Strona którą oglądasz dotyczy poprzedniej kadencji sejmu. Aktualne informacje znajdziesz tutaj

12 punkt porządku dziennego:


Pytania w sprawach bieżących.


Poseł Krystyna Łybacka:

    Bardzo dziękuję, panie marszałku.

    Wysoka Izbo! Panie ministrze, zadam pytanie z mównicy, żeby mieć z panem kontakt wzrokowy, bo stamtąd jest mi trudno.

    Znana jest maksyma łacińska, przypisywana Owidiuszowi: Cokolwiek czynisz, czyń rozważnie i patrz końca. Jeżeli brakuje wyobraźni, aby przewidzieć skutki, i do tego dokłada się jeszcze pewien rodzaj arogancji, to nawet z najlepszego zamysłu - a takim niewątpliwie dobrym pomysłem było ze strony rządu odciążenie rodziców od opłat za dodatkowe godziny w przedszkolu - może wyjść zamieszanie. Dlaczego mówię, że zabrakło wyobraźni?

    Otóż należało przede wszystkim wspólnie z samorządami rozpoznać sytuację - dowiedzieć się, w ilu przedszkolach i przez kogo są prowadzone zajęcia, uzyskać odpowiedź na pytanie, czy mogłyby być prowadzone przez zatrudnionych tam nauczycieli, czy mają oni odpowiednie kwalifikacje i kompetencje w tym zakresie. Jeżeli nie mają, należało natychmiast kierować ich na ewentualne dodatkowe zajęcia lub wykorzystać - przepraszam za ten kolokwializm - te 7 tys. zwalnianych nauczycieli, i dopiero wtedy orientować się, w jakim zakresie organy prowadzące powinny zatrudniać do prowadzenia innych zajęć podmioty zewnętrzne. Zgadzam się, że element równościowy, który państwo proponujecie, jest bezcenny, ale takich rozmów nie było.

    A co nazywam arogancją? W trakcie prac komisji i posłowie opozycji, i posłowie koalicji - bo tu nie było różnic - zgłaszali, że przy takich rozwiązaniach będzie problem z zajęciami dodatkowymi. Pojawiały się różne pomysły, jak tę kwestię rozwiązać. Ponieważ nie podjęto kroków legislacyjnych, ostatecznie zaproponowałam, abyście państwo napisali list do samorządów z informacją, że oto rząd po raz pierwszy wspiera samorządy w tym zadaniu, dając 100 mln zł z budżetu, ale oczekuje partnerstwa, tego, że w pierwszym rzędzie samorządy zagwarantują prowadzenie zajęć dodatkowych dla wszystkich. Tego listu również nie napisano. Panie ministrze, co najgorsze, do dziś nie ma jeszcze pieniędzy.

    Mam jedno pytanie: Co zamierzacie państwo zrobić, żeby jeśli chodzi o ten dobry krok, podkreślam, krok pozytywny, we właściwym kierunku, zostało to należycie skonsumowane, i żeby nie segregując dzieci, zapewnić im zajęcia dodatkowe? Dziękuję bardzo. (Oklaski)


12 punkt porządku dziennego:


Pytania w sprawach bieżących.


Poseł Krystyna Łybacka:

    Dziękuję bardzo.

    Panie ministrze, pełna zgoda co do intencji. Niestety, nie mogę się zgodzić z tym, że w ministerstwie już trwają prace. Powinien pan użyć sformułowania ˝dopiero trwają prace˝, bo to wszystko, co państwo teraz robicie, powinno to wyprzedzać, żebyście państwo mieli również możliwość właściwego oszacowania kosztów i ewentualnie podzielenia się z samorządami odpłatnością za te zajęcia. Tego nie było, to się robi w tej chwili, kiedy już ustawa weszła w życie, a przedszkola mają nabór. Na gorąco zaczyna się wycofywanie zajęć albo ich prowadzenie. Zgadzam się, że część samorządów, takich jak na przykład lewicowy prezydent Gniezna, samorządy o dużej wrażliwości społecznej ten element równościowy stawiają na pierwszym miejscu i tak powinno być, tylko że nie wszystkim starczy. Po to należało te koszty urealnić, być w kontakcie z samorządami.

    Mam nadzieję, że państwo jeszcze to możecie zrobić, zorientować się, jaka jest rzeczywista skala potrzeb, czyli ile mogą zdziałać siłami zatrudnionych, ile mogą zdziałać, biorąc pod uwagę nauczycieli będących w systemie edukacji. Nie dyrektor, jak pan mówi, bo on nie jest organem prowadzącym, tylko organ prowadzący może zatrudnić. Co więcej, może zatrudnić nauczyciela, który będzie miał swój etat w sześciu przedszkolach czy będzie dopełniał etat do pełnego pensum, ale państwo powinniście być moderatorem tych działań. Dziękuję.



Poseł Krystyna Łybacka - Zapytanie z dnia 12 września 2013 roku.


48 wyświetleń

Zobacz także: