Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Pani Minister! W krajach, gdzie są dobre rządy, gdzie gospodarka tętni, gdzie młodzież nie wyjeżdża za granicę, instytucje podobne do Państwowej Inspekcji Pracy mają mało pracy.
(Poseł Ryszard Zbrzyzny: Tak jak w Polsce.)
Życzylibyśmy sobie, żeby było tak w Polsce. Niestety w Polsce jest inaczej. W Polsce, co jest bardzo naganne, zdarza się, i to coraz częściej, że pracownicy nie mają pensji na czas, a nierzadko firmy bankrutują i tych pensji nie ma w ogóle. Z czego to się bierze? Podam przykład. Wielkie firmy autostradowe, te, które dają zlecenia małym firmom, podwykonawcom, nie zapłaciły podwykonawcom. Tu jest pytanie do pani minister, konkretne - na piśmie niech mi pani odpowie: Ile ukaraliście tych dużych firm autostradowych, a ile zostało ukaranych tych małych firm podwykonawczych, które nie wypłaciły pensji?
I jeszcze jedno pytanie. Wydaje mi się, że było lepiej, pani minister, w roku 2006 (Dzwonek), w związku z tym chciałbym się dowiedzieć, ilu zostało ukaranych pracodawców w roku 2006, a ilu zostało ukaranych w roku 2012. Nie będę panią pytał o to, chociaż można o to zapytać w zasadzie, ile było też niewypłaconych pensji pracownikom w Polsce w roku 2006, a ile w roku 2012.
(Poseł Stanisław Szwed: W 2006 r. było lepiej.)
Kiedy było lepiej? Proszę o odpowiedź na piśmie na to pytanie. Dziękuję bardzo. (Oklaski)