Strona którą oglądasz dotyczy poprzedniej kadencji sejmu. Aktualne informacje znajdziesz tutaj

   Szanowny Panie Ministrze! Rak piersi i szyjki macicy to dwa najczęstsze nowotwory występujące u kobiet. Dane dotyczące wykrywalności i śmiertelności kobiet na raka szyjki macicy i raka piersi w naszym kraju są katastrofalne. Polska ma jeden z najwyższych współczynników zachorowalności, a także najwyższy współczynnik śmiertelności na raka szyjki macicy wśród wszystkich państw Unii Europejskiej. W przypadku raka piersi poziom zachorowalności jest czterokrotnie wyższy niż w przypadku raka szyjki macicy, natomiast mniejsza jest śmiertelność.

   Doświadczenie pokazuje, że wczesne wykrycie raka piersi i wdrożenie odpowiedniego specjalistycznego leczenia bardzo często może doprowadzić do całkowitego wyleczenia. Guz wcześnie wykryty ma zazwyczaj małe rozmiary, a im mniejszy, tym mniejsze prawdopodobieństwo istnienia przerzutów. Odpowiednio prowadzona profilaktyka pozwala na wczesne wykrycie guza i wdrożenie odpowiedniego leczenia, często pozwalającego zachować pierś.

   ˝Populacyjny program wczesnego wykrywania raka piersi˝ realizowany jest w Polsce od 2006 r. Program obejmuje badaniami mammograficznymi wykonywanymi co dwa lata kobiety w wieku 50-69 lat. Finansowanie programu zapewnia Ministerstwo Zdrowia oraz Narodowy Fundusz Zdrowia.

   Jednak z informacji, które są powszechnie dostępne, wynika, iż w Polsce takie badania nie cieszą się popularnością. Mimo że mammografia w grupie wiekowej 50-69 lat jest bezpłatna, wiele kobiet nie zgłasza się na badania. Frekwencja podczas skriningu jest niska - w skali Polski wynosi tylko ok. 40%. To sprawia, że rak piersi w naszym kraju nadal wykrywany jest zbyt późno, a jego leczenie jest trudniejsze i bardziej kosztowne.

   Pojawiają się próby ustalenia przyczyn niskiego poziomu zgłaszalności kobiet na badania w ramach ˝Populacyjnego programu wczesnego wykrywania raka piersi˝, a wyniki wskazują, że program ten jest stosunkowo dobrze znany wśród kobiet w wieku 50-69 lat (jego znajomość potwierdza 83% uczestniczek badania). Według badanych najlepszym źródłem informacji o programie są środki masowego przekazu, takie jak TV, prasa i radio. Znaczącą rolę odgrywają również imienne zaproszenia oraz plakaty i ulotki umieszczone w placówkach służby zdrowia.

   Jednak mimo że kobiety wiedzą o możliwości wykonania bezpłatnej mammografii, jak już wspomniałyśmy, aż 41% z nich nie uczestniczyło w skriningu z własnego wyboru. Wśród wielu Polek rak piersi wciąż utożsamiany jest z wyrokiem śmierci. Emocje, jakie odczuwały kobiety w związku z badaniem mammograficznym, to: strach, niepokój, zdenerwowanie, zagrożenie, złość i wstyd. Natomiast kobiety, które skorzystały z mammografii, uznają, że jest to badanie profilaktyczne, dzięki któremu zachowają dłużej zdrowie. Główne emocje, jakie im towarzyszyły, to: szansa, nadzieja, spokój i radość, ale także obawa przed brakiem dostępu do leczenia.

   Wyniki badań wskazują także, że podawane w mediach zatrważające statystyki dotyczące zgonów kobiet w wyniku zbyt późnego zdiagnozowania piersi mogły stać się przyczyną rezygnacji z mammografii. Być może konieczna jest zmiana kierunku komunikacji i należałoby główny nacisk położyć na akcentowanie pozytywnych statystyk, np. zamiast liczby zgonów podawać liczbę skutecznie wyleczonych pacjentek?

   Szanowny Panie Ministrze, zwracamy się z gorącą prośbą o chęć innego spojrzenia na problem skuteczności ˝Populacyjnego programu wczesnego wykrywania raka piersi˝, zastanowienie się i odpowiedź na następujące pytania:

   1. Czy w związku z niskim wykorzystaniem środków przeznaczonych na badania w grupie wiekowej 50-69 lat nie należałoby ˝Populacyjnym programem wczesnego wykrywania raka piersi˝ objąć grupy kobiet od 40. roku życia i znieść górnej granicy wieku kobiet, którym te badania przysługują?

   2. Czy możliwe jest zastosowanie metody administracyjnej po to, aby przymusić kobiety do badań profilaktycznych i narzucić im pewną określoną formę?

   Pozwolimy sobie dodać, że znamy opinie na temat braku zrozumienia ze strony ministerstwa pracy, jak również środowisk feministycznych twierdzących, że jest to naruszanie godności lub ograniczanie wolności. Rozwiązaniem przy tej formie zmiany przepisów mógłby być wolny wybór - jeżeli kobieta, będąc świadoma zagrożenia, nie będzie chciała poddać się badaniu, to będzie mogła dobrowolnie z niego zrezygnować.

   Pozostajemy z szacunkiem

   Posłanki Agnieszka Kołacz-Leszczyńska

   i Zofia Czernow

   Wałbrzych, dnia 13 września 2012 r.