Opubilkował videosejm.pl
Brak komentarzy
Panie marszałku, ja nie będę się wdawał w polemikę z panem posłem Jakim, który jest w Sejmie pierwszą kadencję i, wszystko na to wskazuje, ostatnią.
(Poseł Patryk Jaki: Bardzo merytoryczny argument.)
Nigdy nie był wybrany z ugrupowania, które reprezentuje...
(Głos z sali: Pan jest ostatnią.)
Nie, panie pośle. Pan jest młodym człowiekiem, pan skończył studia, znam pana życiorys i dziwię się, bo w Opolu żyją na ogół ludzie rozsądni, racjonalni, doświadczeni historią, a pan ma tak uproszczone, żeby nie powiedzieć, prymitywne spojrzenie na historię.
Wicemarszałek Cezary Grabarczyk:
Ale sprostowanie, panie pośle.
Poseł Tadeusz Iwiński:
Chciałbym powiedzieć, że nie używałem inwektyw, ale stawiałem pytania i zgłaszałem wątpliwości. Otóż historia to oceni, ale nigdy i nigdzie nie stawia się pomników, a uchwała sejmowa jest swoistym pomnikiem, osobom, które pracowały w służbach wywiadowczych, były agentami itd. I mówiłem jasno...
(Poseł Jan Dziedziczak: A Świerczewski?)
...mówiłem jasno, że innej Polski w tamtym okresie być nie mogło, bo to nie tylko Związek Radziecki, ale i sojusznicy nasi, Wielka Brytania i Stany Zjednoczone, zgodzili się na taką strefę wpływów, a Polska Ludowa była relatywnie, jak się mówiło wówczas, najweselszym barakiem w obozie socjalistycznym.
I ostatnia uwaga, panie marszałku. O wartości dokumentów i informacji, które przekazał Ryszard Kukliński, świadczy to, że Amerykanie, wiedząc o dacie wprowadzenia stanu wojennego, nie poinformowali nawet ˝Solidarności˝, dlatego że wprowadzenie stanu wojennego z punktu widzenia globalnej polityki Waszyngtonu było rzeczą dla nich, dla USA korzystną.
I dlatego trzeba umieć różnić się pięknie. I apeluję do pana, żeby pan potrafił różnić się pięknie, spierać na argumenty, nie na inwektywy, bo inwektywy i grube słowa świadczą tylko o braku argumentów, nie mówiąc o braku jeszcze czego innego. Dziękuję bardzo. (Oklaski)