Strona którą oglądasz dotyczy poprzedniej kadencji sejmu. Aktualne informacje znajdziesz tutaj

13 punkt porządku dziennego:


Wniosek o wyrażenie wotum nieufności wobec ministra zdrowia Bartosza Arłukowicza (druki nr 2015 i 2018).


Poseł Marek Gos:

    Szanowna Pani Marszałek! Panie Premierze! Panie Ministrze! Panie i Panowie Posłowie! Słuchałem z uwagą przede wszystkim wystąpienia pani poseł wnioskodawcy i powiem szczerze, że takiego klimatu, jaki wytworzyła na tej sali, już dawno nie było. Ona ciągle wspominała o chaosie, o...

    (Poseł Czesław Hoc: Ani razu nie padło słowo ˝chaos˝, ani razu.)

    Wyraz ˝chaos˝ był powtarzany, panie pośle, kilka razy, a w uzasadnieniu do wniosku praktycznie co drugi argument to chaos i atmosfera chaosu. Po wysłuchaniu tego mam takie wrażenie, że dopiero dzisiaj, w tym chaosie, który stworzyła pani poseł Zalewska, zrobiła duży nieporządek. Dobrze, że pani poseł przyszła, bo myślałem, że już nie zamierza nas słuchać.

    Szanowni Państwo! Chciałbym bardzo i apeluję o to do wszystkich, żebyśmy rozmawiali, używając argumentów, żebyśmy nie podgrzewali atmosfery w tym tak bardzo newralgicznym obszarze, tak bardzo wrażliwym społecznie. Szanujmy się nawzajem, szanujmy tych, którzy nas wybrali, nie kłammy, nie manipulujmy danymi i nie opowiadajmy o skrajnościach, nie wprowadzajmy na tę salę takiego stanu czarnowidztwa, populizmu.

    Drodzy państwo, ja nie chcę się odnosić do tego wystąpienia, ale do jednej rzeczy muszę się odnieść. Oskarżanie ministra o kolejne wypadki, przypadki śmierci jest po prostu nieuczciwe i niegodziwe. Nie da się wszystkiego unormować, doszacować. Minister nie może odpowiadać, czy to jest Arłukowicz, czy to jest ktoś inny, za przypadki, które często wynikały z ludzkiego niedopatrzenia. Systemu nie dopracuje się i nie dopasuje się na tyle, żeby objąć te wszystkie wydarzenia indywidualne. Drodzy państwo, usłyszałem też, co zakrawa na kpinę, że minister jest odpowiedzialny za to, że dzieci rano nie jedzą śniadań. Bądźmy poważni i odpowiedzialni. Nie można tak. Pani poseł, bardzo szanuję pani elokwencję, ale naprawdę bądźmy uczciwi.

    Chcę się natomiast odnieść do tych zarzutów, które zostały postawione we wniosku. Czytamy o pogorszeniu bezpieczeństwa zdrowotnego Polaków i wydłużających się kolejkach. Tak, musimy się uporać z tymi kolejkami, szczególnie do tych specjalistów, do tych obszarów medycznych, które są związane bezpośrednio z ratowaniem życia.

    (Głos z sali: Od 6 lat.)

    W pierwszej kolejności jest to oczywiście onkologia. Te limity powinny w końcu zniknąć. To jest dramatyczne, jeżeli ktoś musi czekać na przyjęcie do specjalisty onkologa czy później na diagnostykę albo interwencję. Tak nie może być. Ale bądźmy też uczciwi w dzisiejszym rachunku sumienia. Przez 5 lat kolejka, jeżeli chodzi o radioterapię, zmniejszyła się dwukrotnie - z 8-10 tygodni przed 5 laty do 4-5 tygodni dzisiaj. Są postępy, inwestujemy naprawdę duże pieniądze w ramach programów czy bezpośrednio z budżetu państwa, również z budżetów samorządów, w sprzęt i infrastrukturę regionalnych centrów leczenia onkologicznego, kształcimy lekarzy. Postęp jest niesamowicie duży, natomiast wyzwania są jeszcze większe. Nie nadążamy, mamy zaległości, ale dzisiaj zachorowalność, zapadalność na nowotwór jest niewyobrażalna i ona, niestety, rośnie. Mimo że pacjenci oceniają, 70% respondentów ocenia, że POZ funkcjonuje pozytywnie, to uważam, że bez dobrej profilaktyki, bez zajęcia się na poziomie podstawowym schorzeniami i początkami schorzeń onkologicznych żaden system sobie nie poradzi. Ta interwencja jest za późna. I ani dobra kadra, ani świetna aparatura, którą dziś dysponujemy, nie wystarczą.

    Szanowni państwo, mówimy ciągle o pogorszeniu bezpieczeństwa. Jak mamy odbierać to, że chociażby w ramach programu ˝Infrastruktura i środowisko˝ doposażono 22 szpitalne oddziały ratunkowe, wybudowano lub wyremontowano 13 lądowisk, zaangażowaliśmy duże pieniądze w utworzenie 13 centrów urazowych w regionach? Samo się to stało? Ktoś to skoordynował, ktoś złożył wnioski, wyciągnął te pieniądze ze środków unijnych. Był to minister zdrowia i jego służby.

    Proszę państwa, rozmawialiśmy o tym, mówimy tutaj o problemach demograficznych, że brakuje nam dzisiaj takiego pozytywnego ducha, a przede wszystkim że rodzi się coraz mniej dzieci, że jest migracja. Rozmawialiśmy o tym nie raz. W tej Izbie zdania są podzielone chociażby co do in vitro. Pewnie byśmy nie doszli do żadnego porozumienia. Trzeba było programu, konkretnego programu. Wyciągnął i przedłożył ten program minister Arłukowicz, ten program jest realizowany. Dla 15 tys. par jest oferta, z której skorzystała już 1/3, a następne osoby pewnie za chwilę będą korzystać. Może tenże minister nie ma spektakularnych sukcesów, ale nie można wszystkiego potępiać w czambuł, bo te prace trwają. To są mozolne, często gabinetowe prace wielu ludzi pod kierownictwem ministra.

    Drodzy państwo, kolejny program - ˝Kapitał ludzki˝. Wydano olbrzymie pieniądze na szkolenia, przekwalifikowania, również w ochronie zdrowia, jeżeli chodzi o różne grupy zawodów medycznych, szwajcarski program współpracy. To są konkrety, nie wolno o tym zapominać. Czy to są właśnie działania, które związane są z zagrożeniem czy pogorszeniem bezpieczeństwa Polaków? Na pewno nie. Natomiast, jeszcze raz do tego wrócę, musimy w tej chwili rozstrzygnąć kwestie związane ze zlikwidowaniem kolejek, a więc limitów na procedury ratujące życie. Dało się to zrobić w kardiologii inwazyjnej? Dało się. Zróbmy to, nie czekajmy za długo, również w onkologii.

    Kolejny zarzut to kontynuacja szkodliwej polityki w zakresie komercjalizacji szpitali. Drodzy państwo, jest to pewien proces, który trwa. Czy to źle, że mamy dzisiaj próg związany z ograniczeniem czy zadłużeniem szpitali? To dobrze. Drodzy państwo, póki nie zdecydujemy się politycznie na bardzo ważny ruch - uważam, iż nieodzowny, żeby system postawić na nogi - oddzielenia systemu publicznego od prywatnego, każde pieniądze w tym systemie utopimy. Tylko na to trzeba odwagi i determinacji, której dzisiaj nie ma.

    Błędny podział środków na ochronę zdrowia. Mówimy tutaj, że mało dajemy na POZ, pewnie za mało. Ale kilka lat temu prezes Miller jednoosobowo zadecydował, że trzykrotnie zwiększa stawkę kapitacyjną, jeśli chodzi o środki...

    (Poseł Cezary Olejniczak: Jerzy Miller.)

    Jerzy Miller.

    ...na chorych z cukrzycą albo na osoby z chorobami kardiologicznymi. Czy to w jakikolwiek sposób pomogło, zmieniło złą sytuację tych chorych na rynku? Czy łatwiej jest dzisiaj o specjalistów? Nie. A więc można dać na to większe pieniądze, ale należy również kontrolować i rozliczać z efektów, a nie tylko ryczałtowo przekazywać te pieniądze bez rozliczania z efektów.

    Kwestia działań legislacyjnych, kwestia dyrektywy Unii Europejskiej o leczeniu transgranicznym - owszem, trzeba to dopracować i jak najszybciej powinno znaleźć się to na tej sali. Zresztą tak jak kwestia zapowiedzianej przez pana ministra, na co czekamy, reformy systemu płatniczego, a więc zlikwidowania i rozbicia monopolu Narodowego Funduszu Zdrowia, bo rzeczywiście w regionach lepiej, bardziej ostro widać pewne potrzeby i pewne decyzje łatwiej podejmować na tym szczeblu.

    Konflikt z Narodowym Funduszem Zdrowia. Nie wyobrażam sobie tego. To przecież prezes Narodowego Funduszu Zdrowia przedkłada plan funduszu, a minister zatwierdza go przy naszej aprobacie. To kto dał zły plan, minister czy prezes? Jeżeli minister podałby mnie do sądu jako zwierzchnika, też bym postąpił tak jak pan minister Arłukowicz.

    Kwestia działań związanych z malejącą liczbą lekarzy. Mam tu pełne dane. Nie ma dzisiaj specjalizacji, gdzie wzrost w stosunku do 2011 r. byłby poniżej 5%, 4%, 3%, ale są też dziedziny medycyny, gdzie jest wzrost o 20%, 50%. Mówimy o geriatrii, tak tutaj jest, mówimy o neurochirurgii, tak tutaj jest. A więc nie wiem, skąd pani, pani poseł, wzięła takie dane.

    Rzeczywiście fatalnie jest z lekarzami. Zarzuca pani między innymi próbę skłócenia lekarzy i zrzucenia na nich odpowiedzialności za zły stan służby zdrowia. Przeczytałem ten list i pod wieloma tezami, pod wieloma spostrzeżeniami podpisuję się. Minister zdrowia jako lekarz ma pełne prawo do tego, żeby zwrócić się do koleżanek i kolegów z apelem o to, żeby byli rozsądni, wrażliwi, żeby wspierali ich system. Ma do tego pełne prawo. Szanowni państwo, kwestia dzieci i młodzieży. Wiele działań, wiele tzw. rozporządzeń koszykowych przez ministra zdrowia zostało nakierowanych właśnie na to.

    Drodzy państwo, nie chcę przedłużać, bo są jeszcze 2 minuty, które obiecałem koledze. Jest jeszcze wiele kwestii do powiedzenia, ale bardzo dziękuję za uwagę. (Oklaski)

    (Przewodnictwo w obradach obejmuje wicemarszałek Sejmu Cezary Grabarczyk)



Poseł Marek Gos - Wystąpienie z dnia 23 stycznia 2014 roku.


183 wyświetleń

Zobacz także:




Zobacz także:





Poseł Marek Gos - Wystąpienie z dnia 21 lipca 2015 roku.
Posiedzenie Sejmu RP nr 97 Pierwsze czytanie rządowego projektu ustawy o zdrowiu publicznym

Opubilkował videosejm.pl
Brak komentarzy

Poseł Marek Gos - Wystąpienie z dnia 09 września 2015 roku.
Posiedzenie Sejmu RP nr 98 Sprawozdanie Komisji o senackim projekcie ustawy o zmianie ustawy o...

Opubilkował videosejm.pl
Brak komentarzy



Poseł Marek Gos - Wystąpienie z dnia 23 września 2015 roku.
Posiedzenie Sejmu RP nr 101 Sprawozdanie Komisji o rządowym projekcie ustawy o finansowaniu...

Opubilkował videosejm.pl
Brak komentarzy

Poseł Marek Gos - Wystąpienie z dnia 23 września 2015 roku.
Posiedzenie Sejmu RP nr 101 Sprawozdanie Komisji o poselskim projekcie ustawy o zmianie ustawy o...

Opubilkował videosejm.pl
Brak komentarzy

Poseł Marek Gos - Wystąpienie z dnia 08 października 2015 roku.
Posiedzenie Sejmu RP nr 102 Sprawozdanie Komisji o uchwale Senatu w sprawie ustawy o zmianie...

Opubilkował videosejm.pl
Brak komentarzy