Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panie Ministrze! Siedzą dumne posłanki i posłowie z Platformy Obywatelskiej...
(Poseł Jakub Rutnicki: A najbardziej dumny jest poseł z PiS.)
Pan minister też bardzo dumny...
(Głos z sali: W przeciwieństwie do PiS.)
Według was wykonaliście dobrą robotę. Niestety rodzice mówią inaczej. Dzieci są niezadowolone...
(Głos z sali: Rodzice są niezadowoleni.)
Nauczyciele też mówią: Źle zrobiliście, bardzo źle zrobiliście. Ale wy, nadal zadowoleni, uważacie, że zrobiliście dobrze. Nikt z was nie chce się przyznać i powiedzieć, że zrobiliście źle i będzie nowelizacja. Po prostu nie macie odwagi.
Pytam, bo - tak jak do większości biur poselskich - przychodzą rodzicie...
(Poseł Jakub Rutnicki: Lobbysta.)
Chyba do Platformy nie przychodzą.
(Poseł Jakub Rutnicki: Przychodzą.)
(Głos z sali: W czyim imieniu?)
Przychodzą do mnie - już pytanie, bo kończy się czas, szkoda, że pan marszałek dał tak mało czasu - i mówią: godzina 16 (Dzwonek), dzieci wychodzą z przedszkola, często idą do szkoły muzycznej, na trening piłkarski. Kiedy, panie ministrze, mają mieć te dodatkowe, płatne zajęcia? O której godzinie? Pan chce, żeby dzieci w tym wieku przebywały przez 24 godziny poza domem? Dziękuję bardzo. (Oklaski)
(Poseł Domicela Kopaczewska: Kompletnie nie ma zielonego pojęcia.)