Strona którą oglądasz dotyczy poprzedniej kadencji sejmu. Aktualne informacje znajdziesz tutaj

   Szanowny Panie Ministrze! W art. 17 ust. l rozporządzenia Rady (WE) 1224/2009 na rybaków poławiających dorsze w Morzu Bałtyckim nałożono obowiązek powiadomienia swojego państwa członkowskiego drogą elektroniczną na przynajmniej cztery godziny przed wejściem do portu m.in. o szacowanej ilości złowionych ryb objętych planem zarządzania. W art. 17 ust. 6 tegoż rozporządzenia dopuszcza się możliwość skrócenia tego okresu m.in. ze względu na odległości pomiędzy łowiskami, miejscami wyładunku i portami, w których dane statki są zarejestrowane. Polskie statki rybackie często łowią gatunki ryb objętych planem wieloletnim w strefie przybrzeżnej, skąd do portu wyładunku dzieli ich droga, której pokonanie zajmuje mniej niż jedną godzinę. Podkreślenia wymaga fakt posiadania przez polskie statki rybackie ograniczonej dzielności morskiej, co w wypadku konieczności schronienia się przed sztormem stanowi, że obowiązująca regulacja w myśl art. 17 ust. 1 rozporządzenia Rady (WE) 1224/2009 stwarza duże zagrożenie dla zdrowia i bezpieczeństwa załogi. Jest niedopuszczalne, aby przepisy unijne doprowadzały do takiej sytuacji. Ponadto nałożony na rybaków wymóg wstępnego oszacowania ilości złowionych ryb z tolerancją na błąd wynoszącą zaledwie 10% zmusza tychże rybaków do dokładnego oszacowania i zaraportowania ilości złowionych ryb, której w przypadku znacznego połowu nie są w stanie określić przy zachowaniu największej dobrej woli, nie przekraczając 10% szacowanej złowionej ilości ryby. Przepis ten jest oderwany od rzeczywistości i prowadzi do tego, że na rybaków nakłada się kary, pomimo że uczciwie wykonują swój zawód.

   Także w przypadku złowienia niewielkiej ilości ryb w myśl art. 17 ust. l rozporządzenia Rady (WE) 1224/2009 konieczny byłby kilkugodzinny bezproduktywny postój statku rybackiego na redzie portu wyładunku niejednokrotnie w warunkach sztormowych w oczekiwaniu na upływ owych czterech godzin. W dotychczas stosowanym w Polsce rozwiązaniu możliwe jest powiadomienie o szacowanej ilości złowionych ryb objętych planem zarządzania najpóźniej na jedną godzinę przed wejściem do portu wyładunku, co, jak uwidoczniły raporty Wspólnotowej Agencji Kontroli Rybołówstwa, jest wystarczającym okresem czasu na dokonanie zmasowanych kontroli, jakie miały i mają miejsce w Polsce, a są bezprecedensowymi w rybołówstwie europejskim. Niektóre przepisy unijne, m.in. takie jak te, godzą w godność rybaka i stanowią duże zagrożenie dla życia i zdrowia załogi.

   W związku z sukcesywnym wprowadzaniem elektronicznego systemu raportowania połowów na polskich statkach rybackich o długości większej niż 12 m zapytuję:

   1. Czy rząd RP zwróci się do Komisji Europejskiej z wnioskiem o skrócenie okresu, jaki musi upłynąć od powiadomienia o ilości złowionych ryb do czasu wejścia do portu?

   2. Czy rząd RP w imieniu polskich rybaków zwróci się o zmianę przepisu, który zmusza rybaka jeszcze przed wejściem do portu do wstępnego oszacowania, bez błędu nieprzekraczającego 10% złowionej ryby, gdyż prowadzi on do pracy w nieustannym stresie, upodlenia, a co za tym idzie, wykonywana przez rybaków ciężka praca, zamiast dawać satysfakcję, staje się udręką?

   Łącząc wyrazy szacunku

   Poseł Dorota Arciszewska-Mielewczyk

   Gdynia, dnia 12 czerwca 2012 r.