Strona którą oglądasz dotyczy poprzedniej kadencji sejmu. Aktualne informacje znajdziesz tutaj

17 punkt porządku dziennego:


Pytania w sprawach bieżących.


Poseł Jerzy Borkowski:

    Dziękuję bardzo.

    Szanowny Panie Marszałku! Mam pytanie, jak pan marszałek mówił, do pani premier rządu, inspirowane jej wypowiedzią. Podczas przedstawiania składu nowego rządu pani premier powiedziała, że w celu odzyskania zaufania Polek i Polaków dołoży wszelkich starań, aby zlikwidować wszystkie problemy, z którymi się borykają. Tak więc jednym z takich problemów do rozwiązania, takich priorytetów, jak już wcześniej było wspomniane, jest stan polskiego górnictwa, w tym likwidacja kopalni Juliusz w Sosnowcu. Chciałbym jednak zwrócić uwagę na drugi problem: problem ludzi młodych i mieszkań dla nich. Jak wiemy, powstał rządowy projekt budowy mieszkań dla młodych. Tymczasem ukazał się raport Narodowego Banku Polskiego, w którym jest informacja, że program ˝Mieszkanie dla młodych˝ można ocenić jako wspierający sektor deweloperski, a nie realizujący cele społeczne.

    W mniejszych miejscowościach firmy deweloperskie praktycznie nie budują mieszkań, co oznacza, że młodzi ludzie mieszkający w miastach liczących po 20 czy 30 tys. mieszkańców mają bardzo nieduże szanse na uzyskanie wsparcia od państwa. Dla przykładu podam, że w Warszawie, Krakowie, Lublinie czy Wrocławiu jedynie od 5 do 8% mieszkań mieści się w limitach cenowych za 1 m2 wskazanych w tymże programie. Po 8 miesiącach z programu skorzystało jedynie trochę ponad 27%, a powinno to być na poziomie 65-70%. Pani premier powiedziała, że jednym z głównych zadań nowego rządu będzie właśnie odbudowanie zaufania Polek i Polaków. Tak więc chciałbym wskazać pani premier jeden z pierwszych problemów, którym należy się zająć.

    W związku z informacjami prasowymi mam też następujące pytanie do pani premier. Jak to się stało, że właśnie program ˝Mieszkanie dla młodych˝ nie jest ukierunkowany na średnie gospodarstwa domowe, tak jak to było w pierwszym założeniu? Pytanie jest zasadne, bo jeżeli wydajemy publiczne pieniądze, to powinniśmy pomagać tym, których na to mieszkanie nie stać - zmierzam już do pytania: Dlaczego do programu nie zostały włączone mieszkania z rynku wtórnego i czy nie należałoby tego zmienić w obecnej sytuacji? Dziękuję.


17 punkt porządku dziennego:


Pytania w sprawach bieżących.


Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Infrastruktury i Rozwoju Zbigniew Klepacki:

    Panie Marszałku! Panie Posłanki i Panowie Posłowie! Wysoka Izbo! Pan poseł był łaskaw w swoim zapytaniu poruszyć cały szereg wątków dotyczących programu ˝Mieszkanie dla młodych˝, w związku z tym postaram się też przekrojowo na to odpowiedzieć i mam nadzieję, że żadnego z tych wątków nie pominę.

    Najpierw chciałbym powiedzieć kilka słów dotyczących podsumowania tego programu: gdzie jesteśmy z realizacją tego programu i jakie osiągnęliśmy parametry. Tak więc na dzień dzisiejszy, na 20 września 2014 r., w ramach tego programu ˝Mieszkanie dla młodych˝ złożono prawie 11 tys. wniosków o dofinansowanie wkładu własnego na kwotę 250 mln zł i banki udzieliły dokładnie 9353 kredytów na kwotę równą prawie 1700 mln zł.

    Chciałbym zwrócić uwagę, że jeśli chodzi o poprzedni program, czyli ˝Rodzina na swoim˝, w pierwszym roku skorzystały z niego 4 tys. osób. W tym roku w MdM po 8 miesiącach mamy 9300 osób, więc widać, że ten program cieszy się popularnością, jest lepiej zaadresowany i lepiej odpowiada na zapotrzebowanie społeczne niż poprzednie programy. Jednym słowem, rząd wyciąga pewne wnioski.

    Chciałbym powiedzieć również, że nie można po pierwszych kilku miesiącach oceniać całego programu. Też odniosę się tutaj do ˝Rodziny na swoim˝, bo ona jest dla nas właśnie takim odnośnikiem. W ramach całego programu zawarto ponad 180 tys. umów kredytowych, a w pierwszym roku tylko 4 tys., więc potrzebny jest pewien czas, żeby się to rozpędziło i zadziałało i żebyśmy osiągnęli odpowiednie wyniki, bo to jest proces. Jest to program adresowany nie do osób bogatych, jak pan poseł był łaskaw stwierdzić, tylko do osób o średnich bądź średnich niższych dochodach. Świadczy o tym chociażby średnia cena równa 4100 zł za 1 m2, która jest takim ogólnokrajowym benchmarkiem dla tego programu, więc trudno uznać, że są to luksusowe apartamenty.

    Natomiast chcę też podkreślić, że nie jest to program stricte socjalny, on jest adresowany do osób, które mają zdolność kredytową, a więc mają jakieś dochody, które jednak nie są wystarczające, żeby oszczędzić na wkład własny, móc skorzystać z kredytu bankowego i nabyć mieszkanie. Tak więc on jest adresowany do grupy osób nie bardzo ubogich, ale na pewno nie bogatych, raczej takich z zarobkami lokującymi się w średnim niższym zakresie.

    Program ten oprócz pewnego wsparcia, jeżeli chodzi o umożliwienie nabycia mieszkania przez młodych ludzi, młode rodziny, ma również zaszyty w sobie element stymulacji gospodarczej, dlatego że jest ukierunkowany na nowe mieszkania. Gdy jest konieczność wybudowania nowego mieszkania, zwiększa się zatrudnienie w budownictwie, wspiera się rozwój gospodarczy. Programem nie zostały objęte mieszkania z rynku wtórnego także dlatego, aby ukrócić spekulowanie tymi mieszkaniami, aby nie nabijać kabzy pośrednikom. Pewne elementy, błędy po 8 miesiącach działania tego programu zostały dostrzeżone, przeprowadzana jest korekta. Jak pan poseł wie, jesteśmy obecnie w trakcie procesu nowelizacji ustawy w sprawie programu ˝Mieszkanie dla młodych˝. Zostanie on poszerzony o możliwość zakupu tychże mieszkań za pośrednictwem spółdzielni mieszkaniowych, a także wzbogacony o pierwiastek wsparcia dla rodzin wielodzietnych. Rodziny, które mają dwoje, troje i więcej dzieci, będą jeszcze bardziej, że tak powiem, wspierane przez państwo. Dla zobrazowania tego chciałbym powiedzieć, że np. przy zakupie mieszkania o powierzchni 50 m2 aktualne wsparcie dla rodziny z dwojgiem dzieci, która korzysta z programu, dzisiaj wynosi średnio 30 900 zł, a po zmianie będzie wynosić 41 290 zł. Jest to wzrost o 10 tys. zł, czyli o 33%. Natomiast w przypadku rodziny z trojgiem dzieci, jeżeli chodzi również o mieszkanie o powierzchni 50 m2, według obecnych przepisów jest to 30 968 zł. Według nowych przepisów, które chcemy wprowadzić, będzie to 51 000 zł, a więc taka rodzina dostanie więcej o 20 600 zł, czyli o 66%. To też pokazuje, myślę, że to się układa w jakąś całościową koncepcję. Wspieramy zakup, wspieramy młode rodziny, wspieramy rodziny wielodzietne, bo wszyscy wiemy, że demografia jest jakimś wyzwaniem, przed którym nasz kraj musi stanąć, ale również staramy się stymulować wzrost gospodarczy, bo program dotyczy nowych mieszkań. (Dzwonek) Dziękuję bardzo.


17 punkt porządku dziennego:


Pytania w sprawach bieżących.


Poseł Jerzy Borkowski:

    Dziękuję bardzo.

    Panie Ministrze! Nie mogę się z panem zgodzić. Po prostu w raporcie Narodowego Banku Polskiego są troszeczkę inne dane. To jest pierwsza sprawa.

    Druga sprawa. Mówi pan, że 4-5 tys. zł za metr kwadratowy mieszkania w małym miasteczku, 20-30 tys. zł, jak wspomniałem, to cena, która wcale nie jest wygórowana. Nie zgadzam się z tym. To jest cena zbyt wygórowana, dlatego zwracam na to uwagę. Czy rząd po prostu zauważył ten problem? Wiem, że jest mało czasu, ale nie możemy czekać do końca, żeby później powiedzieć, jak to naprawić, skoro można to zrobić w trakcie. Rozmawiałem o tym. Czy rząd się nad tym pochyli? Na tym polega problem. Czy rząd ten problem widzi? Czy jest możliwa weryfikacja tego programu, aby wspierał i realizował cele społeczne, do czego jest stworzony, a nie wspierał, jak wspomniałem wcześniej, deweloperów? Na tym polega rola państwa, pomoc rządu dla młodych. Dziękuję bardzo.


17 punkt porządku dziennego:


Pytania w sprawach bieżących.


Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Infrastruktury i Rozwoju Zbigniew Klepacki:

    Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Szanowny Panie Pośle! Chciałbym odnieść się do dwóch rzeczy. Pierwsza rzecz dotyczy raportu Narodowego Banku Polskiego. To jest tylko wstępna analiza założeń programu. Nie odnosiła się ona do danych dotyczących realizacji programu w 2014 r. oraz do planowanych przez ministerstwo kierunków zmian w programie. To była tylko analiza założeń programu. Myślę, że realizowanie każdego programu musi chwilkę potrwać, żeby dokonać takiej faktycznej, rzeczywistej analizy, jeżeli chodzi o to, co się faktycznie, rzeczywiście wydarzyło. Raport Narodowego Banku Polskiego akurat tego nie dotyczy.

    Druga rzecz dotyczy ceny, czyli 4 tys. zł. Powiedziałem, że to jest średnia cena dla całego kraju. Pan poseł bardzo dobrze wie, że ta cena jest zróżnicowana w zależności od województwa i od regionu. 4 tys. zł, czyli średnia cena, powiedzmy, w Warszawie to jest bardzo niewiele, ale w Lubuskiem to jest bardzo drogo. Jak pan dobrze wie, posłużyłem się średnią ceną, a ona jest zróżnicowana, jeżeli chodzi o każdy region, wygląda w tych regionach inaczej.

    Tak jak powiedziałem na wstępie, rząd dostrzegł potrzebę korekty tego programu, rozszerzył możliwość zakupu mieszkań za pośrednictwem spółdzielni mieszkaniowej, zamieścił również pierwiastek, element prorodzinny, co jest bardzo ważne. Wydaje mi się, że jest właściwie adresowany, jeżeli chodzi również o oczekiwania społeczeństwa. Jest także cały szereg różnych elementów technicznych, wydawałoby się drobnych, ale rodzących różne problemy, jeżeli chodzi o interpretację przepisów prawnych. Często drobne szczegóły bardzo utrudniają. Te sprawy są czyszczone i poprawiane. W związku z tym idziemy w dobrą stronę. Dziękuję bardzo.



Poseł Jerzy Borkowski - Zapytanie z dnia 25 września 2014 roku.


196 wyświetleń

Zobacz także: