Opubilkował videosejm.pl
Brak komentarzy
Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Panowie Ministrowie! Temat tej informacji brzmi: W sprawie dostępu do świadczeń medycznych i sytuacji polskich pacjentów w systemie ochrony zdrowia. Ta informacja dotyczy nie tylko pakietu onkologicznego. Ale, panie ministrze, niestety będziemy się różnić. Pan swoje... Mam wrażenie, że państwo po prostu siedzicie za biurkami i załatwiacie sprawy administracyjne, bo gdybyście poszli do gabinetów, różnych, i specjalistycznych, i rodzinnych, to zastalibyście inną sytuację. Ja nie jestem lekarzem, jestem pacjentem. Drodzy państwo, liczba obywateli polskich w naszym kraju maleje, nakłady od 2005 r. wzrosły o 100%, taka jest prawda, panie ministrze, a sytuacja według mnie naprawdę jest coraz gorsza. Niestety, panie ministrze, różnimy się w tej ocenie.
Ja nie wyobrażam sobie czy nie wyobrażałem sobie, żeby do lekarza rodzinnego zapisywać się w kolejkę. Nie wyobrażałem sobie jeszcze w tamtym roku. W tym roku trzeba się zapisywać, bo nie ma szans się dostać. W rozmowach z lekarzami - tak się niestety stało, że musiałem pójść - lekarze narzekają na to, co Sejm uchwala, a tę ostatnią ustawę oceniają bardzo negatywnie, oceniają ją tak i pacjenci, i lekarze, a nawet pracownicy administracyjni. To ja nie rozumiem, gdzie tkwi przyczyna.
Pan, panie ministrze, mówi, że jest bardzo dobrze, a już nie mówię o ministrze Arłukowiczu, bo to już wszystko jest super hiper, to jest dżentelmen, który mówi, że jest super i lepiej sobie nie wyobraża. Nie wiem, gdzie on przebywa.
Panie ministrze, proszę odpowiedzieć na to pytanie. Naprawdę mam w tej sprawie diametralnie inne stanowisko niż pan. Dziękuję, panie marszałku. (Oklaski)