Panie Marszałku! Panie Ministrze! Nie mogę się zgodzić z tym, że Narodowy Fundusz Zdrowia, w tym szczególnie mazowiecki oddział, wykorzystywał środki, które były niewykonane czy pochodziły z innych źródeł. Na przykład w ubiegłym roku wydatki Narodowego Funduszu Zdrowia, chodzi o refundację leków, jeżeli chodzi o niewykonanie, prawie 2 mld zł, nie zostały rozdzielone. Te pieniądze zostały zaoszczędzone, w cudzysłowie, przez Narodowy Fundusz Zdrowia, co mogłoby znakomicie uprościć zmianę planu finansowego, jeżeli chodzi o nadwykonania, które są wielkim problemem na Mazowszu. Oczywiście Pułtusk jest przykładem, gdzie te problemy są najbardziej widoczne, ten szpital już zadłużony na kilkanaście milionów złotych, choć oczywiście różne czynniki się na to złożyły, zdaję sobie z tego sprawę. Natomiast faktycznie te nadwykonania zostały zrealizowane, opłacone w bardzo niewielkiej części. Dlatego też apeluję o to, aby mazowiecki oddział otrzymywał te środki na lecznictwo szpitalne, ponieważ dotychczas otrzymywał mniejsze, nominalnie mniejsze niż w latach poprzednich.
Oczywiście, szpital pułtuski, gdzie jest 5 mln z tytułu nadwykonań, jest takim przykładem drastycznym. Starosta podpisał ugodę, postawiony pod ścianą z przyłożonym pistoletem do skroni, co do 1 mln zł, ale 4 mln zostały. Garwolin, przypomnę, poszedł do sądu, a Wołomin protestował, w Radomiu - problemy te same, nawet w przywoływanym Wyszkowie, panie ministrze, też nadwykonania mają, straty mają i nie zapłacono za to.
Tak więc to nie jest problem odosobniony, Pułtuska czy Garwolina, tylko te dwa szpitale w najbardziej dramatycznej sytuacji się znalazły, szczególnie Pułtusk. I stąd uważam, że te pieniądze, które zostały zaoszczędzone na refundacji leków, powinny być uruchomione na chociażby znaczną część tych nadwykonań, a nie, tak jak do tej pory, ich część bardzo symboliczną. Dziękuję.