Systematycznie dzwonią do mnie dziennikarze z pytaniem. Dlaczego - jako poseł - śmiałem ponad 300 razy przelecieć trasę z Wrocławia do Warszawy i z powrotem samolotem. Nie uważam, że w roku 2015 podróże samolotem są szczytem luksusu. Ale okey! Przesiadłem się na pociąg.

Więcej na blogu w serwisie Wprost.pl

Zdjęcia: