Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panie Ministrze! Rzeczywiście pan jest, a obserwuję pana od kilku lat, jednym z tych wiceministrów, którzy specjalizację powinni mieć w nakładaniu obciążeń fiskalnych na mikro- i małe firmy. Zapytałbym: Czy pan, panie ministrze, wie o tym, że to działanie, jakie pan prowadzi, jest nieekonomiczne, bo koszt poboru podatków w tak małej skali jest wyższy od przychodów? Czy pan się zgodzi ze mną czy nie? Bo może panu trzeba wytłumaczyć, że osoba, która obsługuje toaletę, szatniarz, takie małe firmy, muszą zakładać kasy fiskalne. Oni mają bardzo małe przychody, a pan każe im kupować kasy fiskalne, przeszkolić się odpowiednio, bo zmieniacie procenty VAT-u, więc doprowadza pan, panie ministrze, do tego, że działalność gospodarczą jest coraz trudniej prowadzić.
I mam teraz pytanie do wnioskodawców. Czy nie uważa pan, panie wnioskodawco, że jeżeli chodzi o zakładanie kas fiskalnych, a za chwilę to będzie od 5 tys. - na dożynkach byłem ostatnio i też się skarżono, że kontrole fiskalne biegają na dożynkach wśród pań z kół gospodyń i pytają, czy jest kasa fiskalna - to ktoś w ministerstwie w zasadzie działa na rękę dilerom tych kas? Dziękuję uprzejmie. (Oklaski)