Szanowny Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Pani Minister! Debata wraca do Sejmu po raz kolejny. Kwestia jest dosyć istotna i medialna.
Chciałbym zapytać panią minister: Co dzisiaj stoi na przeszkodzie, żeby zweryfikować to twarde stanowisko w obliczu kolejnych głosów, które pojawiają się w sprawie wniosku o referendum? To rodzice biorą dużą odpowiedzialność, czy gros odpowiedzialności, za wychowanie i rozwój dziecka, w związku z tym dzisiaj w kontekście tej debaty warto się zastanowić, może dać jednak rodzicom wybór, możliwość podjęcia decyzji związanej z wcześniejszym wysłaniem dziecka do szkoły. Wydaje mi się, że presja otoczenia, obawa przed opinią otoczenia, byłaby bodźcem dla wielu rodziców, żeby te dzieci wysłać wcześniej do szkoły. (Dzwonek) Jeżeli mamy dzisiaj wątpliwości, że jakaś grupa rodziców, chociażby to było 20%, 10%... Myślę, że warto się zastanowić i uszanować również głosy osób niezdecydowanych, nieprzekonanych. Myślę, że w trakcie prowadzonych naborów znakomita większość rodziców, mimo braku obowiązku, te dzieci wysłałaby do szkoły. Oczywiście jestem przeciwko referendum, bo szkoda dzisiaj pieniędzy, natomiast te głosy, które się pojawiają, nawet mniejszości, powinny zostać wysłuchane, powinniśmy zareagować na te głosy, dając ostateczne prawo do decydowania o dziecku rodzicom. Dziękuję bardzo. (Oklaski)