Strona którą oglądasz dotyczy poprzedniej kadencji sejmu. Aktualne informacje znajdziesz tutaj

9 punkt porządku dziennego:


Informacja ministra spraw zagranicznych o założeniach polskiej polityki zagranicznej w 2012 roku.


Poseł Jarosław Górczyński:

    Panie Marszałku! Panie i Panowie Posłowie! Panie Ministrze! Na dwie rzeczy chciałbym zwrócić uwagę.

    Po pierwsze, nasza pozycja w regionie i możliwości jej wykorzystania we Unii Europejskiej. Nie ma powodu, żebyśmy przypisywali sobie rolę lidera, nawet jeżeli ją w pewnych momentach możemy odgrywać. To jednak lepiej, jeśli czasem inni uznają nas za lidera. Pomysły reformowania Unii Europejskiej, które pan minister przedstawił, powinny być najpierw omówione w grupie roboczej wewnątrz Unii Europejskiej, bo jeżeli najpierw padają z trybuny sejmowej, to trudno je będzie realizować, nawet jeżeli są słuszne. Z całą pewnością możliwości współdziałania w ramach Europy Środkowej nie są w pełni wyczerpane. Powinniśmy wspierać wszystkie inicjatywy, które budują zaufanie i więzi między nami a naszymi sąsiadami z tego regionu, budować więzi gospodarcze, infrastrukturalne, kulturalne, naukowe i społeczne. Fakt, że intensywnie współpracuje Grupa Wyszehradzka, zasługuje na szczególną pochwałę. Dla państw naszego regionu powinniśmy być dobrym partnerem dającym wsparcie tak często, jak to jest możliwe. W ciągu ostatnich lat mieliśmy okazję odczuć, zrozumieć, jak bardzo istotna jest współpraca w grupach ad hoc, w koalicjach podobnie myślących, aby wypracować wspólne decyzje w Unii Europejskiej. Z tego wprost wynika zadanie dla wszystkich polskich placówek dyplomatycznych, by identyfikować wspólne problemy, a także różnice stanowisk i dążyć do wspólnych działań. Ja myślę, że Ministerstwo Spraw Zagranicznych ma tego pełną świadomość.

    Po drugie, powinniśmy pozostawać adwokatem rozszerzenia Unii Europejskiej. Był to priorytet naszej prezydencji, z którego dobrze się wywiązaliśmy. Powinna to być nasza stała misja, jeżeli Unia Europejska chce się dalej rozwijać, a pogłębianie integracji nie jest możliwe - jak widać, nie postępuje, napotyka bariery. To jedyny realny kierunek - budowanie stosunków z państwami w bliskim sąsiedztwie Unii Europejskiej najpierw poprzez umowy stowarzyszeniowe, a potem poprzez działania na rzecz członkostwa, nawet w bardziej odległej perspektywie. Jednak to światełko, nadzieja na wstąpienie do Unii Europejskiej powinna motywować sąsiadów Unii Europejskiej do przyjmowania naszych standardów. Dopóki są państwa, które pukają do drzwi Unii Europejskiej, trzeba to docenić i szukać rozsądnej i akceptowalnej przez wszystkie państwa drogi. To było niejednokrotnie mówione, ale w naszej polityce zagranicznej ciągle musimy ten kierunek działań podtrzymywać. To jest nasz obowiązek, powinność, to jest też nasz przywilej. Dobrze wiemy, że nasi partnerzy w Europie Zachodniej demonstrują zmęczenie rozszerzeniem Unii Europejskiej, ale jednocześnie nie doceniają faktu, że jeśli Unia Europejska ma mieć wpływ na bieg spraw na świecie, to musi mieć wpływ na swoje bliskie otoczenie. Wyobraźmy sobie sytuację, w której Polska porzuci politykę otwartych drzwi - powrócić do tego będzie bardzo trudno, bo dążenie do zachowania status quo w wielu krajach Unii Europejskiej jest bardzo silne. To jest nasza priorytetowa sprawa, niby oczywista, ale wiemy, jakie korzyści ekonomiczne i polityczne przynosi to wszystkim.

    I na koniec chciałbym podzielić się marzeniem, byśmy na polskiej scenie politycznej w sprawach zagranicznych spróbowali przywrócić więcej zgody, która wzmocni nasz głos na zewnątrz. Dziękuję bardzo. (Oklaski)



Poseł Jarosław Górczyński - Wystąpienie z dnia 29 marca 2012 roku.


79 wyświetleń

Zobacz także: