Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Nieobecny Panie Premierze! Ze smutkiem, z troską i ze wstydem przysłuchiwałem się dzisiejszej debacie. Ze smutkiem, kiedy przedstawiciel wnioskodawców mówił o stanie polskiej szkoły i reformy, z troską, kiedy słuchałem, jak nasze dzieci są wręcz prześladowane przez nasz rząd. (Poruszenie na sali)
(Głos z sali: Przez kogo?)
Tak, bo to jest zmuszanie dzieci do czegoś, czego nie chcą rodzice, wbrew społeczeństwu. I ze wstydem, kiedy słuchałem odpowiedzi pani poseł w imieniu Platformy Obywatelskiej. Ta agresja, jaka emanowała z tego wystąpienia, była rzeczywiście porażająca.
Smutna jest ta dzisiejsza debata, bo niestety to nie troska o nasze dzieci była tutaj dominująca, jeśli chodzi o odpowiedź rządu.
Ponieważ nie wiadomo, kto był autorem tej nowej podstawy programowej, chciałbym o to zapytać, chciałbym, żeby rząd odpowiedział i wymienił te osoby z imienia i nazwiska.
Chciałbym też zapytać: Dlaczego rząd i Platforma z uporem maniaka upierają się przy czymś, czego nie chce 75% polskiego społeczeństwa? Można powiedzieć jedno: oni wiedzą dokładnie, że reformy, żeby była skuteczna, nie można podejmować wbrew społeczeństwu. Dlatego tak boicie się państwo tego referendum (Dzwonek), bo wiecie, że po prostu przegralibyście je i wtedy obnażona byłaby miałkość intelektualna waszych propozycji. Dlatego bardzo proszę o odpowiedź na te pytania.
Mam też pytanie do pani poseł Pitery: Co tak panią rozbawiło, kiedy słuchała pani o tej dramatycznej sytuacji w polskich szkołach? Dziękuję bardzo. (Oklaski)