Opubilkował videosejm.pl
Brak komentarzy
Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Dziś w prasie czytamy m.in., że piramidy finansowe Amber Gold mogły służyć jako wygodna pralnia brudnych pieniędzy, bo Ministerstwo Finansów od ponad dwóch lat nie potrafi wydać jednego rozporządzenia do ustawy o przeciwdziałaniu praniu brudnych pieniędzy. Odpowiedzialny jest za to wiceminister finansów Andrzej Parafianowicz, były funkcjonariusz służb specjalnych i współpracownik szefa ABW generała Bondaryka. Pytam: Czy to przypadek, czy celowe zaniechanie? Czy to zaniechanie może być skutecznym argumentem w związku z pozwami wobec Skarbu Państwa o odszkodowanie dla ludzi oszukanych przez Amber Gold? Dlaczego ABW zaangażowało się w sprawę Amber Gold, jak powiedział premier, w maju? Czy nie dysponowało wiedzą Komisji Nadzoru Finansowego podejrzewającej Amber Gold o oszustwo wielkich rozmiarów? Przecież od 2008 r. obowiązuje porozumienie między KNF a ABW o wymianie informacji z zakresu obrotu finansowego. KNF wielokrotnie przesyłał informacje dotyczące SKOK-ów. Dlaczego ani razu nie przysłał informacji dotyczącej Amber Gold? Co w sprawie Amber Gold zrobiły służby powołane do kontrolowania przepływów finansowych w spółkach, tj. generalny inspektor kontroli finansowej (Dzwonek), urząd skarbowy, wywiad skarbowy, Policja czy CBA? Dlaczego dopiero w kwietniu tego roku w Amber Gold ruszyła kontrola podatkowa? Czy instytucje te miały wiedzę o niejasnych działaniach Amber Gold i co z tą wiedzą zrobiły?
I ostatnia kwestia, najważniejsza. BGŻ 15 maja informował ABW, że Amber Gold to przedsięwzięcie przestępcze. Czy prawdą jest, że po wpłynięciu tego pisma do ABW odbyło się spotkanie z panem premierem Donaldem Tuskiem, który nakazał nie nagłaśniać sprawy ze względu na zbliżające się Euro 2012 i faktycznie gdańska prokuratura czynności w śledztwie w sprawie Amber Gold zleciła ABW 2 lipca...
...a więc po zakończeniu Euro 2012? Dziękuję. (Oklaski)