Szanowna Pani Marszałek! Wysoki Sejmie! Panie Ministrze! Mam zaszczyt i przyjemność zaprezentować stanowisko Klubu Parlamentarnego Polskiego Stronnictwa Ludowego wobec projektu ustawy o zmianie ustawy o organizmach genetycznie zmodyfikowanych oraz niektórych innych ustaw, zamieszczonego w druku nr 2394.
Jest to rządowe przedłożenie mające na celu dokonanie transpozycji do polskiego prawa dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady 2009/41/WE z 6 maja 2009 r. w sprawie ograniczonego stosowania mikroorganizmów zmodyfikowanych genetycznie oraz rozporządzenia nr 1946/2003 Parlamentu Europejskiego i Rady z 15 lipca 2003 r. w sprawie transgranicznego przemieszczania organizmów genetycznie zmodyfikowanych.
Ponadto, jak czytamy w uzasadnieniu, zamiarem projektodawcy jest doprecyzowanie tych przepisów dotyczących regulowanej materii, które na gruncie ustawy z dnia 22 czerwca 2001 r., a więc obowiązującej do dzisiaj ustawy o organizmach genetycznie zmodyfikowanych, budziły wątpliwości interpretacyjne, oraz uchylenie tych przepisów krajowych, które powtarzają zapisy wspomnianego już rozporządzenia nr 1946/2003 lub są z nim sprzeczne. Przypomnę, że zapisy rozporządzenia stosuje się wprost, bez ich transpozycji.
Należy zaznaczyć, że przepisy projektu ustawy nie mają zastosowania do żywności. Chciałbym to podkreślić jeszcze raz, bo w poprzednich wystąpieniach pojawiały się takie głosy, związane właśnie z próbą regulacji w tym dokumencie obszarów związanych z rolnictwem, żywnością, jak również produktami leczniczymi zawierającymi składniki genetycznie zmodyfikowane bądź wytworzonymi z organizmów genetycznie zmodyfikowanych, oraz regulacji w zakresie organizmów genetycznie zmodyfikowanych i pasz. Chcę podkreślić, że projektowane przepisy nie dotyczą też magazynowania, hodowania, transportu, niszczenia, usuwania lub wykorzystywania mikroorganizmów genetycznie zmodyfikowanych, które zostały wprowadzone do obrotu na podstawie decyzji Komisji Europejskiej lub państwa członkowskiego Unii Europejskiej.
Projekt reguluje natomiast zagadnienia dotyczące mikroorganizmów i organizmów genetycznie zmodyfikowanych w zakresie prowadzenia zakładów inżynierii genetycznej, zamkniętego użycia mikroorganizmów genetycznie zmodyfikowanych, zamkniętego użycia organizmów genetycznie zmodyfikowanych, zamierzonego uwalniania organizmów genetycznie zmodyfikowanych do środowiska i wprowadzania do obrotu produktów genetycznie zmodyfikowanych.
Poza nowelizacją podstawowej ustawy z dnia 22 czerwca 2001 r. projekt przewiduje dokonanie zmian w 11 ustawach oraz zmianę nazwy ustawy w związku z wyodrębnieniem w dyrektywie kategorii mikroorganizmów zmodyfikowanych genetycznie. Projekt ustawy wprowadza na nowo szereg specjalistycznych definicji, określa ministra środowiska jako właściwego ds. mikroorganizmów i organizmów genetycznie zmodyfikowanych, przypisuje mu określone uprawnienia, wprowadza zasady bezpieczeństwa obowiązujące przy pracach naukowych i wdrożeniowych związanych z GMO i GMM, określa system kontroli, monitoringu i informowania o zakresie prac z wykorzystaniem GMO i GMM.
Projekt ustawy był szeroko konsultowany, co miało potwierdzenie również w wypowiedziach moich przedmówców. Wydaje mi się, że te negatywne opinie środowisk naukowych związane są z dosyć rygorystycznym podejściem do kwestii bezpieczeństwa. Trzeba przyznać, że rzeczywiście zapisy projektu wcale nie są łatwe dla tych instytucji naukowych, które w tej chwili zajmują się GMO - bo głównie do nich jest ten projekt adresowany. Warto na ten problem zwrócić uwagę. Zwracam na to uwagę, bo w dalszych pracach nad tym dokumentem rzeczywiście trzeba mierzyć siły na zamiary i zobaczyć, czy jesteśmy w stanie, czy nasze jednostki naukowo-badawcze są w stanie sprostać tym wymaganiom.
Jeżeli chodzi o nakłady finansowe na wdrożenie tego projektu, to projektodawcy informują, że w związku z tym, że (Dzwonek) nowe wymagania dotyczą raczej kwestii organizacyjnych, nie będzie potrzeby wyłożenia dodatkowych środków finansowych. Chyba do końca tak nie jest, bo skoro te zasady są ostrzejsze, bardziej rygorystyczne, to i pieniądze na te obszary powinny być większe. Nie do końca zgadzam się z tą opinią, że damy radę wdrożyć tę ustawę bez dodatkowych środków finansowych, ale może w ramach poszczególnych dysponentów da się to zrobić.
Szanowni Państwo! Pani Marszałek! Wysoki Sejmie! Panie Ministrze! W imieniu mojego klubu rekomenduję przesłanie przedmiotowego projektu ustawy do dalszych prac w Komisji Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa. Dziękuję za uwagę. (Oklaski)