Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panie Premierze! Przejrzałem sprawozdanie z założeń z exposé z 2011 r., z tego, co zostało zrobione, a co nie. Co z tego wynika? Wynika, że jak rząd mówi, że zabierze, to zabierze, a jak rząd mówi, że da, to mówi.
Pierwsze strony portali internetowych grzmią o polityce prorodzinnej, o wydłużeniu urlopu macierzyńskiego. Pan mówił, panie premierze, że nie rozumie zastrzeżeń przewodniczącego Palikota dotyczących tych urlopów. Ja już panu wyjaśnię, jakie są zastrzeżenia. Czy pan wie, że do urlopów macierzyńskich są uprawnione osoby zatrudnione na umowy o pracę? Jeżeli tak, to proszę mi powiedzieć, jaki pracodawca zatrudni młodą kobietę, mając w perspektywie to, że łącznie z ciążą będzie ona miała dwa lata przerwy w pracy, proszę mi powiedzieć. Chyba że to ozusowanie umów to jednak nie była plotka, tylko znów sprawdzaliście, czy społeczeństwo się do tego przychyli, czy tak, czy nie, a potem po prostu zapomnieliście wymazać z pana przemówienia kwestii urlopów. Dziękuję. (Oklaski)