Opubilkował videosejm.pl
Brak komentarzy
Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Zgłaszam wniosek formalny o to, żeby ogłosić przerwę i zwołać Konwent Seniorów, podczas którego pan marszałek omówi sprawy dotyczące poważnego traktowania Sejmu, czyli rozpoczynania obrad tak, jak jest to ustalone w porządku. (Oklaski)
Są na sali wicemarszałkowie, którzy - jak sądzę, jak mam prawo zakładać - czuli się niezręcznie. Otóż mieliśmy rozpocząć obrady o godz. 12.30. Pan marszałek łaskaw był przyjść z 20-minutowym opóźnieniem, zakładam, że uzasadnionym. Dobra organizacja pracy wymaga jednak tego, żeby wicemarszałkowie w tym momencie rozpoczęli obrady albo przynajmniej należało nas poinformować, że będzie opóźnienie.
(Głos z sali: Miał konferencję.)
Pan marszałek wszedł, jak gdyby nigdy nic, i bez słowa ˝przepraszam˝ rozpoczyna swoją rolę. Na to nie będzie zgody. (Oklaski)
Marszałek:
Rozumiem, że pani poseł nie zgłasza sprzeciwu.
Tytułem wyjaśnienia chciałbym uświadomić Wysokiej Izbie, że ku niezadowoleniu dziennikarzy i tak skróciłem tradycyjny briefing przed posiedzeniem. (Wesołość na sali)
(Poseł Leonard Krasulski: Powagi, człowieku.)
Poseł Anna Bańkowska:
Panie marszałku, ależ o to właśnie chodzi. Niech pan organizuje czas tak, żeby nie nadwyrężać cierpliwości Sejmu, a równocześnie nie podpadać dziennikarzom na skutek wypowiedzi, które postawiły pana w świetle nie wiem, jakim, dobrym czy złym, ale którymi dziennikarze na pewno byli zainteresowani. No, tak nie może być. (Oklaski)
(Głos z sali: Potrzebne dobre wychowanie.)