Opubilkował videosejm.pl
Brak komentarzy
Panie Marszałku! Panie Ministrze! Wysoka Izbo! Jedną z dziedzin polskiej gospodarki, która w ostatnim czasie, w ostatnich latach dość dynamicznie się rozwija, jest polskie ogrodnictwo, w tym polskie sadownictwo. Mówiąc ˝dynamicznie się rozwija˝, mam na myśli zarówno produkcję, wzrost produkcji, jak i wzrost sprzedaży na zewnątrz, czyli eksport. Jak wiemy, jest to bardzo korzystne dla naszego kraju, bo każdy produkt wyeksportowany przynosi dodatkowe korzyści w formie podatków, które zasilają nasz budżet, i w formie dochodów tych, którzy zajmują się tą produkcją. Zawdzięczamy to głównie wysokiej jakości polskich produktów, bo na rynkach międzynarodowych wypierają one konkurencję, zawdzięczamy to także temu, że trwa proces inwestycyjny, unowocześniamy gospodarstwa, unowocześniamy bazę produkcyjną, ale mamy też inne koszty, niższe niż nasi konkurenci chociażby w krajach Europy Zachodniej czy w innych częściach świata. Zasadniczą część tych kosztów stanowią koszty siły roboczej.
Od kilku lat obserwujemy, że Polacy nie chcą podejmować pracy w gospodarstwach sadowniczych, ogrodniczych z kilku powodów, otóż ma ona charakter sezonowy, nie zawsze jest dobrze płatna, a nasi obywatele chcą mieć stałą pracę, stałe dochody i nie ma się co temu dziwić.
Także od kilku lat funkcjonuje dość dobre rozwiązanie w formie specjalnego oświadczenia czy specjalnej procedury przyznawania wiz pozwalających obywatelom Ukrainy, a ci akurat są zainteresowani podejmowaniem tej pracy, pozwalające przyjechać im legalnie i podjąć pracę w Polsce. Tak było właśnie w minionych latach, kiedy ten sektor dość dobrze rozbudowaliśmy, zwiększyliśmy produkcję i - jak mówiłem - także sprzedaż na rynki zewnętrzne. Jednak w roku bieżącym powstały pewne zawirowania, tak to nazwę w cudzysłowie. Świetnie funkcjonujący w poprzednich latach system, który pozwalał terminowo, szybko uzyskać wizę, zaczął trochę kuleć, w tym roku pojawiły się problemy. Odczuli to zwłaszcza producenci tzw. owoców miękkich, truskawek i malin, i część z nich nie zebrała swoich plonów z powodu braku siły roboczej.
Moje pytania są takie. Czy Ministerstwo Spraw Zagranicznych wie o tym problemie? (Dzwonek) Jakie ewentualnie widzi możliwości jego rozwiązania? Jak ministerstwo ocenia termin uzyskiwania wizy pracowniczej przez obywateli Ukrainy?
Oczywiście potwierdzam te wszystkie informacje, które przedstawił pan minister. Te pozytywne, że ten proces bardzo dobrze przebiegał w latach poprzednich, ewoluował, jeżeli chodzi o przepisy, zasady, w dobrym kierunku. Potwierdzam też negatywne zjawiska, o których pan minister powiedział, czyli obsługę, nazwijmy to, kolejki, która jest.
W związku z tym mam dodatkowe pytanie. Pan minister nie poruszył jeszcze kwestii liczby wysyłanych przez pracodawcę oświadczeń, liczby pracowników, którzy na podstawie tych oświadczeń przyjeżdżają. Tu często dochodzi do pewnych nieprawidłowości. Chciałbym zapytać, co pan sądzi o pomyśle, który w piśmie skierowanym do mnie przedstawił konsul generalny we Lwowie, który mówi, że aby jeszcze bardziej ten proces usprawnić - sugerowaliśmy, żeby stworzyć dwie kolejki: jedną kolejkę dla tych, którzy przyjeżdżają do pracy, a drugą kolejkę dla tych, którzy przyjeżdżają do Polski czy do strefy Schengen w innych celach - organizacje, ja akurat jestem też prezesem Związku Sadowników RP, który w tej sprawie jest aktywny, potwierdzałyby chęć przyjechania danego obywatela Ukrainy na podstawie oświadczenia wystawionego przez sadownika właśnie do pracy w jego gospodarstwie, a nie w innym celu. Wiemy bowiem, że jest stosunkowo łatwo uzyskać wizę i że jest to nadużywane.