Opubilkował videosejm.pl
Brak komentarzy
Dziękuję, panie marszałku.
Wysoka Izbo! Jednym z argumentów, którymi posługują się lobbyści upraw genetycznie modyfikowanych, a konkretnie firmy paszowe funkcjonujące w otoczeniu rolnictwa, jest to, że przez import soi genetycznie modyfikowanej obniża się koszt produkcji pasz, co wpływa na obniżenie kosztów produkcji w rolnictwie, w związku z tym korzyści z tego mają mieć przede wszystkim rolnicy. Przeciwnicy tych argumentów, przeciwnicy GMO w Polsce proponują alternatywne rozwiązanie, mianowicie wprowadzenie programu upraw roślin motylkowych. Chciałabym wobec tego zapytać pana przedstawiciela ministra rolnictwa, czy taki program powstał i na czym on polega. Na czym polega tu zainteresowanie, zaangażowanie Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi? Na jakim to jest etapie? Czy w ogóle powstał taki program?
Mam pytanie do pana, który jest przedstawicielem pana prezydenta, w sprawie tego niepożądanego projektu. Mianowicie wiadomo - i to są poglądy znane w świecie - że raz wprowadzone do środowiska uprawy roślin genetycznie modyfikowanych nie mogą zostać wyeliminowane. Jakie zabezpieczenia proponuje pan prezydent w tym projekcie, ażeby nie miało to miejsca, nie było to możliwe, ażeby nastąpiło wyeliminowanie, skoro pan prezydent chce je wprowadzić? (Dzwonek)
Jeszcze jedno pytanie, dotyczące przyszłości centrali nasiennych, które są niszczone przez prywatyzację. Czy rząd rozważa takie rozwiązanie, taką możliwość, aby centrale nasienne - chodzi o ich zachowanie ze wszystkimi dobrymi skutkami dla odmian naszych, tradycyjnych, polskich - pozostały jako firmy nasienne dla firm hodowlanych? Takie przypadki już są, np. w Lublinie. Czy państwo zastanawiacie się nad upowszechnieniem jako alternatywą dla prywatyzacji? Dziękuję. (Oklaski)