Opubilkował videosejm.pl
Brak komentarzy
Dziękuję.
Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Tak jak powiedziałem wcześniej, nie będę wdawał się w dysputy, dyskusje o tym, co jest demagogią, a co nią nie jest, natomiast bardzo zależy mi na tym, aby przekonać zwłaszcza stronę rządową do tego, że uściślenie definicji obszaru przestrzeni publicznej jest zdecydowanie lepszym rozwiązaniem aniżeli zapisanie w ustawie, że lokalizacja obiektów, o których mowa w ust. 3a, może nastąpić wyłącznie na podstawie miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. Można to interpretować w ten sposób, że nie wszystko, co jest zapisane w studium, musi być zapisane w planie zagospodarowania przestrzennego. Stawiam pytanie, czy możemy wyobrazić sobie hipotetycznie taką oto sytuację. Do urzędu gminy przychodzi inwestor i stwierdza: Mam pieniądze, zróbmy plan zagospodarowania przestrzennego. Kładę pieniądze na stół - mówię w pozytywnym tego słowa znaczeniu - i przyjmijmy nowy plan zagospodarowania przestrzennego...
(Poseł Krystyna Sibińska: Obowiązkiem gminy jest zrobienie planu zagospodarowania przestrzennego, a nie inwestora.)
...w którym zapiszemy funkcję sklepu wielkopowierzchniowego. Wówczas może mieć miejsce interpretacja, że w studium nie musi być uwzględniony ten obiekt. Dlatego jeszcze raz zadaję pytanie i kieruję je do strony rządowej: Czy może hipotetycznie mieć miejsce właśnie taka sytuacja? Czy rozwiązanie uściślające obszar przestrzeni publicznej nie jest lepszym rozwiązaniem? (Dzwonek) Ponadto należy zadać pytanie, czy Trybunał Konstytucyjny odniósłby się inaczej do powierzchni 500 m2, 600 m2 i czy w stanowisku Trybunału Konstytucyjnego jest mowa o 2000 m2. Mam pytanie do pani posłanki Sibińskiej, czy Trybunał Konstytucyjny w swoim orzeczeniu stwierdza, że powierzchnia 400 m2 jest powodem, dla którego tę ustawę należy wyłączyć z obiegu prawnego. Nie, pani poseł. Trybunał Konstytucyjny mówił bardzo wyraźnie: cała ta ustawa wprowadza nierówność i należy ją uchylić. I ja tak interpretuję stanowisko Trybunału Konstytucyjnego. Dlatego że gdyby tak było, że 400 m2, to liczba 2000 m2 też nie jest uprawniona. Trzeba pamiętać, że na 2000 m2 można wybudować co najmniej 4 duże sklepy wielkopowierzchniowe.
Wicemarszałek Eugeniusz Tomasz Grzeszczak:
Panie pośle, zmieścił się pan dokładnie w 2 minutach, a nie w 1,5 minuty.
Poseł Andrzej Adamczyk:
Bardzo dziękuję, panie marszałku.
(Poseł Krystyna Sibińska: Panie pośle, trzeba pamiętać, że inwestor nie może płacić za plan.)
W 2 minutach. Dziękuję, panie marszałku. (Oklaski)
Posiedzenie Sejmu RP nr 101 Sprawozdanie Komisji o poselskim projekcie ustawy o zmianie ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym