Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Panie Ministrze! Panie marszałku, myślę, że doliczy mi pan czas, bo chciałbym coś wyjaśnić w związku z tym, że nie udzielił mi pan głosu. Przeczytam panu art. 184 Regulaminu Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej: ˝Marszałek Sejmu udziela głosu poza porządkiem dziennym posiedzenia lub w związku z dyskusją jedynie dla zgłoszenia wniosku formalnego lub sprostowania błędnie zrozumianego lub nieściśle przytoczonego stwierdzenia mówcy, z zastrzeżeniem ust. 7˝. Panie marszałku, wyjaśnijmy sobie tę sprawę, żeby pan nie robił...
Wicemarszałek Cezary Grabarczyk:
Panie pośle, do rzeczy.
Poseł Marek Matuszewski:
No, jak do rzeczy? Pan jest w parlamencie polskim, a nie w parlamencie Białorusi czy Ukrainy. Albo mamy przepisy, artykuły i stosujemy się, albo w zasadzie, jakbym był złośliwy, to powinienem powiedzieć: Zgłaszam wniosek formalny - w poprzednim punkcie - o zmianę marszałka, aby zaznajomił się z regulaminem. To po pierwsze. Bo miałem bardzo ważne pytanie.
Wicemarszałek Cezary Grabarczyk:
Panie pośle, w trybie art. 175 ust. 3 wzywam pana do rzeczy.
Świetnie! Wezwał mnie pan do rzeczy, ale sam pan nie przestrzega przepisów. Takim samym posłem jestem, jak pan.
Teraz, panie, panowie ministrowie finansów, w zasadzie można by powiedzieć tak: trzeba było takie przepisy wprowadzić, żeby każdy minister finansów, wiceminister finansów pół roku przynajmniej prowadził firmę. Jednemu posłowi też by to się przydało. Firma pół roku i z powrotem na stanowiska.
(Poseł Piotr Chmielowski: A jak splajtuje?)
Wiedzielibyście, panowie, że nie wolno pozwalać zagranicznym bankom zarabiać. No bo, szanowni państwo, szanowni posłowie i szanowne posłanki, ja mam nieraz takie sytuacje w biurze, jak wielu z państwa, że przychodzą rozżaleni przedsiębiorcy i mówią: Szanowny panie pośle, wziąłem kredyt, żeby ratować firmę. - Gdzie pan kredyt wziął? - No, wie pan, w zagranicznym banku. A więc w zagranicznym banku - zagraniczne banki się rozrastają, zarabiają, a porządny polski przedsiębiorca dotuje budżet. To jest, panie ministrze Kapica, skandal - skandal w naszym kraju. (Dzwonek)
Wicemarszałek Cezary Grabarczyk:
A teraz pytanie proszę zadać, panie pośle, bo czas mija.
Poseł Marek Matuszewski:
No, myślę, że pan doliczy...
Wicemarszałek Cezary Grabarczyk:
Nie, nie doliczy.
Poseł Marek Matuszewski:
Panu Stefaniukowi pan doliczył 30 minut. Ja musiałem panu podać troszeczkę artykułów, żeby pan wiedział, że ma pan do czynienia z posłami...
Wicemarszałek Cezary Grabarczyk:
Może 30 godzin.
Poseł Marek Matuszewski:
...a nie, wie pan, z jakimiś ludźmi, którzy nie znają przepisów.
Wicemarszałek Cezary Grabarczyk:
Proszę zakończyć pytaniem.
Poseł Marek Matuszewski:
Powolutku będę kończył. (Wesołość na sali)
(Głos z sali: Powolutku.)
Powolutku będę kończył i mam pytanie do pana ministra: Ile w skali kraju jest takich firm, które zbankrutowały z tego powodu, że czekały, czekały i się nie doczekały na zwrot VAT? Czy ma pan jakieś dane na ten temat? Czy na tym panu nie zależy? Gnębicie polskie firmy i dlatego budżet jest biedny. (Oklaski)