Strona którą oglądasz dotyczy poprzedniej kadencji sejmu. Aktualne informacje znajdziesz tutaj

8 punkt porządku dziennego:


Wniosek o wyrażenie wotum nieufności wobec ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego (druki nr 43 i 69).


Poseł Tadeusz Iwiński:

    Pani Marszałek! Wysoki Sejmie! Panie Premierze! Wniosek o odwołanie ministra spraw zagranicznych sporego państwa jest zawsze wydarzeniem w stosunkach międzynarodowych. A jeśli dzieje się to wkrótce po wyborach i po zaprzysiężeniu nowego rządu, to stanowi, jak trafnie zauważył premier Tusk, ewenement. Nie przypominam sobie w ostatnich latach podobnej sytuacji w strefie dojrzałej demokracji. Tym razem uczyniło to 87 posłów Prawa i Sprawiedliwości, grubo ponad wymagane minimum. De facto stanęli oni na pozycji określonej przez Williama Szekspira w ten sposób: Serce miej otwarte dla wszystkich, zaufaj niewielu. I tak mogło być gorzej, bo ci, którzy uważają pana za zdrajcę, mogliby domagać się pana rozstrzelania albo powieszenia.

    Odważne pana przemówienie ˝Polska a przyszłość Unii Europejskiej˝, wygłoszone cztery tygodnie temu w Berlinie, choć było zaskakujące i dla prezydenta, i dla Sejmu, spotkało się z żywymi reakcjami nad Wisłą i za granicą. Zaapelował pan w nim do Niemiec o aktywny udział w ratowaniu strefy euro i przedstawił w imieniu, powiedzmy to sobie szczerze, niedostatecznie aktywnej do tego czasu polskiej prezydencji w Radzie Unii Europejskiej propozycje osiągnięcia jakościowo nowego poziomu unijnej integracji, między innymi te, które wkrótce potem, 8-9 października na szczycie Unii w Brukseli, stały się przedmiotem burzliwej debaty. Być może lepiej byłoby, gdyby owo wystąpienie miało miejsce wcześniej i formułę, jaką przyjął przed laty w tym samym mieście Joschka Fischer, ówczesny minister spraw zagranicznych RFN, który znalazł wyjście i nigdy nie był podejrzewany o dwuznaczność. Z drugiej strony, w momencie, gdy pan to uczynił, niemal wszyscy mieli już świadomość największego w dziejach Wspólnoty kryzysu finansowo-gospodarczego i niedostatecznych kroków na rzecz jego przezwyciężenia, a także potrzeby wyciągnięcia właściwych wniosków na przyszłość. Przecież wciąż w jakimś stopniu grozi nam spełnienie się czarnej wizji generała de Gaulle˝a, cytuję: Sen o zjednoczonej Europie nie ma żadnych widoków na realizację, z twardych jajek nie robi się omletu. Nic więc dziwnego, iż jak rzadko kiedy wystąpienie szefa polskiej dyplomacji znalazło się na czołówce ˝Financial Times˝, a w środku numeru zamieszczono jego obszerne fragmenty z wybitym tytułem: ˝Obawiam się mniej potęgi Niemiec niż ich bezczynności˝. Generalnie zostało ono potraktowane jako ważny i śmiały głos w dyskusji o przyszłości Unii z konkretnymi pomysłami, choć w kilku przypadkach, czego przykładem jest zmniejszenie liczby komisarzy, już wcześniej zgłaszanymi.

    W epoce globalizacji, gdy bodaj najważniejszą kategorią jawi się współzależność, a równocześnie nie brak w skali Europy i całego świata zamieszania, a nawet chaosu, nie tylko pojęciowego, wyraźnie odczuwa się niedostatek niebanalnego myślenia. I to mimo obfitości zupełnie nowych wyzwań. Albert Camus pisał, że bardzo późno zdobywamy się na odwagę wiedzenia tego, co wiemy. I w takim kontekście postrzegam omawiane wystąpienie, stąd domaganie się dymisji z tego powodu, a nawet postawienie ministra przed Trybunałem Stanu, uważam za kuriozalne. Bo przecież cała obecna debata dotyczy głównie tego, o czym rozmawiamy od rana, choć nie brak innych zarzutów: marginalizacji roli Polski, wasalizacji. Niektóre drobne argumenty są słuszne. Ja na przykład uważam, że wycofanie polskiego kontyngentu z sił ONZ w południowym Libanie było ewidentnym błędem, z różnych powodów. Mamy większość sejmową, która zgadza się, że w małżeństwie unijnym warto być i na dobre, i na złe. To ostatnie dzieje się teraz, ale chodzi przecież o to, żeby było inaczej.

    Mówię o tym wprost, choć minister Sikorski nie jest bohaterem lewicowej bajki. Licencjat Oksfordu o skłonnościach narcystycznych, ale nobody˝s perfect, jako wiceminister w rządzie Jana Olszewskiego z uporem godnym lepszej sprawy długo nie chciał przyznać się w Sejmie do posiadania obywatelstwa brytyjskiego, choć polskie prawo na to zezwalało. Tego nikt nie mógł zrozumieć. Okazał się w jakiejś mierze konwertytą politycznym, gdy jako były minister w rządach Kazimierza Marcinkiewicza i Jarosława Kaczyńskiego wezwał, o czym tu nieraz mówiono, do dożynania PiS-owskich watah. Sam pana nieraz krytykowałem, na przykład za nieracjonalne podejście do Gazociągu Północnego, bo sami tego chcieliście, Grzegorzu Dyndało. To rząd Buzka odpowiada za to, że nie wyraził zgody na budowę drugiej nitki Jamału. Także za nierealną ocenę sytuacji w Afganistanie, którą pan przecież dobrze zna z autopsji, czy za nadmierny wyścig do rozmieszczenia w Polsce elementów amerykańskiej tarczy rakietowej. Na szczęście później przyszła znacznie lepsza faza pana działalności: Partnerstwo Wschodnie, śmiałe, choć bez efektów inicjatywy wobec Białorusi, niezapominanie o Ukrainie, tworzenie instytucji, wielu instytucji dialogu i współpracy z Rosją, i rychłe, po wczorajszym podpisaniu, otwarcie strefy małego ruchu granicznego z obwodem kaliningradzkim. Nomen omen pani minister Fotyga, gdy była niedawno w Olsztynie, w moim okręgu wyborczym, protestowała przeciwko temu otwarciu.

    (Poseł Anna Fotyga: Tak, zgadza się.)

    To jest jakieś kuriozum, bo mówiła, że będzie eksport przestępczości. A nieoceniony poseł Dorn, który tryska energią i pomysłami, w imieniu Solidarnej Polski przedstawił projekt uchwały, żeby Polska w ogóle nie otwierała tego obwodu do czasu, aż prezydent Miedwiediew oficjalnie powie, że nigdy, w żadnych planach, rakiety Iskander nie będą rozmieszczone w obwodzie.

    (Poseł Anna Fotyga: Ma rację.)

    Odróżnijmy nasze wzajemne interesy od sporów i kolizji dwóch wielkich mocarstw, Stanów Zjednoczonych i Rosji.

    W tym pozytywnym zbiorze, o którym mówię, w ostatniej fazie lokuje się wystąpienie berlińskie, z którym generalnie należy się zgodzić. Pan nie zachował się jak pana kolega z rządu, obecny tu minister Rostowski, który groził jakąś wojną. Szczerze mówiąc, to jest inna sprawa, pan nie miał też ostatnio szczęścia. Polska nie miała szczęścia, nie miała szczęścia też polska prezydencja. James Barrie, autor słynnych ˝Przygód Piotrusia Pana˝, pisał kiedyś, że receptą na szczęście jest nie to, by robić, co się lubi, ale to, by lubić, co się musi robić. Otóż w praktyce nie zawsze można to zrealizować. Kryzys finansowy podmył nasze rozmaite priorytety, jeżeli chodzi o Unię Europejską. Arabska zima i później wiosna doprowadziły obiektywnie do tego, że odwrócono uwagę od Partnerstwa Wschodniego.

    Ważną kwestią merytoryczną i polityczną jest sprawa federalnego charakteru Unii. Dla jednych to szansa, dla innych groźba. Narosło wokół tego sporo nieporozumień, których nie zabrakło i dzisiaj, i w wypowiedzi berlińskiej pana ministra. Pan mówił wtedy tak, cytuję: Stoimy przed wyborem, czy chcemy być prawdziwą federacją, czy też nie. Podawał pan też przykłady z historii Stanów Zjednoczonych Ameryki i Szwajcarii. Jednak to myślenie obarczone jest dużym błędem. Łączące się stany USA, najpierw 13, a później kolejno więcej, były co najwyżej subpaństwami, a nie niepodległymi podmiotami. Tak też się działo ze szwajcarskimi kantonami. Ponadto w ostatnich latach - czy to się komuś podoba, czy nie, mnie się osobiście nie podoba - nastąpiło faktyczne odejście od federalistycznej koncepcji Unii Europejskiej. Znaczące elementy federalizmu zostały bowiem wpisane w tzw. konstytucję europejską...

    Nomen omen, panie premierze, pan minister nie umiał odpowiedzieć na moje pytanie, co miał na myśli, mówiąc wczoraj dwa razy, że wzywa, żeby Parlament Europejski stał się konstytuantą nowej Europy. To jest jednak inny temat. Pani marszałek, proszę mi odliczyć ten czas. (Wesołość na sali)

    Znaczące elementy federalizmu zostały wpisane w tzw. konstytucję europejską, ale odrzucane w referendach we Francji i Holandii. Wtedy trzeba było znaleźć nową formułę integracji i stał się nią traktat z Lizbony. Załamanie się ostateczne, jak do tej pory, wizji Europy federalnej przypieczętowało 147-stronicowe orzeczenie niemieckiego Federalnego Trybunału Konstytucyjnego w Karlsruhe 2,5 roku temu, gdzie użyto 47 razy pojęcia ˝suwerenność˝ w dość niejasnym kontekście. W sumie dzisiaj, ja tak uważam, powinniśmy tak mówić, to unikniemy też wielu nieporozumień ze strony PiS-u. PiS ma fobie na tle federacji i federacyjności. Otóż rozwinięcia wymaga dzisiaj jak najgłębsza koncepcja konfederacji unijnej, chyba że znowelizujemy traktat unijny albo zawrzemy nowe traktaty.

    Pani Marszałek! Konkludując, Klub Poselski Sojusz Lewicy Demokratycznej będzie głosował przeciwko wnioskowi o wyrażenie wotum nieufności wobec ministra Radosława Sikorskiego. Nie jest on idealnym ministrem, bo nikt nie jest idealnym ministrem ani idealnym premierem, nawet premier Tusk, chociaż mówiłem wcześniej o pochwałach Martina Schulza wczoraj, nieco przesadnych, co mu powiemy przy okazji.

    Jeżeli wniosek upadnie, to bohater tego wieczoru ma szansę zostać najdłużej sprawującym swój urząd w dziejach dyplomacji III RP. Pewnie tak się stanie. A koleżankom i kolegom z Prawa i Sprawiedliwości dedykuję słowa Leonarda da Vinci: Doświadczenie dowodzi, że kto nigdy nie ufa, będzie oszukany. Dziękuję bardzo. (Oklaski)



Poseł Tadeusz Iwiński - Wystąpienie z dnia 15 grudnia 2011 roku.


122 wyświetleń




Zobacz także:


Poseł Tadeusz Iwiński - Wystąpienie z dnia 05 sierpnia 2015 roku.
Posiedzenie Sejmu RP nr 98 Sprawozdanie Komisji o rządowym projekcie ustawy o ratyfikacji Umowy o...

Opubilkował videosejm.pl
Brak komentarzy

Poseł Tadeusz Iwiński - Wystąpienie z dnia 05 sierpnia 2015 roku.
Posiedzenie Sejmu RP nr 98 Sprawozdanie Komisji o rządowym projekcie ustawy o ratyfikacji Umowy o...

Opubilkował videosejm.pl
Brak komentarzy

Poseł Tadeusz Iwiński - Wystąpienie z dnia 09 września 2015 roku.
Posiedzenie Sejmu RP nr 98 Sprawozdanie Komisji o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy o...

Opubilkował videosejm.pl
Brak komentarzy

Poseł Tadeusz Iwiński - Wystąpienie z dnia 09 września 2015 roku.
Posiedzenie Sejmu RP nr 98 Sprawozdanie Komisji o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy o...

Opubilkował videosejm.pl
Brak komentarzy

Poseł Tadeusz Iwiński - Wystąpienie z dnia 10 września 2015 roku.
Posiedzenie Sejmu RP nr 98 Sprawozdanie Komisji o uchwale Senatu w sprawie ustawy o zmianie ustawy...

Opubilkował videosejm.pl
Brak komentarzy

Poseł Tadeusz Iwiński - Wystąpienie z dnia 11 września 2015 roku.
Posiedzenie Sejmu RP nr 98 Wniosek formalny

Opubilkował videosejm.pl
Brak komentarzy

Poseł Tadeusz Iwiński - Wystąpienie z dnia 16 września 2015 roku.
Posiedzenie Sejmu RP nr 98 Informacja Prezesa Rady Ministrów na temat kryzysu migracyjnego w...

Opubilkował videosejm.pl
Brak komentarzy

Poseł Tadeusz Iwiński - Wystąpienie z dnia 16 września 2015 roku.
Posiedzenie Sejmu RP nr 98 Informacja Prezesa Rady Ministrów na temat kryzysu migracyjnego w...

Opubilkował videosejm.pl
Brak komentarzy

Poseł Tadeusz Iwiński - Wystąpienie z dnia 25 września 2015 roku.
Posiedzenie Sejmu RP nr 101 Sprawozdanie Komisji o poselskim projekcie ustawy o zmianie ustawy o...

Opubilkował videosejm.pl
Brak komentarzy