Strona którą oglądasz dotyczy poprzedniej kadencji sejmu. Aktualne informacje znajdziesz tutaj

   Szanowna Pani Marszałek! W związku z interpelacją panów posłów Piotra Naimskiego i Pawła Szałamachy w sprawie harmonogramu budowy terminalu LNG w Świnoujściu, sygnatura pisma SPS-023-9801/12 z dnia 10 października 2012 r., w odpowiedzi na postawione pytania, w oparciu o informacje przekazane przez Polskie LNG SA oraz Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo SA, informuję, co następuje.

   1. Czy w świetle powyższego faktu harmonogram realizacji inwestycji, czyli jej zakończenie w czerwcu 2014 r., jest realny?

   Data oddania terminalu LNG do użytku - 30.06.2014 r. - została zapisana w umowie, którą w 2010 r. podpisał inwestor - spółka Polskie LNG z konsorcjum realizującym projekt, na czele którego stoi włoska firma Saipem. Według inwestora nie ma przesłanek formalnych mogących świadczyć o ewentualnym przesunięciu zakładanej daty oddania terminalu LNG w Świnoujściu do użytku. Międzynarodowe konsorcjum realizujące projekt jest solidarnie odpowiedzialne za realizację inwestycji zgodnie z przyjętym w podpisanej umowie terminem. Zmiana daty oddania terminalu do użytku (30.06.2014 r.) wymaga bezwzględnie aneksu do umowy z 2010 r. w przedmiocie zmiany powyższego terminu. Zmiana terminu nastąpić może wyłącznie w przypadkach zajścia przesłanek obiektywnie uzasadniających taką zmianę i w każdym przypadku będzie poprzedzona szczegółową analizą okoliczności faktycznych i prawnych dokonaną przez spółkę Polskie LNG.

   Sytuacja na krajowym rynku usług budowlanych nie pozostaje bez wpływu na realizację projektu budowy terminalu LNG w Świnoujściu. Głównymi czynnikami, które mają, bądź miały, wpływ na tempo prowadzonych prac, jest sytuacja finansowa spółki PBG SA oraz spółek należących do tej grupy, m.in. Hydrobudowy Polska SA oraz Energomontażu-Południe SA. Należy także zwrócić uwagę na fakt, iż pogarszająca się kondycja całej branży budowlanej zachwiała rynkiem usług budowlanych, negatywnie wpływając na ich podaż. W efekcie konsorcjum ma coraz większe problemy z podpisywaniem nowych umów na realizację prac z podmiotami niedotkniętymi problemami branży i w pełni kompetentnymi do podjęcia się realizacji prac na tak złożonej inwestycji infrastrukturalnej, jaką niewątpliwie jest budowa terminalu LNG.

   Seria upadłości i niemal powszechne zjawisko zachwiania płynności finansowej przedsiębiorstw z branży budowlanej z pewnością nie ułatwiają pokrycia luki, jaka wynikła wskutek wypowiedzenia w sierpniu br. przez konsorcjum umowy ze spółką Hydrobudowa Polska SA, będącej jednym z kluczowych podwykonawców inwestycji. Warto w tym miejscu przypomnieć, że Hydrobudowa Polska SA była odpowiedzialna za wykonawstwo robót związanych ze zbiornikami ciekłego gazu, w części dotyczącej konstrukcji betonowych, oraz wykonawstwo robót dotyczących budynków zlokalizowanych na terenie terminalu. W związku z upadłością tego przedsiębiorstwa, a następnie wypowiedzeniem umowy przez konsorcjum doszło do pewnych zakłóceń w wykonywaniu prac na budowie. Jednakże należy podkreślić, że roboty budowlane i montażowe stanowią 38,4% ogółu prac realizowanych w ramach budowy terminalu. Z kolei roboty konstrukcyjne zbiorników ciekłego gazu i budynków, do wykonania których zaangażowano upadłego wykonawcę, są tylko częścią całości prac budowlanych, przez co upadłość Hydrobudowy Polska SA miała ograniczony wpływ na postęp prac związanych z budową terminalu.

   Umowa o budowę terminalu przenosi odpowiedzialność za podwykonawców na generalnego wykonawcę, podczas gdy na inwestorze (Polskim LNG SA) spoczywa obowiązek wykonywania nadzoru. Niezależnie od tego oczywistego podziału ról inwestor oraz generalny wykonawca podjęli szereg konkretnych działań służących ograniczeniu skutków upadłości Hydrobudowy Polska SA.

   Generalny wykonawca rozwiązał umowę z Hydrobudową Polska SA i podjął działania zmierzające do wyłonienia nowych podwykonawców, jak również kroki zabezpieczające kontynuację robót. Wielu pracowników upadłego podwykonawcy - zarówno pracowników fizycznych, jak i kadry inżynierskiej - otrzymało od generalnego wykonawcy oferty pracy bezpośrednio w jego strukturach, dzięki czemu proces budowy terminalu w zakresie prac zleconych Hydrobudowie Polska SA nie został wstrzymany. Główne starania skierowane były na kontynuację prac związanych z budową zbiorników ciekłego gazu, gdyż obiekty te są zasadniczymi elementami terminali regazyfikacyjnych. Upadłość Hydrobudowy Polska SA wpłynęła na spowolnienie prac budowlanych dotyczących zbiorników ciekłego gazu, niemniej prace te były kontynuowane.

   Pod nadzorem inwestora generalny wykonawca zainicjował także proces zmierzający do kompensacji ubytku siły roboczej i środków technicznych, spowodowanego upadłością podwykonawcy, na newralgicznym odcinku prac budowlanych dotyczących zbiorników kriogenicznych. Powyższym działaniom generalnego wykonawcy budowy terminalu towarzyszyło wdrożenie nowej organizacji pracy.

   Brakujące zasoby, np. w zakresie usług zbrojarskich i ciesielskich, realizator inwestycji uzupełnia także poprzez zwiększenie zaangażowania pozostałych podwykonawców. Proces wyboru nowych podwykonawców dla pozostałych obszarów prac poza zbiornikami, to jest budynków, rozpoczęty został w sierpniu 2012 r. i nie został jeszcze zakończony z uwagi na - uprzednio wskazaną - sytuację w branży usług budowlanych.

   Na zakończenie warto zauważyć, że harmonogram realizacji prac związanych z budową terminalu, przygotowany przez generalnego wykonawcę, nie uwzględniał w swoich założeniach upadłości jednego z konsorcjantów, jak również upadłości któregokolwiek z podwykonawców. Zdarzenia ostatnich miesięcy, mimo że stanowią zagrożenie dla przebiegu budowy terminalu, są zarządzane w granicach umowy wiążącej realizatora inwestycji. Reasumując, w związku z powyżej opisaną sytuacją można stwierdzić, że mają miejsce odchylenia od zakładanego harmonogramu. Na obecnym etapie inwestycji nie mają one jednak wpływu na terminową realizację kontraktu, a data 30.06.2014 r. jest nadal jedyną obowiązującą datą oddania terminalu do użytku.

   2. Czy jakość robót budowlanych wykonanych przez Hydrobudowę, o której była mowa podczas debaty, spełnia wymogi kontraktu, normy techniczne i najlepsze standardy branży? Informacje przez nas posiadane wskazują na konieczność dokonania szeregu poprawek.

   Roboty budowlane wykonywane przez Hydrobudowę Polska SA były, jak wszystkie inne prace generalnego wykonawcy oraz pozostałych podwykonawców, objęte wymaganiami inwestora odnośnie do zapewnienia jakości. Jakiekolwiek działania upadłego podwykonawcy podlegały kontroli, która miała za przedmiot ocenę jakości wykonanych prac. Kontrolę tę wykonywał nie tylko inwestor, ale powołany przez niego, w oparciu o przepisy ustawy Prawo budowlane, inspektor nadzoru inwestorskiego. Ponadto nadzór nad pracami związanymi z budową terminalu, w zakresie określonym w ustawie o dozorze technicznym, wykonuje Transportowy Dozór Techniczny, nie czyniąc wyjątków dla prac, jakie wykonywał upadły podwykonawca.

   Prace wykonywane w związku z budową terminalu podlegają bieżącym inspekcjom w ramach procesu nadzoru oraz ściśle określonym warunkom odbioru. Dla każdego etapu robót realizator inwestycji opracowuje plany kontroli jakości, a następnie dokumenty kontroli jakości, stanowiące podstawę kontroli jakości wykonywanej przez inspektora nadzoru inwestorskiego oraz nadzór generalnego wykonawcy. Każdy etap robót jest dokumentowany, a prawidłowość wykonania prac jest potwierdzana protokolarnie. Powyższe warunki odnosiły się w równym stopniu do prac wykonanych przez Hydrobudowę Polska SA.

   Działania nadzoru inwestorskiego polegały nie tylko na bieżącej weryfikacji jakości prac upadłego podwykonawcy, ale objęły dodatkowo ocenę dokumentacji jakościowej w odniesieniu do prac zrealizowanych przez Hydrobudowę Polska SA w związku z jej upadłością i ryzykiem opuszczenia budowy.

   Należy podkreślić, że przedstawiony system kontroli jakości nad procesem budowy terminalu dotyczył każdej z prac wykonanych przez Hydrobudowę Polska SA. Prace tego podwykonawcy wymagające korekt zostały poprawione przed dokonaniem ich odbioru. Nie odnotowano przypadków, by roboty budowlane Hydrobudowy Polska SA wykonane zostały z naruszeniem obowiązujących przepisów i unormowań, a także by negatywnie wpływały na bezpieczeństwo terminalu.

   3. Czy nie należy podjąć bezzwłocznych starań w celu renegocjacji kontraktu na dostawy gazu skroplonego z Katarem zawartego w 2009 r., przewidującego początek dostaw w 2014 r.?

   W bezpośrednim związku z umową o dostawę gazu pozostaje kontakt regazyfikacyjny, jaki 18 marca 2010 r. zawarły przedsiębiorstwa PGNiG SA oraz Polskie LNG SA. Umowa regazyfikacji wskazuje 1 lipca 2014 r. jako datę, w której terminal LNG winien osiągnąć pełną funkcjonalność i rozpocząć świadczenie usługi regazyfikacji. Jednocześnie strony przewidziały możliwość zaistnienia opóźnienia w świadczeniu usługi regazyfikacji. Na wniosek każdej ze stron termin rozpoczęcia usługi regazyfikacji, tzn. 1 lipca 2014 r., może zostać przesunięty o nie więcej niż 6 miesięcy, tj. do dnia 1 stycznia 2015 r. Termin ten może zostać przesunięty za pisemnym powiadomieniem drugiej strony przez stronę, która tego przesunięcia żąda, ze wskazaniem przyczyn przesunięcia terminu, najpóźniej 2 miesiące przed terminem rozpoczęcia usługi regazyfikacji. W przypadku spełnienia powyższego warunku termin zostaje automatycznie przesunięty, zgodnie z wnioskiem strony żądającej. W przypadku spełnienia ww. warunków związanych z przesunięciem terminu świadczenia usługi regazyfikacji drugiej stronie nie będą przysługiwały z tego tytułu jakiekolwiek roszczenia.

   Wyrażam przekonanie, iż przedstawione informacje umożliwią panom posłom właściwą ocenę działań w sprawie dotrzymania przyjętego harmonogramu realizacji inwestycji w zakresie budowy terminalu LNG podejmowanych przez inwestora i konsorcjum realizującego projekt.

   Z poważaniem

   Minister

   Mikołaj Budzanowski

   Warszawa, dnia 2 listopada 2012 r.