Opubilkował videosejm.pl
Brak komentarzy
Panie Marszałku! Panie Ministrze! Problem lokowania instalacji lądowych farm wiatrowych bulwersuje szczególnie osoby najbardziej zainteresowane, czyli mieszkańców okolic posadowionych farm. Dotyczy to również mojego rodzinnego Podkarpacia.
(Poseł Anna Zalewska: Tam nie ma elektrowni wiatrowych.)
Jednym z argumentów przeciw farmom jest obawa dotycząca dopuszczalnych norm hałasu, dużego hałasu. W Polsce, podobnie jak w większości krajów europejskich, lokalizacja inwestycji jest regulowana dopuszczalnymi normami hałasu. Pojawiają się też rekomendacje w zakresie minimalnych odległości. Instalacje wiatrowe muszą spełniać normy hałasu zawarte w rozporządzeniu ministra środowiska z dnia 14 czerwca 2007 r. w sprawie dopuszczalnych poziomów hałasu w środowisku. W Polsce w oparciu o te normy wyznacza się stosowne odległości. Polskie prawo wskazuje też, że gdyby te normy nie były spełniane, to wytwórca energii z farmy wiatrowej może stracić koncesję, a instalacja może zostać rozebrana.
Mam w związku z tym do pana ministra trzy pytania. Czy zdarzyły się w Polsce przypadki rozbiórki farmy wiatrowej niespełniającej norm hałasowych? Czy po wybudowaniu farmy wiatrowej spełnianie norm hałasowych jest, ile razy i jak często sprawdzane przez właściwe organy? Czy normy hałasowe w Polsce są zgodne z rekomendacjami Światowej Organizacji Zdrowia i czy są zbieżne z normami w krajach Unii Europejskiej? Dziękuję uprzejmie. (Oklaski)