych składek, sprzedają zezwolenia niezrzeszonym za opłaty kilka razy większe. Na pozostałych obwodach w tym samym kraju - w Polsce i na takich samych umowach pozostali uprawnieni do rybactwa prowadzą tylko rybactwo i sprzedają zezwolenia po takich samych opłatach niezrzeszonym i zrzeszonym w PZW.

   Na tych wodach zrzeszeni po opłaceniu składek otrzymują zezwolenia za darmo, a niezrzeszeni za zezwolenia muszą wnosić opłatę znacznie większą. To jawna dyskryminacja niezrzeszonych wędkarzy. Zakamuflowane i bezzasadne członkostwo oraz wniesienie składek zwalnia okręgi PZW jako przedsiębiorstwa rybackie od płacenia podatku. Okręgi winny sprzedawać zezwolenia na poszczególne obwody rybackie i po jednakowych opłatach dla zrzeszonych i niezrzeszonych zgodnie z obowiązującym prawem. Okręgi jako przedsiębiorstwa sprzedają niezrzeszonym zezwolenia po znacznie wyższych cenach, co jest sprzeczne z ustawą o rybactwie i narusza art. 32 konstytucji. Okręgi nielegalnie organizujące wędkarstwo na wodach publicznych dyskryminują niezrzeszonych. Wyższa od 2 do 4 razy cena za zezwolenia od niezrzeszonych to niejako promocja członkostwa w PZW i marketing okręgów jako przedsiębiorców rybackich.

   Ponadto Polski Związek Wędkarski nie posiada własnych wód do organizowania wędkarstwa - swej statutowej funkcji. Tym samym wykorzystuje cudze wody do własnej statutowej podstawowej działalności, przyjmuje członków, pobiera kilka składek, wymusza płacenie składek za posiadanie środka pływającego i spinningu, wydaje swoje unormowania obowiązujące wędkujących na wodach publicznych.

   Należy nadmienić, iż obecnie PZW zrzesza ok. 650 tys. wędkarzy, którzy płacą wysokie składki, wykupując zezwolenia na wędkowanie i karty wędkarskie.

   Struktury organizacyjne PZW tworzą koła (2521) i okręgi (45) jako organizacyjne jednostki terenowe.

   Dla przykładu w 2011 r. w zarządzie głównym, który zatrudnia kilkanaście osób, na wynagrodzenia wydano ponad 4 mln zł. Dużą część z nich na diety. W sumie na ok. 600 etatów w PZW wydano ok. 40 mln zł.

   Zgodnie z ustawą o stowarzyszeniach stowarzyszenie jest zrzeszeniem opartym na pracy społecznej członków o celach niezarobkowych.

   Również zgodnie z ustawą stowarzyszenia powstają po to, aby umożliwić obywatelom uczestniczenie w życiu publicznym i realizację indywidualnych zainteresowań.

   Tym samym w żadnym wypadku stowarzyszenia nie powinno tworzyć się po to, żeby prowadzić komercyjną działalność gospodarczą. Tymczasem odłowy gospodarcze ryb prowadzone przy użyciu różnego rodzaju sieci i prądu oraz sprzedaż pozwoleń na wędkowanie nie są realizacją indywidualnych zainteresowań. Celem samym w sobie stowarzyszenia nie może być prowadzenie działalności gospodarczej.

   PZW tłumaczy zniżki w opłatach przymuszające do opłacenia składki członkowskiej rzekomą pracą społeczną członków na rzecz związku. Jednakże praca społeczna członków związku na jego rzecz jest fikcją i martwym zapisem w statucie PZW. Zdecydowana większość z nich nie uczestniczy w żadnej działalności PZW, a jedynie raz w roku opłaca składki członkowskie po to, by móc wykupić licencje kilkaset procent taniej niż tzw. niezrzeszeni.

   Działalność PZW pozostaje w sprzeczności z ustawą o ochronie konkurencji i konsumentów poprzez:

   a) ustanowienie cen sprzedaży pozwoleń na wędkowanie o kilkaset procent wyższych dla tzw. niezrzeszonych wędkarzy. Rozdział 2 ustawy zakazuje nadużywania pozycji dominującej polegającej w szczególności na:

   - art 9.2.1 - bezpośrednim lub pośrednim narzucaniu nieuczciwych, cen nadmiernie wygórowanych albo rażąco niskich lub innych warunków zakupu albo sprzedaży towarów;

   - art 9.2.3 - stosowaniu w podobnych umowach z osobami trzecimi uciążliwych lub niejednolitych warunków umów, stwarzających tym osobom zróżnicowane warunki konkurencji;

   - art 9.2.7 - podziale rynku według kryteriów terytorialnych, asortymentowych lub podmiotowych;

   b) uzależnianie wysokości opłaty za wędkowanie od przystąpienia do stowarzyszenia i opłacenia składki członkowskiej. Stowarzyszenie uzyskuje w ten sposób nieuzasadnione korzyści. Rozdział 2 zakazuje nadużywania pozycji dominującej polegającej w szczególności na:

   - art. 9.2.4 - uzależnianiu zawarcia umowy od przyjęcia lub spełnienia przez drugą stronę innego świadczenia, niemającego rzeczowego ani zwyczajowego związku z przedmiotem sprawy;

   - art. 9.2.6 - narzucaniu przez przedsiębiorcę uciążliwych warunków umów, przynoszących mu nieuzasadnione korzyści.

   Ponadto działalność PZW jest niezgodna z ustawą Prawo o stowarzyszeniach. Chętni do uprawiania wędkarstwa na terenach, których użytkowanie wód zmonopolizowało PZW, nie mają wyboru i pod presją ekonomiczną zmuszani są do wstępowania do tego stowarzyszenia. Rezygnując ze wstąpienia do PZW i opłacenia składek członkowskich, ponoszą ujemne skutki finansowe:

   - art. 2.1 - Stowarzyszenie jest dobrowolnym, samorządnym, trwałym zrzeszeniem o celach niezarobkowych.

   - art. 6.2 - Nikogo nie wolno zmuszać do udziału w stowarzyszeniach lub ograniczać jego prawa do wystąpienia ze stowarzyszenia. Nikt nie może ponosić ujemnych następstw z powodu przynależności do stowarzyszenia albo pozostawania poza nim.

   Co więcej opłaty wnoszone przez wędkarzy niezrzeszonych są przeznaczane w praktyce dokładnie na te same cele co składki członków PZW - na ochronę i zagospodarowanie wód.

   Bez względu na to, jak nazywają się poszczególne opłaty wnoszone przez członków PZW, z faktycznego punktu widzenia dokonują oni opłat za wędkowanie na publicznych wodach użytkowanych komercyjnie, a więc dokonują zakupu zezwolenia na uprawianie amatorskiego połowu ryb. Nie można więc kwalifikować tych opłat jako wewnętrznych składek związkowych, gdyż w praktyce przeznaczane są one na działalność gospodarczą i prowadzenie przez związek racjonalnej gospodarki rybackiej.

   Zarząd Główny PZW nie dostosował statutu do ustawy o sporcie. Tym samym członkowie nie mają wpływu na istotne problemy związku.

   Lokalna społeczność ani jej przedstawiciele we władzach samorządowych nie mają żadnego wpływu na użytkowanie wód leżących na ich terenie, a objętych zarządem PZW, co jest sprzeczne zarówno z Europejską kartą samorządu lokalnego, jak i z ustawą Prawo wodne.

   Punkt 1 ustawy precyzuje, że wody Skarbu Państwa są wodami publicznymi i dobrem ogólnospołecznym. Gospodarowanie na nich powinno uwzględniać zasadę wspólnych interesów, czyli również lokalnych społeczności.

   Tymczasem zarząd zbiornikami wodnymi należy do monopolisty, który jako jedyny czerpie korzyści. Gminy nie partycypują w zyskach z tzw. użytkowników rybackich, a dochody z turystyki spadają.

   Podsumowując, PZW wykorzystując skalę swej działalności, zmonopolizowało sprzedaż zezwoleń na rekreacyjne wędkowanie w większości polskich wód publicznych.

   Korzystając z tego monopolu, wprowadziło nieuzasadnione, sięgające kilkuset procent ulgi w opłatach za licencje na wędkowanie dla swoich członków.

   Jest to swoisty rodzaj przymusu ekonomicznego polegający na zmuszaniu polskich obywateli pragnących wędkować w wodach publicznych do zapisania się do PZW.

   Należy również nadmienić, iż sama struktura związku ma charakter skostniałego systemu, w którym najwyższe funkcje sprawują od wielu lat te same osoby.

   Przedstawiając zwięzłą ocenę funkcjonowania omawianej sytuacji prawnej, uprzejmie proszę o odpowiedź na pytania:

   1. Jaki stosunek ma ministerstwo odnośnie do przedstawionego problemu?

   2. Czy ministerstwo podejmie kroki mające na celu zrównanie opłat oraz wyeliminowanie obecnych niezgodności z prawem?

   3. Jakie kroki planuje Pan podjąć w celu zapobiegania opisanym stanom faktycznym w przyszłości?

   4. Jakie kroki, w tym także legislacyjne, zamierza podjąć ministerstwo w celu eliminacji opisanych stanów faktycznych i prawnych?

   Z poważaniem

   Poseł Łukasz Krupa

   Warszawa, dnia 13 czerwca 2013 r.