Strona którą oglądasz dotyczy poprzedniej kadencji sejmu. Aktualne informacje znajdziesz tutaj

   Szanowny Panie Ministrze! W grudniu 2002 r. rozstrzygnięto przetarg na produkcję kołowych transporterów opancerzonych. Zgodnie z podpisanym kontraktem o wartości 5 mld zł w latach 2003-2013 nasze wojsko miało otrzymać 690 transporterów kołowych. Produkcją transportera zajęły się Wojskowe Zakłady Mechaniczne SA w Siemianowicach Śląskich. Technologię do produkcji w ramach umów licencyjno-offsetowych dostarczyły: fińska Patria (w zakresie transportera opancerzonego), włoska Oto Melara (w zakresie systemu wieżowego) oraz niemiecki Honeyweel (w zakresie systemu nawigacji inercyjnej). Wartość offsetowa wszystkich zobowiązań (zarówno tych bezpośrednich, jak i pośrednich) zawartych w umowach z Patrią wynosi 521 mln euro, z Oto Melarą 343 mln euro, a z Honeywell 49,5 mln euro. Trzeba podkreślić, że kołowe transportery opancerzone nazwane przez stronę polską Rosomakami dobrze sprawdziły się w działaniach wojennych zarówno w Iraku, jak i w Afganistanie.

   Z przedstawionego kilka dni temu raportu Najwyższej Izby Kontroli wynika, że strona polska popełniła wiele błędów na etapie negocjowania warunków umów offsetowych:

   1. Nie wskazano prawa polskiego jako prawa właściwego w zakresie prowadzenia sporów w sprawie ważności lub wykonywania umowy.

   2. Nie określono mechanizmów zabezpieczających interesy strony polskiej w przypadku niewykonania lub niewłaściwego wykonania zobowiązań wynikających z zawartych umów.

   3. Nie sprecyzowano, co stanie się w sytuacji udoskonalenia Rosomaka, tj, czy offsetobiorcy należy się wynagrodzenie, czy też prawa do unowocześnionego Rosomaka przechodzą na offsetodawcę.

   4. Nie wynegocjowano warunków umowy licencyjnej, na podstawie której Wojskowe Zakłady Mechaniczne SA w Siemianowicach Śląskich mogłyby nadal produkować Rosomaki po wygaśnięciu kontaktu w 2013 r.

   Na skutek popełnienia zaniedbań, o których mowa w ww. raporcie Najwyższej Izby Kontroli, dalsza produkcja Rosomaków po 2013 r. stanęła pod znakiem zapytania. Co więcej Wojskowe Zakłady Mechaniczne SA, które w czasie jego produkcji udoskonaliły go, czyniąc tym samym jeszcze sprawniejszym w warunkach bojowych, nie mają z tego tytułu żadnych praw. Chciałbym jeszcze raz podkreślić, że udoskonalone przez stronę polską Rosomaki bardzo dobrze radziły sobie w warunkach bojowych w Iraku i Afganistanie.

   Zatem, mając na uwadze powyższe, zwracam się do Pana Ministra o udzielenie odpowiedzi na następujące pytania:

   1. Co było przyczyną braku należytego zabezpieczenia interesów strony polskiej w umowach offsetowych zawieranych w związku z produkcją Rosomaków?

   2. Dlaczego strona polska nie zabezpieczyła w umowach prawa do rozwiniętych i nowatorskich rozwiązań technologicznych Rosomaka dokonanych podczas jego produkcji w Wojskowych Zakładach Mechanicznych SA w Siemianowicach Śląskich?

   3. Dlaczego strona polska nie wynegocjowała takich zapisów w umowie licencyjnej, na podstawie której Wojskowe Zakłady Mechaniczne SA w Siemianowicach Śląskich mogłyby przedłużyć produkcję Rosomaków w kolejnych latach, tj. po 2013 r.?

   4. Czy Ministerstwo Obrony Narodowej zamierza podjąć negocjacje zmierzające do przedłużenia obowiązywania dotychczasowych umów bądź zawarcia nowych, których efektem będzie kontynuacja produkcji Rosomaków?

   7. Jak przebiega proces realizacji zobowiązań offsetowych?

   Z poważaniem

   Poseł Andrzej Romanek

   Nowy Sącz, dnia 26 października 2012 r.