Strona którą oglądasz dotyczy poprzedniej kadencji sejmu. Aktualne informacje znajdziesz tutaj

13 punkt porządku dziennego:


Rozpatrzenie obywatelskiego wniosku o przeprowadzenie referendum ogólnokrajowego w sprawie o szczególnym znaczeniu dla państwa i obywateli dotyczącej powszechnego wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn (druk nr 254).


Poseł Janusz Cichoń:

    Szanowny Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panie Ministrze! Wniosek o referendum w tej sprawie to tak naprawdę krańcowy brak odpowiedzialności za losy polskich emerytów, za losy Polski. Mówicie państwo o braku możliwości prowadzenia konsultacji w sprawie projektu zmian systemu emerytalnego. To ewidentna nieprawda. Konsultujemy ten projekt tak naprawdę od 1997 r. Wygląda na to, że z miernym skutkiem. Przypomnę, że w 1997 r., w 1998 r., kiedy wprowadzaliśmy reformę, mówiliśmy o tym, że wiek emerytalny trzeba podnieść. To jedno z podstawowych założeń tego projektu. W ciągu 12 lat skutecznie psuliście tę reformę, reformę z 1999 r. A to wyjęcie w 2003 r. z powszechnego systemu ubezpieczeń tzw. emerytur mundurowych, a to w 2005 r. górnicy, też przyspieszone emerytury, emerytury pomostowe. To tylko przykład. Wszyscy, także ˝Solidarność˝ miała w tym swój udział.

    Obudziliśmy się, jak zwykle, trochę późno. Mogę powiedzieć, że zmieniliśmy opłatę od składki z 7% do 3,5% oraz zmniejszyliśmy opłatę za zarządzanie. Wy, PiS, SLD, nic za swoich rządów w tej sprawie nie zrobiliście. Dzisiaj czas...

    (Głos z sali: Właśnie pan poseł...)

    Składaliście wnioski wtedy, kiedy my już mieliśmy gotowy rządowy projekt.

    Warto zwrócić uwagę na taką sprawę. W gruncie rzeczy odnoszę wrażenie, że hołdujecie starej zasadzie, mówiącej o tym, że wszystko jest możliwe. Gdy przysłuchuję się tej debacie, z której niemalże wynika, że mniejsza składka oznacza wyższą emeryturę, a krótszy czas aktywności i minimalne wynagrodzenie to jest sposób na poprawienie warunków życia polskich emerytów, to mogę z pełną odpowiedzialnością powiedzieć, że tak, wszystko jest możliwe, ale pod warunkiem, że nie wiecie, o czym mówicie. I tak jest w tym przypadku.

    Nie rozumiecie albo nie chcecie zrozumieć, że utrzymanie wieku emerytalnego na dotychczasowym poziomie oznacza drastycznie ograniczone emerytury i rosnące ubóstwo osób starszych. Czy to jest odpowiedzialność za losy emerytów, za państwo? Czy to jest solidarność? To także niższy wzrost gospodarczy spowodowany ubytkiem osób w wieku produkcyjnym i wreszcie powoduje wysoki deficyt systemu emerytalnego.

    Mówi pani profesor Hrynkiewicz, że mamy prognozy demograficzne, które nie są wiarygodne i są podstawą przygotowanej przez nas reformy. Pani profesor, wystarczy spojrzeć na piramidę wieku, na strukturę ludności Polski. Co z niej wynika? Roczniki wyżu demograficznego lat 50., które liczą ponad 600 tys., wchodzą w wiek emerytalny, będą schodziły z rynku pracy. Z drugiej strony na rynek będą wchodzić roczniki niżu przełomu XX i XXI w. Dołek to rocznik 2003. Urodziło się wtedy niespełna 350 tys., 348 tys. dzieci. Co to oznacza w praktyce? Że za parę lat, ale już praktycznie lada moment...

    (Głos z sali: Czas się kończy.)

    ...co roku będzie ubywało z rynku pracy 200-250 tys. osób. Co to oznacza przy stale rosnącym w Polsce zatrudnieniu? (Dzwonek)

    (Głos z sali: Trzy, dwa, jeden, koniec.)

    Chcecie, by Polska się rozwijała? Chcecie, by Polska się rozwijała, była nowoczesnym krajem, zapewniającym swoim obywatelom dostatnie życie, czy nie chcecie? Na tym polega wasz patriotyzm? Tak? Wy inaczej rozumiecie, wygląda na to, patriotyzm. (Gwar na sali)

    (Głos z sali: Panie marszałku, czas minął.)

    Mówicie o bezrobociu, przekłamując podstawowe dane, sięgacie po źródła, które tak naprawdę nie są użyteczne, jeśli chodzi o politykę, także na rynku pracy. Nie dostrzegacie tego, że w ciągu ostatnich trzech lat zatrudnienie w Polsce wzrosło o 880 tys. Połowa miejsc pracy w Unii Europejskiej powstała w Polsce w trudnych, kryzysowych czasach. Nie możemy sobie pozwolić na to, aby na skutek nieodpowiedzialnych działań spowolnienie gospodarcze, tak naprawdę wywołane brakiem siły roboczej w pewnej perspektywie, mogło oddziaływać na dobrobyt Polski i Polaków. Dziękuję bardzo. (Oklaski)



Poseł Janusz Cichoń - Wystąpienie z dnia 30 marca 2012 roku.


113 wyświetleń

Zobacz także: