Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panie Ministrze! Chcę na dwie kwestie zwrócić uwagę i jednocześnie zapytać, jakie jest stanowisko pana ministra, ministerstwa, wydaje się, w dwóch ważnych kwestiach. Jedna kwestia jest związana ze sprzedażą drewna.
Nowy system rzeczywiście dał dobre efekty i to, że dzisiaj takie są dochody Lasów Państwowych, jest też między innymi zasługą aukcyjnego systemu sprzedaży drewna. Natomiast wielu dużych przedsiębiorców właśnie z obszaru przemysłu drzewnego mających umowy długoterminowe, chociażby z kopalniami czy innymi odbiorcami, przeżywa dziś duży regres i duże kłopoty. W związku z tym warto by znaleźć formułę trwałej współpracy na niwie handlowej z największymi odbiorcami, tak żeby rzeczywiście z jednej strony zapewnić lasom gwarancję odbioru drewna, gwarancję ceny, ale dać również przedsiębiorcom szansę, żeby oni mogli sobie rynek odbiorców w miarę możliwości poukładać. I to jest ten aspekt, na który pragnę zwrócić uwagę i pana ministra, i dyrektora generalnego Lasów Państwowych.
Druga kwestia, poruszana już dzisiaj - chcę uwypuklić pewne jej aspekty. Mianowicie chodzi o pewne scentralizowanie - według mojej oceny zbyt mocne - zarządzania w Lasach Państwowych, chociażby w obszarach może mniej istotnych, ale chyba ważnych z punktu widzenia organizacji. Byłbym absolutnie za tym, żeby wzmocnić rolę nadleśniczych, ich pozycję. Zwrócę uwagę chociażby na aspekt związany z gospodarką gruntami, gruntami pod lasami, ale również gruntami (Dzwonek) rolnymi. Chodzi mi tutaj o zmianę przeznaczenia gruntów leśnych, a więc o odleśnienie czy przeznaczenie na potrzeby np. inwestycyjne. Wiem, że to niestety bardzo długo trwa, a pewnie można by to robić dużo szybciej. Wiele inwestycji o znaczeniu strategicznym, samorządowych, czeka na dogadanie się z lasami.
Kolejna rzecz, która też jest ważna, wydaje się, mianowicie rozłóg leśny i gospodarka na określonych terenach związana chociażby z możliwością wymiany, zamiany między właścicielami prywatnymi a Lasami Państwowymi. Jest to też dzisiaj wielki problem, można by go od ręki załatwiać, tym bardziej że lasy mają pieniądze, żeby drobne działki, które przegradzają ich obszary leśne, od prywatnych właścicieli wykupić. Wtedy, wydaje mi się, gospodarka leśna byłaby bardziej racjonalna, bardziej, że tak powiem, nadzorowana z poziomu nadleśniczego czy leśniczego, a niekoniecznie dyrektora regionalnego. Bardzo dziękuję. (Oklaski)