Dziękujemy za tę odpowiedź, panie ministrze.
Chciałbym się jeszcze dopytać, czy prawdą jest, że w Polsce funkcjonują trzy różne definicje samochodu osobowego, czyli mamy ustawę o podatku od towarów i usług, o podatku dochodowym i w zasadzie jest podwójna definicja w podatku akcyzowym, czyli do 2009 r. i potem. Czy jednak nie wprowadziło to pewnego zamieszania i możliwości innego rozumienia opłaty podatkowej niż pan minister przedstawił, tym bardziej że bodajże w czerwcu 2009 r. izba skarbowa w Warszawie wydała pismo, w którym tak nie do końca się też zgadzała z tą interpretacją, którą pan minister przedstawił, mówiąc o tym, że generalnie, jeżeli jest świadectwo homologacji od samochodu ciężarowego i jeżeli sprzedający tak to interpretuje, przeczytam: organ podatkowy nie jest organem uprawnionym do klasyfikowania danych towarów do odpowiednich kodów cen. (Dzwonek)
Czy może pan odnieść się do tego, czy może lepiej byłoby to, powiedzmy, zostawić? Teraz już mamy jasne prawo i wiadomo, co jest samochodem ciężarowym, a co nim nie jest. Dziękuję.