Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Chcę złożyć oświadczenie w sprawie oburzających zdarzeń, które miały miejsce w Opolu na spotkaniu pana posła Kłosowskiego i pana marszałka Kuchcińskiego z mieszkańcami województwa opolskiego.
Jako posłanka i mieszkanka Opolszczyzny stanowczo protestuję przeciwko wywoływaniu konfliktów pomiędzy obywatelami polskimi na tle narodowościowym. Protestuję przeciwko uprawianej przez posłów Prawa i Sprawiedliwości polityce konfrontacji. Szacunek i wzajemna tolerancja pomiędzy osobami identyfikującymi się z narodowością polską, śląską, niemiecką, romską czy też inną były i są podstawą harmonijnego rozwoju naszego województwa, województwa opolskiego. Wielokulturowość była i jest naszym bogactwem, była naszą siłą i spoiwem tożsamości 14 lat temu, gdy z takim uporem i determinacją wszyscy broniliśmy istnienia naszego województwa. Może pan poseł Kłosowski do tej pory nie pojął, na czym polega wielokulturowość Opolszczyzny. Nie mogę zgodzić się, aby w imię doraźnych celów politycznych oraz dla podgrzewania temperatury polityki przedstawiciele Prawa i Sprawiedliwości burzyli spokój społeczny w naszym opolskim województwie. Nawoływanie do konfrontacji, rozliczanie z lojalności na podstawie kryterium narodowościowego, organizowanie nam w Opolu marszu pod hasłem ˝Tu jest Polska˝ jest jawnym szkodzeniem społeczności województwa opolskiego.
Panie marszałku, co oznacza brak reakcji posłów polskiego parlamentu na słowa, że tu, w Opolskiem, będziemy mieć Kosowo lub Kraj Basków? Osobiście mam nadzieję, że poseł Kłosowski w ferworze dysputy politycznej zapomniał się i publicznie przeprosi mieszkańców Opolszczyzny za podburzanie nastrojów społecznych. Mam też nadzieję, że pan poseł zgodzi się z tym, o czym wie zdecydowana większość polskich obywateli, że Polska jest demokratycznym państwem prawa i gwarantuje mniejszościom narodowym i etnicznym te prawa, a istotą demokracji jest dialog, a nie obrażanie drugiej strony i próby ograniczenia jej praw, w tym praw mniejszości.
Panie pośle Kłosowski, proszę przeprosić.
Panie marszałku Kuchciński, nam, mieszkańcom Opolszczyzny, nie trzeba mówić, gdzie jest Polska, my to wiemy. Właśnie Polskę na Opolszczyźnie budujemy codziennie swą pracą, niezależnie od poczucia przynależności narodowościowej czy etnicznej: polskiej, śląskiej, niemieckiej, romskiej czy też innej.
Jeszcze na koniec, jest tylko jedna pozytywna rzecz z tych niedobrych zdarzeń: Prawo i Sprawiedliwość na Opolszczyźnie wyborów nie wygra. Dziękuję bardzo. (Oklaski)