Strona którą oglądasz dotyczy poprzedniej kadencji sejmu. Aktualne informacje znajdziesz tutaj

16 punkt porządku dziennego:


Informacja ministra spraw zagranicznych o zadaniach polskiej polityki zagranicznej w 2015 r.


Poseł Arkadiusz Mularczyk:

    Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Panie Ministrze! Receptę na politykę zagraniczną obecnej ekipy Platformy Obywatelskiej i PSL zadekretował kilka lat temu nie kto inny jak były minister spraw zagranicznych, mentor i patron Platformy Obywatelskiej Władysław Bartoszewski, który stwierdził, że Polska jest brzydką panną na wydaniu bez posagu, w związku z powyższym w swej polityce nie powinna bronić interesu narodowego, ale schlebiać innym, płynąć z głównym nurtem i pokornie wykonywać wszystkie zalecenia, życzenia i zachcianki swoich sąsiadów z Zachodu i Wschodu. Przyjęcie takiej właśnie optyki spowodowało w krótkim czasie ograniczenie naszej suwerenności narodowej i państwowej, utratę godności przez Polskę i Polaków, a także w dłuższej perspektywie utratę honoru i międzynarodowej podmiotowości oraz szacunku. Polska nie zbudowała liczącej się pozycji w Europie, a dotychczasowa polityka wyglądała tak, jakby premier i były minister pracowali na własny sukces międzynarodowy i podporządkowywali całą politykę międzynarodową swoim własnym planom zdobycia posad w Unii Europejskiej. Na koniec jeszcze o te posady się pokłócili.

    Obecny minister spraw zagranicznych niestety nie udowodnił w tym krótkim czasie, pół roku, żeby ten sposób polityki był zakwestionowany. Dziś efekty tej polityki są dramatyczne. Podstawowym symbolem niemocy polskiej polityki i dyplomacji pozostaje sprawa wyjaśnienia katastrofy w Smoleńsku - zwrot wraku TU-154, który do dnia dzisiejszego znajduje się na lotnisku w Smoleńsku, i obecny stan śledztwa w tej sprawie. Polska od pięciu lat oczekuje wydania wraku, rejestratorów samolotu oraz urządzeń pokładowych. Wnioski w tej sprawie były wielokrotnie przekazywane stronie rosyjskiej, po raz pierwszy już 10 kwietnia 2010 r.

    Wysoka Izbo! Nawet w dniu dzisiejszym, w tym tygodniu strona rosyjska odmówiła Polsce przekazania istotnych dokumentów dotyczących organizacji lotu do Smoleńska, wskazując, że przekazanie tych dokumentów zagrozi suwerenności, bezpieczeństwu i porządkowi publicznemu Rosji. Pytam się: Czy można bardziej upokorzyć Polskę i narazić ją na utratę honoru niż robi to Władimir Władimirowicz Putin? Efekty tej polityki to zaniechania rządu Donalda Tuska, który oddał wszelkie instrumenty służące wyjaśnieniu katastrofy smoleńskiej w ręce Rosjan. W każdym praworządnym kraju polityków odpowiedzialnych za tego typu postępowanie i zaniechania postawiono by przed Trybunałem Stanu. W Polsce po ośmiu latach rządów Platformy i PSL przed trybunałem stawia się Zbigniewa Ziobrę za mityczne naciski. Gdzie proporcje? Gdzie skala? Te dwie sprawy w dramatyczny sposób pokazują groteskowość państwa rządów, ale też sposób prowadzenia polityki i podchodzenia do spraw państwa.

    Panie ministrze, kolejnym przykładem głębokiej zapaści polityki zagranicznej jest sprawa rozwiązania konfliktu na Ukrainie oraz to, jak w chwili obecnej politycy ukraińscy traktują Polskę. Pomimo naszego wielkiego zaangażowania i wsparcia sprawy rozwiązania kryzysu ukraińskiego, pomocy dla uchodźców, pomocy dla państwa ukraińskiego odsunięto nas od rozmów w sprawie Ukrainy. To jest fakt. Dlaczego tak się stało? Dotychczas nikt z tego się nie wytłumaczył. Może denerwowaliśmy Niemców, a może drażnimy Rosję. Skoro powiedziało się A, dlaczego nie powiedzieliśmy B? Czy przypadkiem nie jest tak, że to Francja i Niemcy zdominowały politykę wschodnią, w sytuacji gdy ona nas najbardziej dotyczy i nas najbardziej dotyka? Dziś szefowie dyplomacji Niemiec, Francji, Rosji i Ukrainy spotykają się po raz kolejny bez Polski, aby dyskutować nad sposobem pokojowego rozwiązania sporu na Ukrainie, a sprawa kryzysu i wojny na Ukrainie dotyka bezpośrednio Polskę, nie Niemcy czy Francję.

    Następna sprawa dotyczy tego, co dzieje się na samej Ukrainie. Pomimo iż Polska jest tak zaangażowana w pomoc dla Ukrainy, w dniu wizyty prezydenta Komorowskiego ukraińska Wierchowna Rada uchwala ustawy gloryfikujące UPA, organizację, która w bestialski sposób na Wołyniu i w Galicji dokonała masakry 100 tys. polskich obywateli. Czy pani premier i pan minister zapytali stronę ukraińską, na czym budowana jest przyszłość Ukrainy i jaka ma być rola Polski w tym procesie? Czy Ukraina, która próbuje odbudować własną państwowość, także przy udziale Polski, nie powinna rozliczyć się z bolesnych kart historii dotyczących Polski i Polaków? Czy przyszłość wzajemnych relacji można budować na zakłamywaniu wspólnej historii?

    Kolejnym przykładem bolesnej porażki polskiej dyplomacji jest polityka historyczna. Trzy lata temu sformułowania ˝polskie obozy zagłady˝ użył sam prezydent USA Barack Obama podczas ceremonii pośmiertnego uhonorowania bohaterskiego kuriera polskiego podziemia Jana Karskiego prezydenckim Medalem Wolności, opisując niemieckie, nazistowskie obozy koncentracyjne. Dziś za swoją skandaliczną wypowiedź o polskich wspólnikach Holokaustu szef FBI nie ma zamiaru przepraszać ani Polski, ani Polaków. Chcę podkreślić, że dyrektor FBI nie przeprosił Polski ani Polaków, a jedynie stwierdził, że żałuje, że wymienił w swojej wypowiedzi nasz kraj z nazwy. Pomimo że wpadka prezydenta USA miała miejsce trzy lata temu, od tego czasu nie przeprowadzono odpowiednich zmian w prawie, o które wówczas postulowałem. W tamtym czasie złożyliśmy projekt zakładający, że kłamstwo oświęcimskie i kłamstwo katyńskie będzie deliktem, który umożliwia ściganie karne, traktowanie go jako przestępstwo. Niektóre kraje tak robią. Robi tak Izrael, robią tak inne kraje. Jest to skuteczna polityka, która eliminuje tego typu kłamstwa z przestrzeni publicznej.

    Wysoka Izbo! To Niemcy odpowiadają prawnie i moralnie za wywołanie II wojny światowej. Pomimo to nie wypłacili Polsce żadnych odszkodowań za wymordowanie wielu milionów Polaków i zniszczenie, zdewastowanie Polski. Dziś okazuje się, że wojnę wywołali naziści bez narodowości, a na zachodzie Europy i w Ameryce z Polaków robi się budowniczych obozów śmierci współodpowiedzialnych za Holokaust. Polsce potrzebna jest zdecydowana polityka historyczna pokazująca prawdę o II wojnie światowej, ukazująca prawdę o tym, kto był sprawcą, kto tę wojnę rozpoczął, a kto był ofiarą. Polski naród był ciemiężony podczas II wojny światowej, jednak to inne państwa, a nie Polska wygrywają batalię o pamięć historyczną. Niestety wygrywają ją Niemcy, a nie Polacy. Trzeba powiedzieć wprost, że domagamy się i oczekujemy, że zostaniemy przeproszeni w sposób bardzo wyraźny, zdecydowany i czytelny dla całego świata nie tylko przez szefa FBI, ale też wszystkich tych, którzy z głupoty lub niewiedzy obciążają nasz kraj za zbrodnie II wojny światowej. Trzeba przywrócić inicjatywę, która wprowadzałaby do polskiego Kodeksu karnego odpowiedzialność karną za kłamstwo katyńskie i kłamstwo oświęcimskie. Trzeba uczyć się od innych krajów, chociażby od obywateli Izraela, którzy taką politykę prowadzą.

    Panie ministrze, jednak główny zarzut dotyczy braku suwerennej polityki i płynięcia w głównym nurcie w sprawach europejskich, szczególnie widać to na przykładzie polityki europejskiej pana poprzednika, ale także pana, która jest jednym z najsłabszych elementów dyplomacji firmowanej przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Dotychczas MSZ jednoznacznie wspierał dominującą pozycję Niemiec w kształtowaniu przyszłości polityki integracyjnej, a Polska dała carte blanche kanclerz Angeli Merkel niemalże w każdej sprawie. Trudno jednak wskazać w tak kształtowanej polityce na realne polskie interesy. W wielu dziedzinach relacji dwustronnych z naszymi sąsiadami z Zachodu odnotowujemy sprzeczność, a nie zbieżność interesów. Wymieńmy najważniejsze: polityka ochrony środowiska, pakiet klimatyczny, dostawy surowców energetycznych, czy też dotychczasowa ocena współpracy z Rosją. Powstaje pytanie: Czy przy tak wielu sprzecznych interesach korzystne są dla nas działania na rzecz pogłębiania się różnicy między Niemcami a Polską dotyczącej mocarstwowej potęgi? To jedno z najważniejszych pytań, które winni sobie postawić architekci naszej dyplomacji.

    Polska nadal nie wykorzystuje swojego najważniejszego atutu, jakim jest rozwój polityki regionalnej, rozwijanie współpracy oraz poszukiwanie wspólnych projektów w ramach Grupy Wyszehradzkiej czy też partnerstwa państw karpackich, co dałoby Polsce możliwość budowania pozycji lidera w tej części Europy oraz rozwijania i popierania inicjatyw i projektów, które łączyłyby nas z krajami, z którymi łączy nas nie tylko wspólna historia, ale przede wszystkim wspólnota gospodarcza, podobna sytuacja gospodarcza, społeczna, problemy społeczne, a przede wszystkim migracyjne. Mamy też wspólne cele z Czechami, Słowacją, Węgrami, Rumunią i Bułgarią. Niestety, polska dyplomacja uczyniła z tego zaniechania wielką cnotę. Zrezygnowano z tej współpracy, trwającej od początku lat 90., a Polska utraciła pozycję naturalnego lidera w tej części Europy. W ten sposób nie tylko osłabiliśmy naszą własną pozycję, ale również pozycję naszego regionu. Zrezygnowaliśmy z podmiotowości na rzecz wzmocnienia mocarstw: Francji i Niemiec.

    Panie Ministrze! Na zakończenie pytam: Czy w ciągu pół roku udało się panu wyrzucić z MSZ-u choć jednego pracownika służb specjalnych PRL-u? Czy nadal będzie pan ich wysyłał na placówki? Czy dalej będzie pan podążał drogą ministra Sikorskiego, który postawił to sobie za punkt honoru i uczynił cnotę z tego, ażeby tych ludzi wysyłać na najlepsze placówki polskiej dyplomacji?

    I jeszcze jedna rzecz. W wielu organizacjach, instytucjach międzynarodowych, w Unii Europejskiej, w ONZ, w Radzie Europy Polacy nie są godnie reprezentowani. Nie pełnimy funkcji, nie zajmujemy stanowisk, jakie przysługiwałyby nam ze względu na rolę, pozycję naszego kraju i na składki, które płacimy do tych organizacji. Czy coś się w tym temacie zmieniło? Ja już o tej sprawie mówię od pięciu czy sześciu lat, ale z tego, co wiem, to chyba nic się nie zmieniło.

    Panie Ministrze! Należałoby zawołać: Obudź się, polska polityko zagraniczna! Zrób coś, bo inni zrobią to za nas i będzie za późno. Wstań z kolan, bądź wreszcie aktywnym, liczącym się w czynach, a nie w słowach graczem na międzynarodowej arenie. Na chwilę obecną pan minister wprawdzie dopiero od pół roku szefuje Ministerstwu Spraw Zagranicznych, ale ponosi też odpowiedzialność za to, co działo się wcześniej.

    Z powyższych względów klub Zjednoczonej Prawicy także będzie wnioskował o odrzucenie przez Wysoką Izbę informacji ministra spraw zagranicznych. (Dzwonek) Dziękuję bardzo.



Poseł Arkadiusz Mularczyk - Wystąpienie z dnia 23 kwietnia 2015 roku.


61 wyświetleń

Zobacz także:




Zobacz także:



Jedna partia -Sądecczyzna
Polecamy Państwu najnowsze wydanie miesięcznika regionalnego Sądeczanin, a w nim artykuł pt....

Opubilkował videosejm.pl
Brak komentarzy

XIV edycja konkursu “INWESTOR”
W tym roku patronat nad konkursem “INWESTOR” objął  Poseł ARKADIUSZ MULARCZYK....

Opubilkował videosejm.pl
Brak komentarzy


Poseł Arkadiusz Mularczyk - Wystąpienie z dnia 24 września 2015 roku.
Posiedzenie Sejmu RP nr 101 Sprawozdanie Komisji z prac nad wnioskiem wstępnym o pociągnięcie...

Opubilkował videosejm.pl
Brak komentarzy


Poseł Arkadiusz Mularczyk - Wystąpienie z dnia 25 września 2015 roku.
Posiedzenie Sejmu RP nr 101 Sprawozdanie Komisji z prac nad wnioskiem wstępnym o pociągnięcie...

Opubilkował videosejm.pl
Brak komentarzy

Poseł Arkadiusz Mularczyk - Wystąpienie z dnia 08 października 2015 roku.
Posiedzenie Sejmu RP nr 102 Informacja bieżąca w sprawie przyjęcia przez Polskę osób...

Opubilkował videosejm.pl
Brak komentarzy

Poseł Arkadiusz Mularczyk - Wystąpienie z dnia 08 października 2015 roku.
Posiedzenie Sejmu RP nr 102 Informacja bieżąca w sprawie przyjęcia przez Polskę osób...

Opubilkował videosejm.pl
Brak komentarzy

Poseł Arkadiusz Mularczyk - Wystąpienie z dnia 08 października 2015 roku.
Posiedzenie Sejmu RP nr 102 Informacja bieżąca w sprawie przyjęcia przez Polskę osób...

Opubilkował videosejm.pl
Brak komentarzy