Opubilkował videosejm.pl
Brak komentarzy
Pani Marszałek! Pani Minister! Wysoka Izbo! Na wstępie chciałbym serdecznie podziękować za tę informację. Szczególnie tę część, w której pani wspomina o wsparciu młodych naukowców i - co nade wszystko mnie bardzo interesuje - menedżerów innowacji.
Bardzo mnie cieszy, pani minister, odwracanie struktury kształcenia na rzecz uczelni technicznych i zawodowych. Mówię to jako humanista, ale to bardzo dobre. Niemniej jednak nadal sporo się mówi o wręcz niecelowym kierowaniu środków finansowych na kształcenie na kierunkach, które w żaden sposób nie korelują ze współczesnym rynkiem pracy. Czy pani minister ma możliwość bezpośredniego wpływu na nabory na studia głównie pedagogiczne i humanistyczne, po których ukończeniu absolwenci nie mają praktycznie najmniejszych szans na podjęcie pracy w wyuczonym zawodzie, zgodnie z ukończonym kierunkiem?
Chwała również pani minister za to, że kładzie pani duży nacisk na kierunki zamawiane, które, jak rozumiem, są lepiej finansowane. Czy nie należałoby, skoro na kierunki niezbędne dla gospodarki, dla nauki, dla społeczeństwa polskiego...
(Poseł Anna Zalewska: Janka Kulasa brakuje w tej kadencji.)
Mogę skończyć spokojnie? Dziękuję.
(Poseł Anna Zalewska: Proszę bardzo.)
Skoro dajemy na te kierunki więcej pieniędzy, czy nie należałoby się w przyszłości zastanowić nad zmniejszeniem dotacji na kształcenie studentów na kierunkach rynkowo wręcz zbędnych? Takie rozwiązanie mogłoby doprowadzić do pewnej normalności i uniknięcia sytuacji, jakie niestety mają miejsce obecnie, gdy na uczelniach wyższych kształci się nawet kilkuset pedagogów. Przykro o tym mówić, ale taka jest brutalna prawda, że ich przyszły los na rynku pracy jest określony, są z góry skazani na niepowodzenie.
Z tego ostatniego zdania wypływa moje ostatnie pytanie: Na ile ministerstwo, a może przede wszystkim na ile uczelnie wyższe monitorują losy swoich absolwentów? Dziękuję uprzejmie. (Oklaski)