Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Panie Prezesie! Jak pan prezes ocenia po roku funkcjonowania wprowadzone 1 czerwca 2012 r. przepisy dotyczące procedury kontrolnej?
Czy zastąpienie dwóch odrębnych dokumentów z kontroli NIK - protokołu kontroli, który dotyczył ustalenia stanu faktycznego, i wystąpienia pokontrolnego z ocenami i wnioskami - jednym dokumentem, nazwanym wystąpieniem pokontrolnym, nie osłabia pozycji kontrolera NIK wobec kontrolowanej jednostki, a tym samym nie ogranicza kontrolerskiej mocy i sprawności NIK jako instytucji? Wcześniej kontroler, podpisując protokół kontroli, poświadczał coś, co było w praktyce nie do podważenia, a dzisiaj jest przecież tak, że pierwszy i jedyny dokument z kontroli NIK, czyli wystąpienie pokontrolne, od razu, natychmiast uruchamia proces odwoławczy, odnoszący się z natury rzeczy do całości dorobku kontrolerskiego NIK w konkretnej sprawie, bez zaplecza nienaruszalnych ustaleń, jakie wcześniej stanowił protokół kontroli.
Czy przyzna pan prezes, że po 1 czerwca 2012 r. czas przygotowania i uzgadniania wystąpienia pokontrolnego wskutek stosowania nowego trybu uległ wydłużeniu? Czy przyzna pan prezes, że informacje o wynikach kontroli, tak ważne dla decydentów, polityków, dziennikarzy, innych środowisk opiniotwórczych i całej opinii publicznej, są (Dzwonek) dzisiaj publikowane z opóźnieniem i to znacznym w stosunku do praktyki sprzed czerwca 2012 r.? Czy wskutek tak istotnych mankamentów prawno-proceduralnych, jakie daje się zauważyć po 1 czerwca 2012 r., osłabiających siłę NIK oraz powagę i siłę państwa Najwyższa Izba Kontroli będzie wnioskować i nalegać na jak najszybszą nowelizację ustawy o NIK? Dziękuję uprzejmie. (Oklaski)