Strona którą oglądasz dotyczy poprzedniej kadencji sejmu. Aktualne informacje znajdziesz tutaj

11 punkt porządku dziennego:


Pierwsze czytanie rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy o powszechnym obowiązku obrony Rzeczypospolitej Polskiej oraz zmianie ustawy o uposażeniu żołnierzy niezawodowych oraz niektórych innych ustaw (druk nr 1992).


Poseł Mieczysław Marcin Łuczak:

    Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panowie Ministrowie! Panowie Generałowie! Tak naprawdę to wpadamy ze skrajności w skrajność. Mam na ten temat jedno zdanie. Narodowe Siły Rezerwowe powinny być przedsionkiem wojska. Jeżeli młody człowiek zakwalifikuje się, spełni wszystkie zdrowotne wymogi, nawet kwalifikacyjne, również te dotyczące wykształcenia, i przejdzie pierwszą fazę szkolenia, to przez kogo jest wtedy oceniany? Nie przez komisję lekarską i żołnierzy, którzy prowadzą nabór, tylko już przez fachowców. Ten człowiek moim zdaniem powinien, jeżeli spełnia... Taka powinna być zasada. Należy zrobić nabór, następnie powinno być 6 miesięcy służby, a potem wojsko wybierze tych, którzy mogą pełnić służbę zawodową. Inaczej dojdzie wreszcie do degrengolady, bo Narodowe Siły Rezerwowe to będzie takie harcerstwo, które nie będzie do niczego przydatne, a siły zawodowe, następna grupa, będą funkcjonować.

    Panie ministrze, mam takie pytanie. Jest ono tak trochę dalej. Z mojej strony jest to naprawdę upierdliwe, ale cóż, taki już jestem. Czy MON bierze pod uwagę inną formę funkcjonowania NSR? Jeżeli tak, to kiedy możemy się spodziewać nowego projektu? (Dzwonek) Jeżeli nie, to może zaczniemy coś wymyślać, może coś stworzymy jako posłowie Komisji Obrony Narodowej? Przyznanie się bowiem do tego, o czym powiedziałem - żeby nie być kolokwialnym, powiem tak: Jakie są NSR, takie są na dziś, to wiemy. Nikt nie chce bowiem powiedzieć, że coś nie wyszło, ale trzeba to sobie powiedzieć otwarcie, bo to jest dla naszego wspólnego dobra. Dziękuję. (Oklaski)



Poseł Mieczysław Marcin Łuczak - Wystąpienie z dnia 09 stycznia 2014 roku.


95 wyświetleń

Zobacz także: