Strona którą oglądasz dotyczy poprzedniej kadencji sejmu. Aktualne informacje znajdziesz tutaj

18 punkt porządku dziennego:


Sprawozdanie Komisji Infrastruktury o poselskim projekcie ustawy o zmianie ustawy o transporcie drogowym (druki nr 258 i 269).


Poseł Stanisław Huskowski:

    Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Ja chciałbym podziękować za różne wypowiedzi, które tu padły, a w szczególności za poprawki, przynajmniej za jedną z nich, która może budzić zainteresowanie komisji. Natomiast chciałbym jeszcze raz wytłumaczyć - pan minister to w ostatnim zdaniu dosyć dobitnie powiedział - że jest to projekt poselski, poprzedni też był poselski. Chciałbym tutaj się odnieść do słów pana posła Adamczyka, zaapelować. Pracowaliśmy, panie pośle, z pana wydatnym wkładem rok temu nad tą ustawą przez wiele dni, wiele posiedzeń podkomisji. Pamiętam duży wkład pracy w to posłów Prawa i Sprawiedliwości również, wiele uwag, które zostały przecież przyjęte przez nas i przez parlament potem. Wszyscy mieliśmy wątpliwości, pan pewno ma je do dzisiaj, ja też, czy ustawa jest doskonała. Pewnie nie, ale ta materia jest rzeczywiście bardzo trudna. Zarzucanie w tej chwili, że przez rok nie robiliśmy nic, a teraz w tak galopującym tempie pracujemy, bo taki się krył zarzut w pana wypowiedzi, jest trochę nie fair, bo to też jest projekt poselski, grupa posłów, tylko Platformy Obywatelskiej, go wniosła. Mogła go wnieść pół roku temu grupa posłów Prawa i Sprawiedliwości i być może wcześniej byśmy rozwiązali ten problem, z którym się zmagamy.

    Również pan poseł Bodio zadał pytanie, czy trzeba było czekać cały rok na nowelę. Panie pośle, pan jest 4,5 miesiąca posłem, zasiada pan w Komisji Infrastruktury, mógł pan z grupą swoich kolegów wnieść wcześniej taką nowelę i nie trzeba by było tak długo czekać. Być może ja mam większe winy na swoim sumieniu, bo przez cały ten rok byłem posłem i miałem na to 12 miesięcy, pan tylko 4,5, ale ja to zrobiłem, pan nie zrobił, a teraz próbuje się z tego wyciągać...

    (Poseł Piotr Chmielowski: My się dopiero uczymy.)

    ...polityczne korzyści. To też jest nie fair w moim przekonaniu.

    Czy ta ustawa, panowie posłowie pytali, pan minister, pan poseł Tchórzewski również, nie przywróci patologii. Obawiamy się tego, procedowaliśmy tak, żeby nie przywróciła patologii. Postawiliśmy przecież wspólnie tamy, obradując na posiedzeniu podkomisji w szczególności, sprecyzowaliśmy je dokładnie. One powinny położyć kres patologii czy nie dopuścić do patologii. Być może jedna z poprawek zaproponowana przez Prawo i Sprawiedliwość jeszcze bardziej tę tamę uszczelni. Niestety, jest tak, że życie pokaże, czy rzeczywiście uda nam się to zrobić w sposób wystarczająco dobry.

    Koledzy z Ruchu Palikota odnosili się do projektu jeszcze nieistniejącego, ale już oczekiwanego, bo wszyscy o nim mówią, projektu pana ministra Gowina o deregulacji. Chciałbym zwrócić uwagę, że dotyczy ona tylko jednego elementu przewozów taksówkowych, a nie całej organizacji przewozów na drogach polskich, zarówno przewozów pasażerskich, w tym taksówkowych, jak i przewozów towarowych. W związku z tym ta nowela nie ma nic wspólnego z ustawą proponowaną przez pana ministra Gowina.

    Chciałbym zwrócić uwagę na to, że bardzo łatwo jest wypowiadać się z trybuny o przywróceniu pełnej konkurencyjności na rynku przewozów i stwierdzać: niech wszyscy przewożą, jak chcą, itd. Z taką sytuacją mieliśmy do czynienia na początku polskiej demokracji, na początku lat 90. I gdybyście sięgnęli, panowie, do gazet z tamtych czasów, to wiedzielibyście, jak potwornie dużo było patologii, narzynania. Mówił o tym jeden z posłów albo pan minister. Podam przykład dwu posłanek, które zapłaciły duże pieniądze. Było potwornie dużo patologii różnego rodzaju i parlamenty kolejnych kadencji powoli z tym się uporały.

    Rynek przewozów osobowych nie jest jeszcze doskonały, ale jest już mocno okiełznany. Chciałbym, żebyście panowie wiedzieli, iż w krajach europejskich absolutną normą jest regulowanie tego rynku. Sejm poprzedniej kadencji badał tę sytuację w różnych krajach. Opracowana została przez BAS informacja dla posłów. W wielu krajach przeprowadzane są egzaminy taksówkarskie, są wprowadzone licencje, ograniczane są licencje itd. Tak jest we Francji, w Anglii, Niemczech, Stanach Zjednoczonych, najbardziej chyba liberalnym kraju, jeśli chodzi o gospodarkę na świecie, z krajów rozwiniętych. A więc ten rynek wszędzie jest regulowany w różny sposób. My w Polsce też go regulujemy i próbujemy troszkę uszczelnić, żeby zwalczać patologię. Dziękuję, panie marszałku, i przepraszam, że może mówiłem troszkę za długo. (Oklaski)



Poseł Stanisław Huskowski - Wystąpienie z dnia 29 marca 2012 roku.


59 wyświetleń

Zobacz także: