Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Dzisiejsze wystąpienie w sali plenarnej Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej poświęcam mojemu miastu, Skierniewicom, w przededniu ich 555. urodzin.
Był rok 1457. 19 lutego arcybiskup Jan ze Sprowy herbu Odrowąż podpisał w Uniejowie akt erygujący Skierniewice na miasto. Wcześniej przez prawie 100 lat były wsią w dobrach arcybiskupstwa gnieźnieńskiego w kasztelanii łowickiej w księstwie mazowieckim, wsią targową, która rozwijała się gospodarczo głównie dzięki drodze handlowej z Torunia do Lwowa, wiodącej przez Gostynin, Łowicz, Skierniewice i Rawę Mazowiecką.
555 lat temu miasto Skierniewice otrzymało prawa miejskie i prawo niemieckie w średzkiej odmianie, czyli tej, która powstała w Środzie Śląskiej w XII w., i które to prawo wykorzystywało ponad 100 miast w Polsce. Według niego w mieście rządził wójt wraz z ławnikami, a miasto posiadało ograniczoną autonomię i ograniczone sądownictwo.
Potwierdzenie lokalizacji miasta Skierniewice od króla Kazimierza Jagiellończyka arcybiskup Jan ze Sprowy uzyskał w roku 1463 na Sejmie Koronnym w Piotrkowie. Dla mieszczan skierniewickich udało mu się też wyjednać u króla zwolnienie z opłat celnych przy przewozie towarów na terenie całego kraju.
Opiekę nad miastem roztaczali jego właściciele, kolejni arcybiskupi gnieźnieńscy. Nadawali liczne przywileje gospodarcze mieszczanom i poszczególnym cechom rzemieślniczym, wyjednywali od kolejnych królów zwolnienia dla kupców. Dzięki temu miasto szybko się rozwijało. W 1531 r. liczyło już 124 domy, a w 1549 r. liczba domów wzrosła do 165.
Duże znaczenie dla Skierniewic miało w tym okresie rolnictwo, gdyż do miasta należało 29 łanów gruntu, to jest ok. 490-510 ha. Jednak głównymi filarami gospodarki miasta były rzemiosło i handel.
Dziś Skierniewice liczą sobie już 555 lat. W granicach miasta znajduje się ponad 3,5 tys. ha. Według stanu na ostatni dzień grudnia 2011 r. w Skierniewicach mieszkało 49 061 osób.
Miasto położone pośrodku, między stolicami, Polski, Warszawą, i województwa, Łodzią, samo również jest stolicą - stolicą nauk ogrodniczych. Podstaw do prawa używania tego miana można szukać już na początku ubiegłego stulecia.
W 1919 r. dawny pałac carski wraz z folwarkiem przekazano Szkole Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie, która ulokowała w Skierniewicach Wydział Ogrodniczy. Do 1939 r. pracujący tam naukowcy stworzyli solidne fundamenty pod ośrodek naukowy. Dziś w tym miejscu istnieje nowoczesna Wydziałowa Stacja Doświadczalna im. prof. Mariana Górskiego.
Zapewne niewiele osób wie, że w latach 1921-1957 Katedra Sadownictwa SGGW mieściła się właśnie w Skierniewicach. W 1951 r. staraniem światowej sławy naukowca prof. Szczepana Aleksandra Pieniążka powstał Instytut Sadownictwa, później Instytut Sadownictwa i Kwiaciarstwa. Natomiast w 1964 r. powołano Instytut Warzywnictwa, podwaliny którego stworzył prof. Emil Chroboczek. Decyzją ministra rolnictwa od 1 stycznia 2011 r. instytuty zostały połączone w jeden Instytut Ogrodnictwa. Ta nowa jednostka badawcza jest wiodącym europejskim centrum badań ogrodniczych. W Skierniewicach znajdują się też dwie wyższe uczelnie kształcące studentów na wydziałach ogrodniczych.
Skierniewice to także dobre miejsce do zamieszkania, spokojne, czyste, zadbane, z bazą edukacyjną, kulturalną i sportową, otulone lasami Puszczy Bolimowskiej daje możliwość odpoczynku. Jest to także miasto klimatyczne, spełniające wymagania określone dla polskich uzdrowisk m.in. dzięki złożom wysokiej jakości solanki o właściwościach leczniczych. Z wykorzystaniem wód geotermalnych wiązane są duże nadzieje na rozwój miasta.
Właśnie takiego rozwoju życzę mojemu miastu na urodziny, aby już niedługo do Skierniewic mogli przyjeżdżać kuracjusze i skutecznie leczyć tam swoje dolegliwości. Władzom miasta życzę mądrych, trafnych decyzji, aby wszystkie plany zmieniały się w rzeczywistość, mieszkańcom Skierniewic - by kochali swoje miasto, by to było ich jedyne miejsce na ziemi, gdzie każdy dzień będzie radosny. Dziękuję bardzo.