Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Chciałabym zapytać, panie ministrze, o podatek miedziowy, podatek, który uderza bardzo w KGHM, ale również w cały region dolnośląski. Otóż, proszę państwa, w ciągu trzech miesięcy 1900 mln podatku z tego tytułu wpłynęło do budżetu państwa, czyli 6 mln dziennie płaci KGHM. To się odbija oczywiście na samorządach. Samo miasto Lubin ma wpływy mniejsze o 20 mln, Polkowice - o 30 mln. Jeśli tak dalej pójdzie, jak mówią samorządowcy, ale także przedstawiciele spółki KGHM, sytuacja stanie się dla tej firmy naprawdę dramatyczna. Ponieważ płacą oni jednocześnie obowiązkowy podatek CIT, połowa, prawie połowa zysków firmy idzie na podatki. Spada rentowność. Przy tym podatku rentowność ZG Lubin spadła z 19% do 5%, Rudnej - z 48% do 28%, a Polkowic-Sieroszowic z 35% do 21%. Panie ministrze, trudno jest coś zbudować, bardzo łatwo jest to zniszczyć i tego się potem nie odbuduje. Wszyscy martwią się o to, żeby nie powtórzył się scenariusz wałbrzyskich kopalni, bo już w tej chwili mówi się o tym, że na dwóch odchodzących na emeryturę z KGHM będzie zatrudniony tylko jeden, bo nie będzie się opłacało inwestować albo inwestycje będą lokowane poza terytorium Rzeczypospolitej. W przyszłorocznym budżecie zaplanowane jest 2 mld wpływu z tytułu tego podatku. Wiem, panie ministrze, że ma pan te informacje, bo samorządowcy, a także władze spółki kierowały je i do premiera rządu, i do ministra finansów.
Panie ministrze chciałabym, żeby pan ocenił, czy nie można by było, bo nikt nie kwestionuje, że ten podatek od kopalin powinien być, by był on nie w takiej wysokości. Jeżeli jeszcze rok ten podatek będzie tak wyglądał jak w tej chwili, może być tak, że spółka KGHM będzie przeżywała podobne trudności jak dawniej Zagłębie Wałbrzyskie. Dziękuję. (Oklaski)