Strona którą oglądasz dotyczy poprzedniej kadencji sejmu. Aktualne informacje znajdziesz tutaj

30 punkt porządku dziennego:


Sprawozdanie Komisji Odpowiedzialności Konstytucyjnej z prac nad wnioskiem wstępnym o pociągnięcie do odpowiedzialności konstytucyjnej przed Trybunałem Stanu byłego ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobro (druk nr 3283).


Poseł Sprawozdawca Robert Kropiwnicki:

(...)

    Przesłuchiwany na tę okoliczność Janusz Kaczmarek potwierdził praktykę ingerowania ministra sprawiedliwości w pion nadzoru sprawowanego przez ministra spraw wewnętrznych i administracji, przy czym nadał temu pewien wymiar osobisty wynikający z napięć pomiędzy oboma ministrami. W ocenie Komisji Odpowiedzialności Konstytucyjnej można przyjąć, że działania Zbigniewa Ziobry miały...

    (Poseł Marek Suski: Większości członków tej komisji.)

    ...od początku charakter działania umyślnego, co podkreśla rażący stopień naruszenia konstytucji. Innymi słowy Zbigniew Ziobro, podejmując działania już w okresie sprawowania urzędu prezesa Rady Ministrów przez Kazimierza Marcinkiewicza, musiał zdawać sobie sprawę, że zwrócenie się do szefa rządu o utworzenie zespołów międzyresortowych wiąże się ze sprawą wykraczającą poza jego kompetencje...

    (Przewodnictwo w obradach obejmuje wicemarszałek Sejmu Eugeniusz Tomasz Grzeszczak)

    ...jako szefa działu administracji rządowej: Sprawiedliwość. Docelowy zespół mógł być oparty na założeniu równorzędnego traktowania ministrów.

    (Poseł Marek Suski: Nikt poważny nie chciał się tego podjąć.)

    Komisja przyjmuje, że ze względu na aktywne uczestnictwo w powstawaniu kontrowersyjnych zarządzeń Zbigniew Ziobro musiał mieć świadomość ich niekonstytucyjnego charakteru... (Gwar na sali)

    (Wicemarszałek Eugeniusz Tomasz Grzeszczak wyłącza mikrofon)

    (Poseł Izabela Katarzyna Mrzygłocka: To było niegrzeczne.)

    Wicemarszałek Eugeniusz Tomasz Grzeszczak:

    Przepraszam, przepraszam, panie pośle.

    Panie i panowie posłowie, proszę nie prowadzić dyskusji w ławach poselskich, głos ma poseł sprawozdawca.

    (Poseł Tadeusz Woźniak: Panie marszałku, próbujemy zrozumieć to, co pan sprawozdawca mówi.)

    Proszę to ˝rozumienie˝ przeprowadzać w ciszy.

    Proszę bardzo.

    Poseł Sprawozdawca Robert Kropiwnicki:

    Treść zeznań Kazimierza Marcinkiewicza silnie eksponuje osobiste zaangażowanie Zbigniewa Ziobry i konsekwentne dążenie do powołania międzyresortowych zespołów. Zestawienie treści zeznań z przemilczeniem Zbigniewa Ziobry na temat własnej roli w powstawaniu regulacji, a także z jego wypowiedzią o domniemanej roli urzędników tworzących rzekome ustawowe superfluum...

    (Poseł Marek Suski: Chciał ścigać przestępców.)

    W ocenie komisji przeanalizowana treść zarządzeń w zestawieniu z działalnością Zbigniewa Ziobry dowodzi, że od początku aspirował on do utworzenia i przewodnictwa w zespole powołanym na podstawie zarządzenia nr 40. Ważny jest cytat z zeznań Janusza Kaczmarka, który twierdzi: ˝Ponieważ pan Zbigniew Ziobro podkreślał, że jest osobą mającą więcej doświadczenia rządowego i politycznego, to powinien pełnić funkcję koordynatora w ramach tej współpracy.˝ Jest to o tyle zaskakujące, że takie przewodnictwo pozbawione było jakichkolwiek przesłanek merytorycznych, ustrojowych, gdyż znakomitą większość nominalnych celów zespołu powołanego w kwietniu 2007 r. ulokowano w gestii organów podległych ministrowi spraw wewnętrznych i administracji. Komisja przyjmuje zatem, że Zbigniew Ziobro musiał posiadać wiedzę o bezprawnym charakterze obu zarządzeń. W ocenie komisji stworzenie zespołów miało charakter pozorny, jeśli chodzi o ich opiniodawczo-doradczą funkcję, natomiast w rzeczywistości stanowiło niezgodną z konstytucją i ustawą o Radzie Ministrów skuteczną próbę pominięcia obowiązku współdziałania z ministrem spraw wewnętrznych i administracji oraz stworzenia mechanizmu pozyskiwania informacji od komendanta głównego. W wymiarze politycznym stanowiło instrument presji na piastuna równorzędnego, samodzielnego, odrębnego, naczelnego organu administracji rządowej.

    (Poseł Marek Suski: Czyli kto na kogo?)

    To dość oczywiste, że minister sprawiedliwości na ministra spraw wewnętrznych próbował wywierać w ten sposób nacisk.

    (Poseł Marek Suski: Ziobro wpływał na premiera i ministrów.)

    Wicemarszałek Eugeniusz Tomasz Grzeszczak:

    Panie pośle, nie ma pan głosu, głos ma sprawozdawca.

    Bardzo proszę.

    Poseł Sprawozdawca Robert Kropiwnicki:

    W ocenie komisji naruszenie art. 32 ust. 1 i art. 42 ust. 3 należy uznać za zasadne w zakresie, w jakim działania ministra sprawiedliwości doprowadziły do wyłączenia domniemania niewinności przysługującego na podstawie art. 42 konstytucji. Konstytucyjna zasada równego traktowania nie oznacza identyczności sytuacji faktycznej i prawnej podmiotów uprawnionych, niemniej jednak jakiekolwiek różnicowanie sytuacji prawnej w procesie tworzenia lub stosowania prawa pociąga za sobą obowiązek wskazania uzasadnionego kryterium różnicowania.

    Na długo przed wydarzeniami podlegającymi ocenie komisji znana już była interpretacja art. 42 mówiąca o wykładni domniemania niewinności. W ocenie komisji poglądy Trybunału Konstytucyjnego nie wykluczają, a wręcz nakazują traktować domniemanie niewinności jako wytyczną wykraczającą swoim zasięgiem poza czynności procesowe. Niezależnie od kwestii związanych ściśle ze stosowaniem przepisów procedury karnej w zarzutach czwartym, piątym, szóstym wnioskodawcy słusznie wskazują, że praktyka organizowania konferencji prasowych sprowadzała się do stygmatyzowania i przesądzania o winie, a więc wykraczała poza prostą informację o faktach, lecz przechodziła szybko do ich interpretacji. Można odwołać się do konferencji zorganizowanej 14 lutego 2007 r. po zatrzymaniu dr. Mirosława Garlickiego oraz do tzw. konferencji Engelkinga.

    W ocenie komisji naruszenie obu norm konstytucyjnych manifestuje się najwyraźniej w przypadku: ukierunkowania postępowania karnego przeciwko Jaromirowi Netzlowi w momencie, w którym nie zaakceptował on supozycji Zbigniewa Ziobry o obciążeniu Janusza Kaczmarka; publicznego dyskredytowania osoby Janusza Kaczmarka poprzez zorganizowanie w dniu 31 sierpnia 2007 r. tzw. konferencji prasowej zastępcy prokuratora generalnego Jerzego Engelkinga; bezprawnej zgody na stosowanie środków kontroli operacyjnej w sprawie tzw. afery gruntowej sprowadzającej się do podejmowania przez CBA czynności kreujących, a nie wykrywczych.

    W kontekście rozpatrywanego wniosku wstępnego ze względu na ścisły związek z pozostałymi zarzutami do najbardziej znanych i bezprecedensowych przypadków złamania zasady domniemania niewinności należy zaliczyć zorganizowanie tzw. konferencji Engelkinga.

    Przejdę teraz do zarzutu czwartego, który już przytaczałem. Dotyczy on...

    (Poseł Marek Suski: Pomiń.)

    ...przekroczenia uprawnień. Przy utrudnianiu postępowania prowadzonego przez Prokuraturę Okręgową w Warszawie, sygn. akt V Ds. 80/07, pomimo iż w postępowaniu tym został przesłuchany w charakterze świadka, także nie dokonał wyłączenia od nadzoru nad tym postępowaniem swojego zastępcy Jerzego Engelkinga. Zarzut czwarty w pkt 4 wstępnego wniosku o pociągnięcie do odpowiedzialności konstytucyjnej przed Trybunałem Stanu ministra sprawiedliwości, prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobry okazał się zasadny, jest bowiem bezsporne, bo wynika to wprost z dokumentów, jak i nawet z zeznań Zbigniewa Ziobry, że był on świadkiem w sprawie, sygn. akt V Ds. 324/07, dotyczącej tzw. afery gruntowej. Świadkiem w tej sprawie był także bezspornie zastępca Zbigniewa Ziobry prokurator Jerzy Engelking. Nie ulega też wątpliwości, że zostało przez Prokuraturę Okręgową w Warszawie wszczęte postępowanie karne w sprawie utrudniania prowadzenia postępowania o sygn. V Ds. 80/07. To nowe postępowanie powiązane nierozerwalnie z ww. sprawą o sygn. V Ds. 80/07 miało sygn. V Ds. 324/07. Należy podkreślić, że prokurator, podobnie jak sędzia, ma obowiązek wyłączenia się, kiedy jest świadkiem lub stroną w sprawie.

    Przesłuchiwany w charakterze świadka przez Komisję Odpowiedzialności Konstytucyjnej Jaromir Netzel zeznał, że Zbigniew Ziobro, będąc świadkiem w postępowaniu karnym, próbował wpływać na treść składanych przez niego zeznań jako świadek w tym samym postępowaniu. Należy przy tym podkreślić, iż rozmawiając z Jaromirem Netzlem, Zbigniew Ziobro zawsze występował nie jako osoba prywatna, lecz jako prokurator generalny. Tę okoliczność potwierdził Zbigniew Ziobro, zeznając w innej sprawie o sygn. II K 1100/11. Stawiany Zbigniewowi Ziobrze w pkt 4 wstępnego wniosku o pociągnięcie do odpowiedzialności przed Trybunałem Stanu zarzut uwiarygadnia okoliczność, o której mówił przed Komisją Odpowiedzialności Konstytucyjnej świadek Jaromir Netzel, a mianowicie że wezwania na jego przesłuchania zawsze poprzedzał telefon od prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobry. Warto dodać, że Zbigniew Ziobro nie tylko był świadkiem w sprawie V Ds. 324/07, ale w wyłączonej z niej, zresztą bezpodstawnie, sprawie o sygn. V Ds. 400/07 miał status pokrzywdzonego. Z tego tytułu także z mocy art. 40 § 1 Kodeksu postępowania karnego w związku z art. 47 K.p.k. z podejmowania jakichkolwiek czynności prawnych powinien być wyłączony, a nawet odsunięty od innych pozaformalnych działań.

    Sytuacja więc, którą stworzył Zbigniew Ziobro zdaniem świadka Jaromira Netzla, i to niebezzasadnie, umożliwiała mu występowanie w tej sprawie jako strona, osoba, a nadto osoba nadzorująca i wydająca polecenia. Świadek Jaromir Netzel zeznał także, że Zbigniew Ziobro, który bezspornie winien być całkowicie wyłączony ze sprawy, informował go w trakcie prowadzonego postępowania w sprawie V Ds. 324/07, kto był przesłuchiwany i jakie materiały w tej sprawie zabezpieczono. Świadek Jaromir Netzel takie zachowanie Zbigniewa Ziobry, który zawsze w rozmowie z nim występował jako prokurator generalny, określił nie bez racji jako matactwo. Świadkowi Jaromirowi Netzlowi należy dać wiarę, gdyż Zbigniew Ziobro, zeznając w sprawie V Ds.  324/07, sam przyznał się, że mógł wykorzystywać wiedzę służbową, jaką posiadał w tej sprawie.

    Oceniając wyłączenie prokuratora generalnego od nadzoru nad postępowaniem, a następnie zasięganie informacji o jego przebiegu i wykorzystywanie ich w celach niezwiązanych z pełnioną funkcją lub istotą postępowania karnego, należy przyjąć, iż obowiązek powstrzymania się od ingerencji zaktualizował się na początku sierpnia 2007 r. i trwał przez okres pełnienia funkcji członka Rady Ministrów, aż do zakończenia pełnienia funkcji ministra sprawiedliwości.

    W świetle powyższego należy stwierdzić, że zarówno podejmowane czynności, jak i zaniechania, chociażby w sprawie prokuratora Jerzego Engelkinga, Zbigniewa Ziobry jako ministra sprawiedliwości wyczerpują znamiona przestępstwa określonego w art. 231 § 1 Kodeksu karnego. Sama bowiem szkoda, o której mowa w tym artykule, jak określił to w jednym z wyroków Sąd Najwyższy, może mieć także charakter niematerialny.

    Przejdę do zarzutu nr 5. W pkt 5 wniosku wstępnego o pociągnięcie do odpowiedzialności przed Trybunałem Stanu byłego ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego wnioskodawcy stawiają zarzut bezpodstawnego wyłączenia z akt postępowania karnego o sygn. V Ds. 324/07 postanowieniem Prokuratury Okręgowej w Warszawie części materiałów śledztwa do odrębnego rozpoznania przez Prokuraturę Okręgową w Warszawie w sprawie o sygn. V Ds. 400/07, wydania postanowienia i przedstawienia Januszowi Kaczmarkowi, Jaromirowi Netzowi i Konradowi Kornatowskiemu zarzutów popełnienia czynów z art. 233 § 1 i art. 239 § 1 Kodeksu karnego.

    Biorąc pod uwagę zależność personalną pomiędzy Zbigniewem Ziobrą a prokurator Beatą Marczak, należy przyjąć, że działania w tej sprawie musiały rozpocząć się w okresie poprzedzającym wydanie postanowienia z dnia 29 sierpnia 2007 r. o wyłączeniu sprawy do odrębnego rozpoznania i były bezpośrednio powiązane z nieudanymi próbami wpłynięcia Zbigniewa Ziobry na Jaromira Netzla. Śledztwo w sprawie V Ds. 324/07 wszczęto postanowieniem z dnia 11 lipca 2007 r., natomiast począwszy od 13 lipca 2007 r. rozpoczyna się seria kontaktów telefonicznych - utrwalonych wskutek czynności operacyjnych podejmowanych w stosunku do Jaromira Netzla; są to informacje podlegające ochronie jako informacje niejawne przechowywane w Kancelarii Tajnej Sejmu RP i wnioskowane przez komisję w poczet materiału dowodowego - wskazująca na daleko posunięte osobiste zaangażowanie Zbigniewa Ziobry w tej sprawie. W tym samym czasie powstaje alternatywna wersja prezentacji multimedialnej na tzw. konferencję Engelkinga, która pomija osobę Jaromira Netzla. Komisja potwierdza zatem hipotezę, że w momencie, w którym Zbigniewowi Ziobrze nie udało się uzyskać zeznań obciążających Janusza Kaczmarka, doszło do postawienia Jaromirowi Netzlowi zarzutów.

    Podstawowym argumentem, że wyłączenie z akt sprawy V Ds. 324/07 postępowania o sygn. V Ds. 400/07 było z punktu widzenia procedury karnej bezzasadne, a co za tym idzie musiało służyć innym celom niż każde normalne postępowanie karne, jest to, że zakończone postępowanie V Ds. 324/07 mogło doprowadzić do postawienia zarzutów Januszowi Kaczmarkowi i pozostałym osobom. Nie ma zaś takiej możliwości prawnej, aby być podejrzanym o składanie fałszywych zeznań, który to zarzut został postawiony w sprawie V Ds. 400/07 wyżej wymienionym osobom, w sytuacji gdy samemu jest się podejrzanym. Innymi słowy, w polskiej procedurze karnej podejrzani, a potem oskarżeni nie mają prawnego obowiązku mówienia prawdy w sprawie prowadzonej przeciwko nim. Postawienie takiego zarzutu graniczyłoby z absurdem prawnym.

    Powyższe potwierdzają zeznania świadka Katarzyny Kwiatkowskiej przesłuchanej przez komisję. Katarzyna Kwiatkowska, która jest prokuratorem prokuratury apelacyjnej, na posiedzeniu komisji zeznała, że było to działanie przedwczesne. Uzasadniła swoje twierdzenie tym, iż po wyłączeniu doszło do takiej sytuacji, że postępowania o sygn. 400/07, w którym były przedstawione zarzuty czterem panom z wcześniej przytoczonych paragrafów, nie można było zakończyć, gdyż w dalszym ciągu te osoby znajdowały się w kręgu podejrzeń, jeśli chodzi o sprawę o sygn. 324. Świadek Katarzyna Kwiatkowska oświadczyła dalej, że decyzja o wyłączeniu powinna nastąpić dopiero po zakończeniu wątku sprawy o sygn. 324. Dodała także, że podejrzani w sprawie o sygn. 400/07 składali skargi na przewlekłość postępowania, prokuratura zaś, składając wnioski o oddalenie skarg, sama argumentowała, że nie może zakończyć sprawy o sygn. 400, jeżeli wcześniej nie wyjaśni sprawy o sygn. 324.

    Istnieje więc uzasadnione podejrzenie, że wyłączenia tego dokonano jedynie ze względu na doraźne potrzeby polityczne określone w uzasadnieniu pkt 5 wniosku wstępnego. Należy też uznać za trafną tezę wnioskodawców, że wiele okoliczności sprawy wskazuje na to, iż całą sprawą kierował i poszczególne czynności procesowe zlecał, wykorzystując swoją pozycję służbową, Zbigniew Ziobro. Jako jedną z takich okoliczności należy traktować, jak to trafnie ujęto w uzasadnieniu zarzutu nr 5 wniosku wstępnego, to, że Elżbieta Janicka, prokurator okręgowy w Warszawie, podejmująca kluczowe decyzje w sprawie, otrzymała specjalnie zabezpieczony operacyjnie telefon, z którego mogła łączyć się bezpośrednio z ministrem sprawiedliwości. Fakt ten ujawniła sama zainteresowana, zeznając przed Komisją Śledczą.

    (Poseł Marek Suski: No i co?)

    Zarzut nr 6. Naruszenie w nieustalonym dniu pomiędzy 6 lipca 2007 r. a 30 października 2007 r. w nieustalonym miejscu i czasie art. 48 § 1 Kodeksu postępowania karnego poprzez nieformalne odsunięcie Marzeny Kowalskiej, prokuratora Prokuratury Apelacyjnej w Warszawie, od sprawowania nadzoru nad postępowaniem karnym.

    (Poseł Marek Suski: Za telefon służbowy?)

    Istnieje obowiązek uzasadnienia i formalnego odsunięcia prokuratora, a prokurator Marzena Kowalska ani nie została w żaden sposób faktycznie powiadomiona o takim odsunięciu, ani też nie przekazano jej w tej sprawie żadnego pisma. Świadek Marzena Kowalska zeznaje: Polegało to na nieprzekazywaniu mi informacji o przebiegu postępowania, na niewłączaniu mnie w podejmowane czynności ani w przedmiot tego postępowania. Nie brałam także udziału w naradach dotyczących tego postępowania. W żaden sposób nie procedowałam ani nie nadzorowałam procedowania w tym postępowaniu.

    Nieformalny charakter wyłączenia miał więc dwojaki charakter: z jednej strony pozbawiono ją wiedzy o czynnościach leżących w sferze jej prawnego obowiązku, z drugiej zaś nie udokumentowano tej okoliczności. Faktyczna utrata nadzoru, potwierdzona zeznaniami Marzeny Kowalskiej, jest mocno udokumentowana.

    Zarzut nr 8. Opis zarzucanego czynu. To również już było odczytane. Dotyczy to braku nadzoru i weryfikowania wniosków CBA i zatwierdzania kierowanych do sądu wniosków CBA o kontrolę operacyjną. Wyraźnie jest tutaj ukazane i uzasadnione, że prokurator generalny nie dokonał czynności nakładanych na niego przez ustawę.

    W dalszej części sprawozdania komisja uzasadnia swoje stanowisko do zarzutu nr 3 i zarzutu nr 7, na które nie znaleziono dowodów, aczkolwiek jest wiele poszlak mówiących o tym, że mogło dojść do naruszenia przepisów prawa. W związku z tym, że nie ma twardych dowodów, komisja odstępuje od postawienia zarzutów w tych punktach.

    Moim obowiązkiem jako sprawozdawcy jest również przekazanie państwu informacji, że został złożony wniosek mniejszości do tego sprawozdania, podpisany przez posła Mularczyka i posła Kazimierza Smolińskiego, który generalnie opiera się na tezie, że nie można postawić zarzutów Zbigniewowi Ziobrze, ponieważ występował on jako prokurator generalny, a nie jako minister sprawiedliwości. Ten wniosek mniejszości jest również w całości sprawozdania w druku komisji.

    Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Dziękuję bardzo. (Oklaski)


Poseł Robert Kropiwnicki - Wystąpienie z dnia 24 września 2015 roku cz. 2.

Posiedzenie Sejmu RP nr 101 Sprawozdanie Komisji z prac nad wnioskiem wstępnym o pociągnięcie do odpowiedzialności konstytucyjnej przed Trybunałem Stanu byłego Ministra Sprawiedliwości i Prokuratora Generalnego Zbigniewa Ziobro


194 wyświetleń




Zobacz także:


Poseł Robert Kropiwnicki - Wystąpienie z dnia 27 maja 2015 roku.
Posiedzenie Sejmu RP nr 93 Sprawozdanie Komisji o przedstawionym przez Prezydenta Rzeczypospolitej...

Opubilkował videosejm.pl
Brak komentarzy

Poseł Robert Kropiwnicki - Wystąpienie z dnia 10 czerwca 2015 roku.
Posiedzenie Sejmu RP nr 94 Informacja Prokuratora Generalnego dotycząca upublicznienia akt...

Opubilkował videosejm.pl
Brak komentarzy

Poseł Robert Kropiwnicki - Wystąpienie z dnia 24 czerwca 2015 roku.
Posiedzenie Sejmu RP nr 95 Pierwsze czytanie rządowego projektu ustawy – Prawo o zgromadzeniach

Opubilkował videosejm.pl
Brak komentarzy

Poseł Robert Kropiwnicki - Wystąpienie z dnia 24 czerwca 2015 roku.
Posiedzenie Sejmu RP nr 95 Pierwsze czytanie rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy o...

Opubilkował videosejm.pl
Brak komentarzy

Poseł Robert Kropiwnicki - Wystąpienie z dnia 24 czerwca 2015 roku.
Posiedzenie Sejmu RP nr 95 Sprawozdanie Komisji o uchwale Senatu w sprawie ustawy o Trybunale...

Opubilkował videosejm.pl
Brak komentarzy

Poseł Robert Kropiwnicki - Wystąpienie z dnia 24 września 2015 roku - cz. 1
Posiedzenie Sejmu RP nr 101 Sprawozdanie Komisji z prac nad wnioskiem wstępnym o pociągnięcie...

Opubilkował videosejm.pl
Brak komentarzy

Poseł Robert Kropiwnicki - Wystąpienie z dnia 24 września 2015 roku.
Posiedzenie Sejmu RP nr 101 Sprawozdanie Komisji z prac nad wnioskiem wstępnym o pociągnięcie...

Opubilkował videosejm.pl
Brak komentarzy

Poseł Robert Kropiwnicki - Wystąpienie z dnia 24 września 2015 roku.
Posiedzenie Sejmu RP nr 101 Sprawozdanie Komisji z prac nad wnioskiem wstępnym o pociągnięcie...

Opubilkował videosejm.pl
Brak komentarzy

Poseł Robert Kropiwnicki - Wystąpienie z dnia 25 września 2015 roku.
Posiedzenie Sejmu RP nr 101 Sprawozdanie Komisji z prac nad wnioskiem wstępnym o pociągnięcie...

Opubilkował videosejm.pl
Brak komentarzy

Poseł Robert Kropiwnicki - Wystąpienie z dnia 08 października 2015 roku.
Posiedzenie Sejmu RP nr 102 Wybór sędziów Trybunału Konstytucyjnego

Opubilkował videosejm.pl
Brak komentarzy